04.15
przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie
Tak to był super rajdzik. Jak zwykle moje ulubione południowe strony od Olsztyna. I jeszcze to miejsce, w którym nigdy nie byłem, czyli brzeg jeziora Kośno. To było tuż przed moim wyjazdem na praktyki do Francji, i tym rajdem chciałem tak jakby pożegnać się na kilka miesięcy z AKT. Zapakowaliśmy szybko nasze plecaki i ruszyliśmy pekaesem w kierunku Szczytna. Pierwsze przejawy wiosny, super powietrze, żółte motylki, kolorowe kwiatki no i widoki,te które tak mocno zapisują się w naszej pamięci i tworzą wspaniałe kadry do zdjęć. Mieliśmy nawet okazję przejść przez historyczną granicę między Warmią i Mazurami w wiosce Łajs- swoja drogą jedna z najpiękniejszych wioseczek w naszym regionie. Nocleg był na małym jeziorkiem Czerwonka, szkoda tylko że wtedy jeszcze zamarzniętym…Ale wieczorne ognisko wśród przyjaciół z klubu wynagradzało wszystko. Z Dominiką i Kfiatem snuliśmy wieczorne opowieści przy dźwiękach wiosennego, leśnego wieczoru. Po prostu trwaj wiecznie chwilo…
Jarek”rambo”Minczewski