2010
01.10
01.10
W pochmurny, wietrzny, styczniowy dzień wywlekliśmy się na spacerek na odcinku Jonkowo-Łupstych. Początkowo droga po otwartym terenie była bardzo męcząca ale w lesie było już zdecydowanie lepiej. Silny wiatr i padający śnieg jest bardzo męczący na polach 🙂 Trasę pokonywaliśmy głównie „na pałę” kierując się wskazaniami GPSa. W czasie trasy grzaniec z piwka i miodu pitnego zdecydowanie podniósł morale… Na koniec trasy dołączył do nas Anka z Jezusem i potomstwem.
Zdjęcia z komórki więc sorry za jakość…
Autor wpisu: Jerzy Mackiewicz (wpisów:128, wszystkie wpisy autora: Jerzy Mackiewicz)
Dziękujemy za pomoc (jak to było ?) w „przewietrzeniu” dzieci… 🙂
spacerek miał na celu zrzucenia paru kilo a skończyło się w MacDonaldzie:) ale warto było Pierwszy raz mam za sobą:)