2015
04.30
Czas: 21-24 maja 2015 r.
Trasa: Stare Jabłonki – Ostróda -Miłomłyn – Makowo – Iława
Spanie pod namiotami (trzeba samemu o to zadbać).
1 dnia około 30 km. Nocleg w Miłomłynie.
2 dnia około 20 km. Nocleg koło Makowa.
3 dnia około 10 km. Nocleg na Mecie
Zbiórka na Dworcu Głównym w czwartek, 21 maja o 7:30, pociąg o 7:53 do stacji Stare Jabłonki. Konieczny wcześniejszy kontakt z kierownikiem Piotr Veith 508419665 , pveith.waw@gmail.com
Zapisy : https://docs.google.com/spreadsheets/d/1dov4vpbLjUrKpW_bkoumBlYkTwrSzDHT8LcRkuanBIg/edit?usp=sharing
Koszty : Kajak 85 zł (za trzy dni, na dwie osoby) , Transport kajaków 250 zł liczone na maksymalnie 12 sztuk (pojemność przyczepy), reszta opłat to śluzowanie oraz opłaty za pola namiotowe, za prom na Wielką Żuławę, no i oczywiście wpisowe (znaczek) na Rajd.
https://www.facebook.com/events/636107719858920/
2015
03.10
Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Wypłyńmy jej naprzeciw!
Start: pętla 36 w Bartągu o godz. 9
W okolicach mostu przy ul. Tuwima dołączają się płetwonurkowie i razem płyniemy do mety w Parku Centralnym, gdzie nastąpi wręczenie nagród za najlepsze przebranie (około godziny 13:15 – 14:00). Oczywiście zachęcamy do urozmaicenia naszego spływu ciekawymi strojami!
Trasa nie wymaga doświadczenia!
Ale to nie koniec atrakcji tego dnia, o godzinie 18 rozpoczyna się pospływowa impreza integracyjna w Kuźni Smaków (stołówka w Kortowie) połączona z koncertem zespołu Łydka Grubasa.
Koszt: 15 zł od osoby
Zapisy do 11.03.2015!!!
pieniążki będą zbierane na środowym zebraniu AKT 11 marca
ewentualnie, kogo nie będzie, prosimy o wpłaty na konto Jurego (0045 1130 0000 1406 4140) do poniedziałku 16.03!
Zainteresowanych prosimy o wpisywanie się na listę:
2005
05.12
Rzeka Szczara – kiedyś część szlaku wodnego łączącego Bałtyk z Morzem Czarnym. Rzeka liczy ponad 300 km długości – my przepływamy około 170 w górnym odcinku. Zaczynamy w okolicach Baranowicz a kończymy w Słoninie czyli zaledwie około 40 km od Baranowicz – ma to kapitalne znaczenie logistyczne.
Nigdzie nie widziałem tyle komarów, nigdzie nie widziałem tak dzikiego odcinka rzeki – przez 20 km nie było miejsca, gdzie można byłoby wysiąść z kajaka , zresztą po co – czekało tam milion głodnych komarów. To takie drobne niedogodności , bo ogólnie to pięknie.
2004
06.25
Narocz, Vilija – to był nasz pierwszy spływ na Białorusi. Katowane przez nas rzeki na Litwie wydawały się już nudne i mało egzotyczne. Wybrałem tereny przy litewskiej granicy bo omijaliśmy korki na granicy polsko-białoruskiej, no i kiedyś to było nasze. Z Olsztyna przez Wilno do Jez. Narocz jest tylko 520 km.
Mimo, że lało przez 6 dni, było zimno jak w marcu ,rzeka miała kilka słabszych momentów to jesienią znów zawitaliśmy na litewsko-białoruskiej granicy.