12.03
przy Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie
Długo zapowiadany rajd z okazji 50-lecia na Szymbark już niebawem. Startuejmy w dwóch turach bo nie wszyscy mogą ruszyć w Piątek 14.10.
Pierwsza ekipa pod przewodnictwem Jurka Mackiewicza vel „Jerzy” spotyka się na dworcu głównym PKP w Olsztynie, zbiórka 16:45 w Piątek 14.10.2011 zaś druga ma zbiórkę w Sobotę 15.10.2011 o 8:15 też na dworcu głównym. Dojeżdżamy do Iławy pociągiem (koszt biletu normalnego około 20 zł). W Iławie odebrane będą od nas cięższe bagaże i spokojnie z lekkim plecaczkiem możemy pomaszerować malowniczymi trasami Pojezierza Iławskiego (krocząc śladami dawnego rycerstwa) na zamek w Szymbarku.
Tam na miejscu kolega Maciuś vel Luban przygotował nam już wspólnie z Romkiem vel Rosomak atrakcje średniowieczne na sobotę jak turniej łuczniczy i wbijanie gwoździ toporem (zachowajmy maksimum bezpieczeństwa podczas zabawy – sprzęt jest prawdziwy). Nad naszymi żółądkami będzie czuwać nadworny kuchmistrz tagże nie zabraknie wam strawy i co najważniejsze popitki.
Zamek z zewnątrz przeżywa swoją drugą młodość (prezentuje się wzniośle) ale jak nie którzy już wiedzą przyjaciele z za wschodniej granicy postanowili nam w środku wna odchodne po II Wojnie Światowej urządzić wielkie ognisko to też zostały jedynie mury zewnętrzne i kilka baszt. Jest jednak możliwość dostania się w kilka zakamarków zamku które ocalały. Polecam rys historyczny
Śpimy jak przystało na dawne plemiona koczownicze w namiotach – sposób to sprawdzony. Pamiętać jednak trzeba o ich zabraniu lub dogadaniu się z kimś o wspólnym noclegu pod jednym namiotem. Namiot i karimatę można wypożyczyć dziś po zebraniu w klubie lub po kontakcie tel. z Overem 507 601 893. Przyda się również ciepły śpiwór bo mamy już Październik. W poprzednim roku część z nas zdecydowała się również na spanie w basztach zamku. Impreza nie jest kosztowna bo wstęp to tylko 15 pln + ew. koszty własne co kto lubi. Na wspólny kociołek z jedzonkiem zrzucamy się po 5 pln by nie bawić się w przygotowywanie kanapek wieczorem i rano.
Jeśli macie instrumenty grające weźcie ze sobą bo przy ognisku każdy wędrowiec znajdzie miejsce a i barda śpiew umili wieczorne biesiadowanie. Stroje dowolne więc nie krępujcie się przed daniem upustu swojej fantazji, z pewnością pobyt w takim zamczysku może sprawić, że odżyją dawni rycerze i dwórki.
Powrót planujemy na niedzielę rano lub dla mniej pędzących po południu. Autobusy z Szymbarka lub pociągi z Iławy podamy już na miejscu rajdu.
Kontakt z organizatorami Rajdu – Dziki 519 125 538 i Rosomak 602303462.
Gorąco zachęcamy do udziału, dobra aura zamówiona.
Witam!
Rozpoczęcie mety przewidziane jest na godzinę 15:00 (22.05.10)
Chętnych na skosztowanie zupy pieczarkowej prosiłbym o przybycie ok.14:30, aby każdy zdążył zaspokoić apetyt 🙂
Po oficjalnych uroczystościach i „kąpielach” od godz.16 na mecie będą odbywać się konkursy i zabawy ( przeciąganie liny, konkurs wiedzy turystyczno-krajoznawczej, amatorzy mocniejszych wrażeń będą mogli spróbować swoich sił na wyciągarce do wakeboardingu, itp. itd).
Przez całą sobotę będzie odbywać się „cicha” licytacja wartościowych przedmiotów jak i losowanie nagród.
Od godziny 18:00 przewidziane są zabawy, śpiewy i pląsy przy ognisku, przy którym najwytrwalsi będą mieli przyjemność obejrzeć wschód słońca 😉
Cena pamiątkowego znaczka : 6zł ( znaczek jest przepustką do otrzymania zupy i kiełbasy na ognisko, jak również biletem wstępu na imprezę)
Cena 4-osobowego domku bez prysznica – 90 zł za domek
Cena 4-osobowego domku z prysznicem – 110 zł za domek
Na mecie będą do nabycia pamiątkowe koszulki w cenie 23 zł /szt.
W razie jakichkolwiek pytań proszę dzwonić bądź pisać:
Mateusz „Sowa” Sowiński
+48791110933
kapitansowa@wp.pl
Link do filmiku o zeszłorocznej 50 WAMIE:
http://tvkortowo.uwm.edu.pl/viev/viev.php?katalog=kortowizjer&film=2009-06-14.wmv
Słuchajcie Słuchajcie!!!!!!!
Już niebawem odbedzie sie kolejny rajd Lubański zimą pod namioty część z Was była już na którymś z tych rajdów i pamięta co i jak… Tymczasem w tym roku to już VI edycja – czas leci dość szybko biorąc pod uwagę okoliczności i czas powstania pomysłu na pierwszy rajd to naprawdę dawno temu… – Wtedy było tylko 7 osób – póxniej juz tylko więcej i więcej – rok temu nocowało 26 osób 🙂 – byli nawet goście z Gdańska i Torunia
ok co do szczegółów Rajdu
Miejsce – meta rajdu – jak co roku miejsce pomiędzy Kajnami a Barkwedą nad Starorzeczem Łyny – wyjątkowo urokliwe miejsce
Termin Rajdu – w tym roku przewiduję rajd na dzień 27-28 lutego 2010 r. – ruszymy jakoś w sobotę z rana
Trasa Rajdu – w organizacji – ale skoro to już 6 raz trzeba wymyśleć jakąś nową traskę
Koszt – to jedynie dojazd pociągiem (prawdopodobnie), zrzutka na wspólny kociołek, napoje wyskokowe,
kilka szczegółów – ruszamy z rana w trase – najlepiej jakby był śnieg – ale nie zawsze był więc zobaczymy. Kierujemy się w okolicę Kajn, gdzie na działce naszego wspaniałego kompana Piotra Młodego S. jest meta. Tam rozbiajmy namioty – możliwe, że w tym roku da radę pospac w szopce – kto wie 🙂 jednocześnie bedzie trzeba nazbierać drewna na ognisko – dlatego zabieramy kiełbaski, boczki, itd itd – w sklepie w Barkwedzie robimy zrzutkę na jedzenie wspólne do kociołka – i też gotujemy na ognisku. Tymczasem polecam zabrać ciepłe ubrania i dobre buty, śpiwór cieplejszy i koc, karimetę oczywiście też. Trochę chęci i dalej… W rajdach brały różne osoby i przyjmowały różne postawy – np pamiętam kiedyś była taka koleżanka z AKT, która tak bardzo chciała iść i spać pod namiotem zimą ale wymiękła i wróciła do domu nie mówiąc nic – potem zjadła ją rozpacz i wstyd. Była też taka osóbka co najpierw wyzwała kierownika że jedzie samochodem do domu, a potem jak już okazło się, że żartował to po drodze złapala autostop z innymi lalami i porzuciła kompanów podróży, za to została ukarana na Górze Dylewskiej przez Strażników Lasu… Więc dla tych co nie chcą za bardzo nocować – jest możliwość wieczornego powrotu do Olsztyna – a. meta jest ok 10 km od Olsztyna b. zazwyczaj cześć osób wraca na noc samochodem do domu.
To chyba tyle – zapraszam i miejmy nadzię, że jak rok temu śnieg będzie i -13 też..
Pozdrawiam Luban – organizator rajdu
Wiadomo, że ci co mogą i w porę zdołali wbić się w listę to jadą w góry … Nie każdy może mieć tyle wolnego lub takie zasoby pieniężne, żeby bujać się na drugi kraniec Polski… Niektórych także nie jarają bale czy inne instytucje gdzie czeka na ciebie małpie ubranko z krawatem … ale dla tych co chcą pojechać po maksie w okolicach Olsztyna mam inną propozycję…
Szukamy silnych i chętnych na nocleg pod namiotem w styczniu – właściwie to na przełomie grudnia i stycznia.
Miejsce: ogólnie niedaleko tj. max 30km od Olsztyna (kawałek pewnie podjedziemy pociągiem ale potem z 5-10km z buta). Celem będzie śliczne oczko w lesie, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji.
Czas: sylwester tak cirka 12ta co by jasno było na spacer.
Plan imprezy: ognicho, szampan i trochę wynalazków …
Co zabrać: ciepłe wyposażenie do snu i długiego pobytu na powietrzu. Szampan, wyposażenie ogniskowe, termos. Namiot pewnie dokompletujemy.
Uwagi: Nocleg na mrozie to nie żarty więc temat alkoholu proponujemy ograniczyć do szampana i ew. niewielkiej ilości więcej.
Impreza odbędzie się jeśli znajdzie się 5-6 odważnych…
Chętnych proszę o kontakt:
Kilka zdjęć z ubiegłego roku…
To był mój drugi samotny wyjazd w okolice Babiej Góry. Ekipa znów się wykruszyła a ja postanowiłem pojechać.
W planach miałem konkretniejsze połażenie po Babiogórskim Parku Narodowym. Nie chciałem robić jakiejś wielkiej trasy tylko możliwie dokładnie zwiedzić ten malowniczy masyw. Pogoda wiosenno-zimowa zależnie od wysokości próbowała unieruchomić mnie albo w schronisku Markowe Szczawiny albo w namiocie co nie przeszkodziło zrealizować moje plany. Wypad krótki ale treściwy !
Kwiat