- zebranie w czwartek 20 marca 2014 r. o godz. 14.00 s.218 - AKTUALNOŚCIDZIAŁANIALINKIGALERIAKONTAKTTERMINY   

Sprawozdanie z obozu naukowego połączonego ze spływem kajakowym rzeką Omulwią

     Nasze Studenckie Koło Naukowe Ochrony Przyrody powstało stosunkowo niedawno i jako pierwszy wyjazd integracyjno-naukowy wybraliśmy wspólnie spływ kajakowy rzeką Omulew. 28 września, o godz. 16:00 spotkaliśmy się wszyscy przed naszą katedrą aby razem ruszyć w dalszą drogę. Dzięki uprzejmości jednego z pracowników UWM mieliśmy okazję nocować w domku letniskowym (jeszcze raz dziękujemy!) niedaleko miejscowości Jabłonka, gdzie wspólnie przy cieple ogniska spędziliśmy miło wieczór. Następnego dnia o godz. 7:00 zwarci i gotowi ruszyliśmy w stronę jeziora Omulew. Każdy z nas obawiał się czy dopisze nam pogoda, szczęście nas nie opuściło i przez cały dzień świeciło słońce. Dobraliśmy się parami a następnie wsiedliśmy do kajaków i intensywnie zaczęliśmy wiosłować. Nasza trasa zaczęła się na jeziorze Omulew i płynęliśmy w kierunku ujścia rzeki. Przepłynięcie jeziora Omulew zajęło nam ponad godzinę. Po przepłynięciu ok. 5,5 km odnaleźliśmy zatokę, w której rozpoczyna się rzeka Omulew. Otoczeni lasem płynęliśmy razem z nurtem rzeki. Szerokość jej w tym miejscu wynosi ok. 10 m, brzegi są bagniste i niedostępne. Rosną tu olchy, brzozy i wierzby. Woda jest mało przejrzysta, dno bardzo muliste. Wyraźnie widać ślady żerowania bobrów - ścięte pnie brzóz i olch. Po lewej stronie mijamy stare żeremie ( niestety nie udało się nam zauważyć ani jednego bobra). 1,5 km machnięć wioseł dalej napotkaliśmy pierwszą przeszkodę, mostek na drodze leśnej. Nasza męska część ekipy oraz Kamila sprawnie przeniosła kajaki abyśmy mogli kontynuować dalej naszą przygodę. Na dalszym odcinku brzegi stały się bagniste i niedostępne, porośnięte trzciną i turzycami. Nie zabrakło także pająków – ulubieńców naszej kobiecej części. Dziewczyny jednak dzielnie dały radę. Po pewnym czasie bagna zniknęły a teren podniósł się. Nie nudziliśmy się ani trochę, nie pozwolił nam na to ogrom zwalonych drzew. Oczywiście nie raz zawieszaliśmy się na pniach drzew ale zawsze sąsiedni kajak służył pomocą. Na 11.8 km trasy pojawiły się pierwsze zabudowania wsi Kot, największej z mijanych miejscowości. Nurt stał się dużo silniejszy, a woda była przejrzysta, zaczęły się w niej pojawiać głazy narzutowe. Nasze męskie grono musiało znowu użyć swojej siły i przenieść po raz kolejny kajaki nad napotkanym mostem ze względu na niezbyt bezpieczny ułożony próg ostrych kamieni pod mostem. Za wsią w rzece spotykamy dużo głazów narzutowych. Woda jest przejrzysta. O jej czystości świadczy występujący na niektórych głazach, w formie czerwonych plam, rzadki krasnorost Hildebrandia rivularis. Rzeka stałą się ponownie szersza, brzegi niedostępne, porośnięte trzciną, oczeretami i wierzbami. Na 14,5 km naszej trasy dotarliśmy do Leśnictwa Dębowiec, zwane też na starych mapach Przysowym. Już z daleka było słychać szum spadającej wody dochodzący od ruin tamy i starego młyna. Był to jednocześnie nasz ostatni przystanek. Tutaj akurat główną atrakcją został pies leśnika, posokowiec bawarski, który nie odstępował naszego ogniska na krok. Dziękujemy jeszcze raz wszystkim którzy byli pomocni przy naszym pierwszym wspólnym wyjeździe i mamy nadzieję, że niedługo uda nam się wybrać na kolejny.
Nasze naukowe spostrzeżenia:
1. Jezioro Omulew jest niezbyt czyste, ze względu na obecność wokół niego ogromnej ilości domków letniskowych, pozbywających się odpadów komunalnych w okolicznych lasach a często i w jeziorze i rzece Omulew. Jednakże pomimo tego, na wyspie oraz lasach sąsiadujących, mają swoją siedzibę znaczne ilości ornitofauny, które raczej preferują spokój i czystą wodę: kormoran, czapla siwa, a także bocian czarny, orlik krzykliwy, rybołów ,bielik.
2. Zwraca uwagę nieduże uprzemysłowienie terenu, pola uprawne znajdują się dość daleko, a jeśli są to zazwyczaj uprawy prowadzone ekstensywnie, co powoduje, że czynniki antropogeniczne mają niewielki wpływ na zagrożenia dla rzeki i jeziora.
3. Problemem jest jednak okres wakacyjny, w którym region ze względu na to, że jest jeszcze „niezadeptany”, odwiedzany jest przez coraz więcej turystów, co w konsekwencji niesie ze sobą zwiększenie antropopresji na środowisko. Pomimo, ze byliśmy w tym terenie poza sezonem to udało się zauważyć bardzo duży ruch samochodowy w okolicach jeziora i rzeki, generujący duże ilości spalin i zanieczyszczeń.
4. Dominującym typem siedliskowym wzdłuż rzeki Omulew jest Bśw oraz BMśw składające się głownie z :
Sosna zwyczajna (dominująca w ok. 80-90%), brzoza brodawkowata (ok. 5%) olcha czarna (ok. 5%) oraz inne świerk pospolity, modrzew, daglezja, dąb czerwony. Jest to więc bardzo korzystny teren dla pozyskiwania drzewa dla potrzeb gospodarczych.
5. Zalecenia dla planów ochrony przyrody dla tego terenu:
- zmotywowanie okolicznej ludności do zaprzestania wyrzucania odpadów komunalnych do lasów, rzeki Omulwi i jeziora Omulew;
- ograniczenie zabudowy letniskowej w pobliżu rzeki Omulwi oraz jeziora Omulew;
- ograniczenie spływów kajakowych rzeka Omulwią;
- podjęcie działań ochroną czynną zarastających torfowisk.
 

 

 

Copyright © 2012- Jacek Rzeszotarski, Arkadiusz Stępień