Wycieczki
piesze Doliną Skrwy oraz w Brudzeńskim Parku Krajobrazowym
Wykorzystano informacje ze strony: http://przewodnik.labnet.pl/index1547.html
D |
olina Skrwy Prawej to chyba najpiękniejszy zakątek Ziemi Płockiej. Jeden z nielicznych fragmentów mało zmienionej przyrody, w tym silnie rolniczo przekształconym krajobrazie, W ostatnich latach słabe ziemie są wyłączane z uprawy rolniczej, a na piaszczystych glebach pojawiają się wczesnosukcesyjne zbiorowiska roślinne. Tak kiedyś wyglądały okolice Czachorowa. Dolny odcinek Skrwy objęty jest ochroną. Tu utworzono Brudzeński Park Krajobrazowy. Wokół wiele miejscowości, z którymi Czachorowscy w całej swej ponad 700-letniej historii są związani. Jest to więc wycieczka przyrodniczo-historyczna.
N |
a mapach turystycznych zaznaczony jest czerwony szlak im. Bolesława Krzywoustego, wiodący z Sierpca wzdłuż Skrwy do Cierszewa, dalej wzdłuż Wisły do Płocka, a potem po drugiej stronie rzeki do Gostynina. To trasa na kilka dni pieszej wędrówki po przepięknych piaszczystych drogach Mazowsza. Gdzieniegdzie spotkać można jeszcze lepianki pokryte strzechą.
Z |
amiast kilkudniowego rajdu proponujemy jednodniowe piesze wycieczki fragmentami szlaku czerwonego wraz z modyfikacjami. Do wielu miejscowości – przystanków na trasie – dojechać łatwo można autobusem z Płocka lub Sierpca. Wycieczkę po Brudzeńskim Parku Krajobrazowym można zaplanować na jeden lub dwa dni. Wycieczkę proponujemy rozpocząć od Brudzenia, znajdującego się poza Parkiem. Do Brudzenia dojechać można czerwoniakiem z Płocka oraz autobusami PKS. Dogodnym punktem rozpoczęcia trasy jest również Mochowo, dokąd można dojechać autobusem PKS z Płocka lub Sierpca (kilkanaście połączeń dziennie). Znajduje się tu XVII-wieczny kościół drewniany, z dwuwieżową XIX-wieczną fasadą oraz barokowym wyposażeniem z cennym XVI-wiecznym obrazem Matki Boskiej Śnieżnej namalowanym na desce. Na skraju miejscowości stoi figura św. Jana Nepomucena z pocz. XIX w. W parafii Mochowskiej Czachorowscy pojawiają się dość wcześnie, w Dobrzenicach (dawniej Dobrenicach) Wielkich i Małych. W archiwach zachowały się nawet dane metrykalne z końca XVI wieku.
Z |
Mochowa wyruszamy szosą w kierunku zachodnim. Na skraju miejscowości, przy domach nowego osiedla skręcamy na lewo i wędrujemy przez pola malowniczym starym traktem przy którym rosną pojedyncze drzewa. Trakt kończy się obok ruin dawnych zabudowań PGR-owskich w pobliżu rozrzuconych zabudowań wsi Sulkowo. Stąd wywodzą się Sulkowscy, często pojawiający się w związkach małżeńskich z Czachorowskim. Sulkowscy to także linia książęca, ale chyba nie ci wywodzący się z północnego Mazowsza. Z Sulkowa kierujemy się ku pobliskiemu lasowi i kierując się na zachód leśnym dróżkami lub bezdrożem docieramy do płynącej głęboko wciętym w podłoże korytem rzeki Skrwy. Po drodze przecinamy szlak czerwony, biegnący w pewnym oddaleniu od rzeki, którym wygodnie można wędrować aż do jej ujścia do Wisły. Znacznie ciekawsza i bardziej malownicza, choć jednocześnie momentami uciążliwa, będzie jednak wędrówka brzegiem Skrwy.
W |
lesie pod Sulkowem do Skrwy uchodzi kilka niewielkich strumieni, tworząc w jej zalesionej skarpie malownicze, kręte wąwozy, przypominające jary górskich potoków. Sama Skrwa ma bystry prąd, a zbocza jej doliny sięgają 40 metrów wysokości. Rzeka jest kręta, a jej brzegi porastają rosochate wierzby i inne stare drzewa. Brzegi na przemian, stają się płaskie, lub nachylone pod niewielkim kątem, to znów strome i urwiste. Wędruje się to szeroką łąką, to znów wąską ścieżką tuż nad rzeką pod stromym brzegiem, to znów mozolnie trzeba wspinać się na skarpę. Pojedyncze chaty i niewielkie wsie stoją na ogół na wysokim brzegu wysoko ponad rzeką. Na zboczach obecne są kserotermiczne łąki z niezwykle ciekawą roślinnością i światem owadów. Zanikanie rolnictwa powoduje samoistne zalesianie tych zboczy, a w konsekwencji zanikanie muraw kseroternicznych. Niezwykle ciekawe bezkręgowce żyją w samej rzece. Jednakże znacznie trudniej jest je obserwować.
K |
ręta dolina rzeki jest niezwykle interesująca pod względem geomorfologicznym. Począwszy od Sulkowa, rzeka zaczyna tworzyć wielkie zakola (meandry) o promieniu kilku kilometrów, wyginając się na przemian, to w stronę wschodnią, to w zachodnią. W obrębie tych "kolan" można natomiast wyróżnić liczne mniejsze zakola, o promieniu kilkuset metrów. Czasami skręty rzeki są tak ostre, że po obu jej stronach tworzą się długie i wąskie malownicze "półwyspy", o długości kilku kilometrów i szerokości miejscami zaledwie kilkuset metrów, po obu stronach ograniczone stromymi obrywami. Sama dolina jest na przemian to wąska, tworząc odcinki przełomowe, to znów tworzy rozległe rozszerzenia, baseny i kotły. Z wyniesionych brzegów doliny, osiągających miejscami do 50 metrów wysokości względnej, rozciągają się malownicze rozległe widoki na rzekę i całą okolicę. Ten niezwykle urozmaicony krajobraz zaprzecza popularnemu przekonaniu o płaskim i nieciekawym krajobrazowo Mazowszu.
W |
odległej o 4 kilometry na południe od Sulkowa miejscowości Cieślin (w przeszłości i tu mieszkali Czachorowscy) znajdują się pozostałości zespołu dworskiego. Zachowała się resztka parku oraz część zabudowań gospodarczych majątku, w tym duży młyn stojący nad samą rzeką. Budynek młyna, zbudowany z czerwonej cegły jest opuszczony i zdewastowany, można w nim oglądać pozostałości mechanizmów i urządzeń młyńskich. Po dalszych kilku kilometrach dochodzimy do miejsca, gdzie rzeka wykonuje dwa gwałtowne skręty pod bardzo ostrym kątem. W "kolanach" tych leżą wieś Winnica (i obecnie Czachorowskich tam możemy spotkać...) i Bądkowo-Rochny (na wschodnim brzegu). Pod tą ostatnią miejscowością przechodzimy na drugą stronę Skrwy po drewnianej kładce, kierując się w stronę widocznego na wysokim brzegu barokowego kościoła w Bądkowie Kościelnym. W księgach parafialnych Bądkowa znajdują się liczne ślady po Czachorowskich. Jak na razie tylko częściowo dane te zostały opracowane. Z tego miejsca już tylko kilometr dzieli nas do dużej wsi Brudzeń Duży, będącej siedzibą gminy. Znajduje się tu restauracja, a miejscowy dwór Rościszewskich z przełomu XIX i XX w., otoczony niedużym parkiem mieści szkołę podstawową. Z Rościszewskimi Czachorowscy też byli w przeszłości skoligaceni, oraz mieli swoje działy w Rościszewie.
Z |
a Brudzeniem Dużym wkraczamy w granice Brudzeńskiego Parku Krajobrazowego. Wędrujemy stromym zachodnim brzegiem rzeki przez piękny las. Około 2 kilometry za Brudzeniem na skarpie znajduje się wczesnośredniowieczne grodzisko. Czy w grodzie tym chronili się uzbrojeni wojowie z Czachorowa, uciekając przed najazdami Prusów lub Jaćwięgów, jeszcze nie wiemy. Ale może natrafimy i na takie śłady, kto wie. Grądowy liściasty las porastający zbocza doliny w tym rejonie jest miejscem występowania śnieżyczki przebiśniegu, rzadko spotykanej na Mazowszu rośliny, która jest symbolem Parku. Na przełomie marca i kwietnia kwitnie ona tu masowo, tworząc wspaniałe biało-zielone dywany. W wielu miejscach na tym odcinku doliny spotyka się ślady działalności bobrów: ścięte pnie, tamy i nory. Nad brzegami rzeki często występuje też rzadka w kraju wydra. Urwiste brzegi i liczne skarpy stanowią natomiast ulubione miejsca występowania szmaragdowo-rudego zimorodka.
M |
ostem drogowym pod wsią Parzeń ponownie przechodzimy na wschodni brzeg rzeki. Mijamy w niedalekiej odległości Robertowo, w którym obecnie mieszka dwóch Czachorowskich. O kilka kilometrów dalej leży Sikórz - jedna z najbardziej interesujących miejscowości w Parku. Znajduje się tu neogotycki kościół, cmentarz i licznymi interesującymi nagrobkami oraz klasycystyczny dwór Piwnickich z portykiem kolumnowym i malowniczym parkiem. Pod Sikorzem zaczyna się najbardziej chyba dziki, zalesiony odcinek doliny Skrwy, objęty ochroną w rezerwacie "Sikórz" . Pod samym Sikorzem na zboczu doliny rosną potężne buki i modrzewie, a na jej zabagnionym dnie, w pobliżu malowniczych pozostałości młyna, znajdują się znaczne obszary podmokłych olsów. Na dalszym odcinku dolina rzeki jest wąska i ma charakter przełomowy, co utrudnia wędrówkę. W wielu miejscach brzegi są bardzo strome, w korycie leżą liczne powalone pnie i głazy. Spotkać tu można girlandy wspinającego się na drzewa chmielu i zimozielonego bluszczu.
P |
rzełomowy odcinek rzeki kończy się pod wsią Kobierniki. Tu z wysokiego brzegu rozciąga się malowniczy widok na obszerną kotlinę położoną w zakolu rzeki. W kotlinie tej, na przeciwnym brzegu rzeki, niedaleko mostu drogowego, możemy obejrzeć dobrze zachowany młyn w Radotkach oraz znajdujący się obok niego piętrzący wodę jaz. Swego czasu dzierżawcami tegoż młyna byli Czachorowscy z Łukoszyna. Przed mostem od szosy odgałęzia się w lewo droga, którą kontynuujemy marsz na południe, wschodnim brzegiem Skrwy. Wkrótce przecinamy dolinę jej dopływy Wierzbicy i wspinamy się na wysoki taras we wsi Ulaszewo. Stąd po raz ostatni oglądamy widok na malowniczą dolinę, bowiem dalsza trasa przez Park powiedzie drogą przez las w kierunku południowo-zachodnim, w pewnym oddaleniu od rzeki. Po kilku kilometrach wędrówki dochodzimy do wsi Biskupice, położonej nad Wisłą przy ujściu Skrwy. Jej ujściowy odcinek zamienił się w wydłużone jezioro, w związku z cofką wody z pobliskiego Zalewu Włocławskiego, utworzonego prze spiętrzenie wód Wisły. W Biskupicach napotykamy nadwiślańską szosę z Płocka do Dobrzynia. Warto wzdłuż niej powędrować jeszcze kilka kilometrów na wschód, bowiem na tym odcinku biegnie ona u stóp zalesionej i pociętej wąwozami skarpy objętej ochroną w rezerwacie przyrody "Brwilno" . Przedmiotem ochrony są tu przede wszystkim piękne drzewostany dębowe.
T |
rasa wzdłuż rzeki Skrwy, to trasa dawna granicą Ziemi Płockiej i Ziemi Dobrzyńskiej. Liczne tu ślady mazowieckiej szlachty zagrodowej. Jednakże mało zabytków architektonicznych. Większość śladów skrywa ziemia i... pamięc ludzka zawarta w archiwach. Zatem wędrówkę po malowniczych zakątkach północnego Mazowsza warto potem kontynuować w Państwowym Archiwum w Płocku oraz Archiwum Diecezjalnym w Płocku. Wiele ciekawym danych znaleźć można w Archiwum Akt Dawnych w Warszawie. No ale wróćmy na nasza trasę wycieczkową...
N |
a skraju lasu, w miejscu, gdzie szosa wspina się na skarpę natrafimy na mało znaną, oryginalną ogromną budowlę drewnianą zwaną "Antonówką" . Jest to piętrowy budynek w stylu zakopiańskim, zwieńczony ażurową wieżyczką, zbudowany w latach 1927-1928, według projektu znanego architekta Stefana Szyllera. Fundatorem budowli był płocki biskup Antoni Julian Nowowiejski, od którego imienia pochodzi nazwa "Antonówka". Budynek ten przeznaczony był pierwotnie na dom letniskowy dla alumnów Płockiego Seminarium Duchownego. Już jednak przed II wojną światową urządzono w nim Państwowy Dom Opieki Społecznej, który mieści się tu do dzisiaj. Budynek jest starannie wyremontowany i otoczony pięknym parkiem, z którego tarasów rozpościerają się rozległe widoki na dolinę Wisły. "Antonówkę" dzieli kilkaset metrów od przystanku autobusowego w Brwilnie, skąd autobusem PKS lub miejskim dojechać możemy do odległego o kilka kilometrów Płocka.
Warto też zwiedzić:
Rokicie - Kościół pw. św. Małgorzaty murowany z 1310 r.; dwór murowany z początku XX w.
Bądkowo Kościelne - Kościół pw. św. Szczepana z lat 1781-1790.; dzwonnica murowana z 1926 r.
Siecień - kościół pw. św. Józefa murowany z 1584 r.; zespół dworski i spichlerz murowany z lat 1911-1920.; park z początku XX w.
Sikórz - kościół pw. św. Trójcy murowany z lat 1911-1920; kaplica cmentarna drewniana z pol. XIX w.; dwór murowany z poł. XIX w.; park z 1930 r.
dwory murowane w Główinie, Winnicy, Brudzeniu, Karwosiekach Cholewicach, Rembielinie, Uniejewie wraz z pozostałościami zabytkowych parków,
drewniane młyny wodne w Bądkowie Rochnach, Janoszycach (1880-1890), Turzy Małej (II pol. XIX w.) i Radotkach (pocz. XX w.),
zagroda wiejska w Murzynowie,
dom młynarza w Cierszewie.
i oczywiście nie zapominajcie o Czachorowie, znacznie oddalonego od doliny Skrwy Prawej. Po drodze odwiedzając i Łukoszyn (gniazdo Łukowskich) i Bożewo (gniazdo Borzewskich).
Czekamy na Twoje relacje z wycieczki
przyrodniczej, zdjęcia, obserwacje, spostrzeżenia. Jak również na wyniki
poszukiwań archiwalnych. Niech pamięć o historii zwykłych, szarych ludzi –
drobnej szlachty zagrodowej – Czachorowskich z Czachorowa, przetrwa kolejnych
700 lat. Albo i dłużej.