Informacja nt. spotkania z Rektorem Mirosławem Gornowiczem ze związkami zawodowymi dot. podwyżek wynagrodzeń w dniu 23-04-2024
Niestety kolejne spotkanie z Rektorem Mirosławem Gornowiczem w sprawie podwyżek nie przyniosło żadnych rozstrzygnięć, zarówno w kontekście podwyżek dla nauczycieli jak i dla nienauczycieli. Podpisane porozumienie cząstkowe przez ZNP i NSZZ „Solidarność” zostało odrzucone przez przewodniczącego NZZP „PRAWDA” – Pana Adamowicza, mimo iż początkowo stwierdził, że nie ma nic przeciwko podwyżkom dla nauczycieli w proponowanej wysokości 30%. Partykularne interesy jednej osoby stają się przeszkodą dla wypłacenia podwyżek komukolwiek. Dlaczego?
Jednocześnie przewodniczący Adamowicz stwierdził, iż proponuje rozdział subwencji przeznaczonej dla nienauczycieli kwotowo, dla każdego pracownika w równej wysokości 1250zł netto (!) do pensji zasadniczej.
Wyjaśnijmy – nie ma takich pieniędzy w przyznanej przez ministerstwo subwencji, aby żądanie związku „PRAWDA” było realne. Ale nawet gdyby było to hipotetycznie możliwe – jaki byłby tego skutek? Podwyżka 30% dla nauczycieli i 20% dla nienauczycieli została naliczona w stosunku do zarobków na koniec 2022 roku. W tym czasie minimalna pensja asystenta wynosiła 3205 zł brutto. Minimalne wynagrodzenie w gospodarce wynosiło 3010 zł brutto, co oznacza 2 209,56 zł netto (przyjmijmy to jako minimalne wynagrodzenie nienauczyciela na uczelni). Wzrost o 30% dla ww. asystenta oznaczałby, iż po tych podwyżkach zarabiałby 4166,5 zł brutto. Wzrost wynagrodzenia dla najniżej uposażonego pracownika niebędącego nauczycielem akademickim wyniósłby z kolei 2209,56zł + 1250 zł = 3459,56 zł netto, czyli 4712,83 zł brutto plus 20% premii, czyli 5655,39 zł brutto wobec 4166,5 zł brutto nauczyciela (asystenta).
Rozwiązanie proponowane przez związek PRAWDA nie tylko jest absurdalne z punktu widzenia struktury zarobków na uczelni, ale również niewykonalne z punktu widzenia wysokości subwencji. Podwyższenie o 1250 zł wg wstępnej kalkulacji Rektora Gornowicza wymagałoby dodatkowych ok. 13 mln zł.
ZNP stoi na stanowisku, że podwyżki nie mogą zaburzać istniejącej struktury zarobków, jak również nie mogą być krzywdzące dla żadnej grupy pracowników, zabierając im należne pieniądze, aby dać komuś innemu. Oznacza to, że wg ZNP każdy nauczyciel ma prawo do obiecanej przez Rząd 30% podwyżki, a każdy nienauczyciel do podwyżki 20%. Podwyżka kwotowa doprowadziłaby do sytuacji, w której jedni pracownicy otrzymaliby np. 40% podwyżki, a inni 10%, a co za tym idzie byłoby to sprzeczne z obietnicami Rządu. Powstaje pytanie czy związek PRAWDA jest bezstronny i działa na rzecz wszystkich pracowników UWM, czy tylko wybranych osób w myśl zasady „dziel i rządź”? ZNP w odróżnieniu od innych związków nie kieruje się partykularnymi interesami członków swojego zarządu, tak aby najwięcej im „skapnęło”, ale dba o interesy wszystkich, starając się przy tym zachować jak największy obiektywizm i rozsądek. Niestety to zawsze oznaczać będzie konieczność kompromisu i brak możliwości zaspokojenia oczekiwań wszystkich grup pracowników.
Mając na uwadze powyższe ZNP proponuje koncepcję podwyżek procentowych we wspomnianej wysokości z jednoczesnym zagwarantowaniem minimalnej wysokości podwyżki w myśl reguły 20%, ale nie mniej niż określona kwota. Do spełnienia takiej kwoty posłużyłaby nierozdysponowana kwota 958 092, 35zł z poprzedniego roku. Do koncepcji proponowanej przez ZNP przychylił się wstępnie Rektor Gornowicz i zobowiązał się do ewentualnego wyasygnowania dodatkowej kwoty niezbędnej do spełnienia takiej koncepcji, jeżeli przyznana kwota subwencji nie wystarczy do jej realizacji. Niestety takiego podejścia nie poparł związek „PRAWDA” i poinformował, iż nie zgodzi się na żadne inne rozwiązanie niż kwotowe i nie potrzebuje żadnych dodatkowych pieniędzy od Rektora, bo kwota subwencji wg jego wyliczeń na to wystarczy (nie wiemy jaka to kreatywna kalkulacja na to pozwala – Pan Adamowicz nie chciał przedstawić swoich kalkulacji w jaki sposób wyliczył postulowane przez siebie 1250 zł).
Pytanie dlaczego nie odpowiada związkowi „PRAWDA” rozwiązanie proponowane przez ZNP – 20%, ale nie mniej niż określona kwota? Czyżby nie chodziło o to żeby dać najmniej zarabiającym więcej, tylko o to, aby komuś nie dać należnych mu 20%?
Wobec braku akceptacji ZNP na rozwiązanie proponowane przez związek „PRAWDA”, Pan Adamowicz obwieścił, iż przyjrzy się również kwocie 30% dla nauczycieli, w co wcześniej nie chciał ingerować. Oznacza to, że nie ma żadnych perspektyw w najbliższym czasie na otrzymanie pieniędzy zarówno przez nauczycieli, jaki nienauczycieli. Dodatkowo Pan Adamowicz wniósł do Rektora Gornowicza wniosek, aby nie ustalać daty kolejnego spotkania, gdyż nie ma po co zajmować czasu Rektorowi, jeżeli nie ma konsensusu wśród związków zawodowych. Reasumując – data kolejnego spotkania z Rektorem jest nieznana, a co za tym idzie nieznany jest żaden czas w którym pracownicy mają szansę dostać należne im pieniądze. Przypomnijmy – obiecane im przez Rząd w wysokości 30% dla nauczycieli i 20% dla nienauczycieli i w takiej wysokości przekazane na konto uczelni! Zarząd ZNP stoi na stanowisku, że konieczne jest jak najszybsze rozdysponowanie podwyżek. Czy to zabrania Panu Adamowiczowi dalszej walki o większe pieniądze na podwyżki? NIE! Czyżby nie chodziło tu o to, aby ludzie dostali jak najszybciej należne im pieniądze, ale o to aby robić zadymę w myśl zasady „nie ważne jak o mnie mówią, ważne by mówili”. W końcu nazwisko przewodniczącego NZZP „PRAWDA” pojawia się na ustach wszystkich na UWM każdego dnia. Brawo Panie Adamowicz!
Jednocześnie informujemy, iż wbrew krążącym plotkom, planowane podwyżki dla nienauczycieli nie zostaną pomniejszone o podwyżkę przyznaną w ubiegłym roku.