POWRÓT | ||||||
Rys historyczny wykorzystania sił wodnych na świecie i w Polsce. |
||||||
"....bo przyszłość należy do źródeł energii odnawialnej ..." |
||||||
Pierwszą maszyną napędową, która zastąpiła siłę mięśni ludzkich, a następnie zwierząt było koło wodne. Na początku koło służyło do czerpania wody oraz do mielenia zbóż. Wiadomym jest, że pierwsze koła wodne o wale poziomym istniały już w I wieku p.n.e. na terenach państwa rzymskiego, a opisał je nadworny architekt cesarza Oktawiana Augusta - Marcus Witruwiusz (Vitruvius) Pollio w swym dziele Architektura z lat 25-23 p.n.e. Opisany przez niego młyn z kołem wodnym o osi poziomej jest już wyposażony w przekładnię zębatą, poprzez którą napędzano młyński kamień bieżnikowy osadzony na drugim walc pionowym. Ten typ młynów nazywa się w literaturze światowej młynem rzymskim lub młynem Witruwiusza. Najprawdopodobniej jeszcze wcześniej istniały młyny z kołami wodnymi osadzonymi na wale pionowym razem z kamieniem bieżnikowym. Te bardzo proste rozwiązania miały wirnik obracający się w płaszczyźnie poziomej, do którego doprowadzano wodę rurą o znacznym nachyleniu. Wirniki te były kołami wodnymi typu natryskowego. Woda uderzała w zamocowane na ich obwodzie liczne półczarki lub ukośne deseczki (rys.1).Ten typ młynów jest nazywany w literaturze zajmującej się historią młynarstwa i wykorzystania sił wodnych młynami tureckimi (lub greckimi) albo młynami turbinowymi. Najprawdopodobniej powstały one na terenach Małej Azji, a w Anatolii są jeszcze do dzisiaj bardzo powszechne. W Polsce natomiast nie napotkano na tego typu silniki wodne. |
||||||
Rys.1 Natryskowe koło wodne. 1 - rura doprowadzająca wodę, 2 - łopatki |
||||||
Wracając do kół wodnych o osi poziomej, należy stwierdzić, że ich rozpowszechnianie się na cały świat oraz stale ulepszanie dało początek (razem z siłowniami wiatrowymi, czyli wiatrakami) tzw. pierwszej rewolucji przemysłowej. Rozróżnia się na ogół 3 typy kół wodnych, mianowicie: nasiębierne, śródsiębierne i podsiębierne (rys.2). Na Podhalu można jeszcze spotkać inny typ koła wodnego, zwanego Wołoską. Koło to (rys.3), wraz z całą gamą innych urządzeń wodnoenergetycznych Podhala, opisał Henryk Jost w swej książce pt „Ludowe urządzenia energetyczne i mechaniczne o napędzie wodnym na Podhalu”. |
||||||
Rys.2. Koła wodne o wale poziomym: a) nasiębierne, b) śródsiębierne, c) podsiębierne |
||||||
Rys.3. Koło wodne „Wałaska”: 1 - rynna doprowadzająca wodę, 2 - odprowadzenie wody |
||||||
Specjalną odmianą koła wodnego podsiębiernego były młyny wodne; koło wodne było zainstalowane między dwiema połączonymi ze sobą i zakotwiczonymi łodziami a w ruch wprawiał je prąd wodny w rzece. Koła wodne napędzały najróżniejsze urządzenia w zakładach przetwórczych (np. młyny zbożowe i prochowe, folusze) oraz w tartakach i kuźniach zwanych też młotowniami. Pod koniec średniowiecza koła wodne stały się najważniejszym źródłem mocy mechanicznej, osiągając moce rzędu kilkudziesięciu kilowatów. Przyczyniły się w znacznej mierze do uprzemysłowienia Europy Zachodniej, tym samym do wzrostu jej znaczenia gospodarczego.Dalszy rozwój silników wodnych jest już ściśle związany z turbinami wodnymi. Podstawą ich rozwoju były prace teoretyczne D. Bernoulliego (1730 r.) i L. Eulera, który po raz pierwszy zastosował aparat kierowniczy, oraz doświadczenia J. Segnera (młynek Segnera z 1750 r.) jak i prof. Bourdina (1824 r.), który tym silnikom nadał nazwę turbina. Pierwszym rozwiązaniem turbiny wodnej, które znalazło praktyczne zastosowanie w przemyśle była turbina B. Fourneyrona (1827 r.) z promieniowym przepływem wody. Problemem spornym jest powstanie turbiny Girarda, która jest typową turbiną o przepływie osiowym. Według krajowych badań jej wynalazcą jest Filip Girard (założyciel zakładów lniarskich w Żyrardowie), który w latach 1826-1844 przebywał w Polsce a w 1828 r. opracował i zainstalował dwie turbiny wodne wg swego pomysłu w dobrach gen. Ludwika Paca w Dawspudzie. Turbiny te stanowiły napęd wielkich młocarni. Historycy francuscy twierdzą natomiast, że ten typ turbiny wynalazł Louiz-Dominiąue Girard w 1853 r.Kolejne rozwiązanie osiowej turbiny wodnej opracował Hens-chel w 1841 r. Często nazywa sic ją tubinąJonuala. Henschel w swej konstrukcji zastosował po raz pierwszy stożkową rurę ssawną, zwaną początkowo osiowym dyfusorem. Wymienione typy pierwszych turbin wodnych przedstawiono na rys. 4.Wielki przełom w rozwoju reakcyjnych turbin wodnych datuje się od 1849 r., w którym Amerykanin James Bicseno Francis wynalazł nowy typ turbiny o przepływie osiowo-promieniowym. Pierwsze turbiny Francisa miały nieruchome łopatki kierownicze, a dopiero w 1859 r. Fink opracował aparat kierowniczy z przestawialnymi łopatkami kierowniczymi, umożliwiającymi uzyskanie regulacji oddawanej mocy oraz wysokich sprawności przy szerokim zakresie obciążeń. Ten typ turbiny jest do dnia dzisiejszego powszechnie stosowanym dla średnich spadów. |
||||||
Rys. 4. Rozwiązania pierwszych turbin wodnych: a) turbina Foumeyrona 1827 r., b) turbina Henschel-Jonval 1841-1843 r. 1 - wirnik, 2 - kierownica, 3 - dyfazor |
||||||
W roku 1884 Amerykanin tester Allen Pelton wynalazł turbinę akcyjną stosowaną dla wysokich spadów wody, na ogół powyżej 300 m i dlatego u nas jest bardzo rzadko stosowana. Olbrzymim postępem w budownictwie turbin wodnych był wynalazek (1918 r.) prof. Wiktora Kaplana, który opracował wirnik typu śmigłowego z przestawialnymi łopatkami wirnika, współpracujący z regulowanym aparatem kierowniczym. Rozwiązanie to, dzięki podwójnej regulacji, charakteryzuje się bardzo wysokimi sprawnościami w zakresie obciążenia 20 do 100% oraz odpowiednio dużymi przełykami szczególnie przy niezbyt wysokich spadach. Ten typ wirników - które są stosowane w najróżniejszych układach doprowadzenia wody do wirnika jak i położenia wału - są obecnie najbardziej rozpowszechnionym typem turbin dla niskich spadów i to zarówno dla małych, jak i wielkich turbozespołów. Pewną modyfikacją tych turbin jest turbina typu Deriaza z wirnikiem o rozwiązaniu diagonalnym (łopatki wirnika są ustawione ukośnie w stosunku do osi wału turbiny). Do olbrzymiego rozwoju turbin wodnych na całym świecie przyczyniło się w końcu ubiegłego stulecia ich sprzężenie z generatorami elektrycznymi, a następnie - dzięki transformacji na wysokie i bardzo wysokie napięcie - powstała możliwość przesyłania energii elektrycznej na znaczne odległości. Obecnie największą na świecie jest elektrownia ITAIPU na granicznej rzece Parana między Brazylią i Paragwajem o całkowitej mocy 12 800 MW. W okresie międzywojennym na terenie Polski w jej ówczesnych granicach znajdowało się około 6500 zakładów mających napęd za pomocą silników wodnych. Największą elektrownią wodną w Polsce w 1939 r. była elektrownia Żur na rzece Wdzie, uruchomiona w grudniu 1929 r. po 16 miesięcznym okresie budowy, z dwiema turbinami Kapłana - każdą o mocy 4,5 MW. W końcowym etapie budowy znajdowała się elektrownia wodna przy wielozadaniowym zbiorniku w Rożnowie na Dunajcu o mocy 50,0 MW, którą oddano do ruchu w 1942 r. W okresie po wojnie światowej energetyka zawodowa przejęła liczne elektrownie wodne znajdujące się na terenach odzyskanych, wśród których największą była elektrownia szczytowa z członem pompowym w Dychowie na rzece Bóbr. Elektrownia ta miała trzy turbozespoły pionowe z turbinami Kapłana - każdy o mocy 27 MW oraz dwie pompy akumulacyjne - każda o mocy 5,2 MW. Urządzenia powyższe zostały zdemontowane w 1945 r. przez armię ZSRR jako reparacje wojenne. Ponowne uruchomienie - w oparciu o turbozespół zakupione w ZSRR - nastąpiło w 1951 r. Kolejną elektrownią wodną uruchomioną po 11 wojnie światowej była elektrownia Porąbka na Sole, którą dobudowano do zapory betonowej zbiornika wielozadaniowego oddanego do eksploatacji w 1936 r. Moc tej elektrowni wynosi 2x6,0+0,5 MW. W roku 1955 nastąpiło uruchomienie elektrowni w Czchowie o mocy 4,0+4,4 MW z turbinami Kapłana. Zbiornik w Czchowie wyrównuje przepływy szczytowej elektrowni Rożnów, Elektrownia Myczkowce na Sanie - której budowa rozpoczęta była w okresie międzywojennym - została przekazana do eksploatacji w 1961 r. Z większych elektrowni wodnych zbudowanych w okresie powojennym należy wymienić Koronowe na Brdzie 26 MW (1960/61 r.), Dębe na Narwi 20 MW (1963 r.), Tresna na Sole 21 MW (1967 r.). Wielkim osiągnięciem polskiej hydroenergetyki było zbudowanie największej w kraju zapory betonowej na Sanie w Solinie (objętość betonów 760000 mj), która utworzyła wielki zbiornik retencyjny o pojemności 474 min m3, a przy nim elektrownię szczytową z członem pompowym. Zainstalowano w tej elektrowni 2 turbozespoły pionowe z turbinami Francisa - każdy o mocy 48 MW i 2 turbozespoły z turbozespołami odwracalnymi Francisa - każdy o mocy 22,5 MW. Były to pierwsze w Polsce (a zarazem w całej Europie Wschodniej) turbozespoły odwracalne. W 1970 r. uruchomiono pierwszą klasyczną elektrownię pompową w Żydowie wyposażoną w 2 turbozespoły odwacalne o mocy po 50 MW i jeden turbozespół klasyczny o mocy 52 MW. W dniu Święta Energetyka w 1973 r. nadano tej elektrowni imię wybitnego polskiego energetyka prof. Alfonsa Hoffmanna. Także w 1970 r. przekazano do eksploatacji pierwszą dużą elektrownię wodną na dolnej Wiśle we Włocławku z 6 turbozespołami wyposażonymi w turbiny Kapłana o sumarycznej mocy 162 MW. Kolejnym osiągnięciem było uruchomienie elektrowni pompowej w Porąbce-Żar z czterema turbozespołami odwracalnymi, każdy o mocy 125 MW w pracy turbinowej. Jest to pierwsza w kraju elektrownia wykonana w całości w rozwiązaniu podziemnym. Jej przekazanie do eksploatacji nastąpiło w 1979 r. Ostatnią wielką elektrownią. Jaką zbudowano w Polsce po wojnie, jest elektrownia pompowa Żarnowiec - ma cztery turbozespoły odwracalne o łącznej mocy 680 MW i jest największą elektrownią pompową w Polsce. Niestety, rozpoczęta budowa kolejnej elektrowni pompowej w Młotach (3 x 250 MW) została wstrzymana na skutek recesji gospodarczej naszego kraju. Na zakończenie tego krótkiego przeglądu rozwoju hydroenergetyki w Polsce należy jeszcze wspomnieć o bardzo smutnym zjawisku, jakie panowało przez wiele lat w naszej gospodarce, a mianowicie tak zwanej gigantomanii socjalistycznej. Dzięki niej zostało - w ramach energetyki zawodowej - unieruchomionych 19 małych elektrowni wodnych oraz dodatków o - poza energetyką zawodową - 6330 zakładów napędzanych w 1954 r. silnikami wodnymi. Z tej wielkiej liczby zakładów można będzie uratować od całkowitej zagłady najwyżej ok. 650 obiektów, tzn. odbudować je jako małe elektrownie wodne. Wykorzystanie energii wodnej przez małe zakłady i małe elektrownie wodne miało nieco inną historię. W 1954 roku w Polsce istniało jeszcze ponad 6300 zakładów napędzanych silnikami wodnymi. Skutkiem polityki popierającej obiekty wielkie przeważająca większość z nich została na przestrzeni następnych lat unieruchomiona, a wiele uległo całkowitemu zniszczeniu. Dzisiaj uważa się, że około 650 obiektów można uchronić od ostatecznej zagłady, odbudowując je jako małe elektrownie wodne, a przy okazji ocalając zabytki techniki i architektury, poprawiając stosunki wodne w sąsiedztwie zbiorników, zwiększając ochronę przeciwpowodziową itp. Na koniec warto wspomnieć, że w wielu słabiej rozwiniętych krajach nadal wykorzystuje się energię mechaniczną uzyskiwaną archaicznym kołem wodnym. A w Nepalu himalajskie strumienie napędzają tzw. młynki modlitewne z umieszczonymi wewnątrz religijnymi sentencjami. Każdy obrót młynka oznacza odmówienie modlitwy w imieniu jego właściciela... |
||||||
|