01.17
Czyżbyśmy wracali do tradycji Sylwestra w Bieszczadach?
2015 rok pożegnaliśmy w Wetlinie, goszcząc u prawdziwego Bacy – Stanisława Łapy, na urokliwym poddaszu góralskiej chaty. W ciągu 6 dni wędrowaliśmy, a po powrocie ze szlaku oddawaliśmy się przeróżnym rozrywkom. 🙂 Cieszymy się bardzo, że poza aktualnie działającymi AKTowcami, bawili się z nami starsi koledzy i koleżanki z Klubu, mieszkający 500m od nas. Dziękujemy i do zobaczenia za rok!
Szczęśliwego Nowego Roku!
Piękne zdjęcia Pawła G. i Janka K., chociaż zdolnych fotografów było więcej. 😉