Olsztyn, 30.05 .2017
KONCERT WAWRZYCZKÓW W AULI IM.PROF. M.GOTOWCA
   W niedzielny wieczór 28.05.br. miłośnicy muzyki chóralnej mieli niewątpliwą przyjemność wysłuchania ciekawego koncertu w wykonaniu Chóru im. prof. Wiktora Wawrzyczka UWM w Olsztynie pod dyr. Bogusława Palińskiego. Tytuł brzmiał :"Muzyka w audytorium pod filarami" ,bowiem studenci pierwszy raz prezentowali swój repertuar w Auli im. Prof. Mariana Gotowca ,która wydaje się być dogodnym miejscem na tego typu koncerty. Prowadząca koncert pani Małgorzata Górska-Dubowik (jednocześnie instruktor emisji głosu w zespole) przypomniała, że przed wieloma laty sala ta gościła wiele gwiazd polskiej sceny muzycznej.
   Urozmaicony program-od poważnego LAUDATE DOMINUM ,poprzez VENI ELEKTA MEA Gianmartino Maria Durighello czy AVE MARIA na chór i tercet wokalny, do lekkich, lubianych przez każdą publiczność utworów jak piosenka MOON RIVER z filmu "Śniadanie u Tiffany`ego" uczynił ten koncert bardzo ciekawym i żywym. Z poważnych ,religijnych czy wręcz naukowych tematów (hymn HONORIS CAUSA) ,na jakie chór akademicki przystało , publiczność dyskretnie przeniesiona została w nastrój pełen radości i otwartości a to za sprawą utworów rozrywkowych jak ONLY YOU V. J. Martina czy GOOD NIGHT SWEET HEART. Ożywieni słuchacze spontanicznie wyklaskiwali rytm do znanych im melodii przy jazzowo brzmiącym akompaniamencie studenckiego męskiego trio: fortepianu, kontrabasu i perkusji. Podziw i wdzięczność za ten, na wysokim poziomie koncert, publiczność wyraziła owacjami na prosząc o "jeszcze". Kilka minut później ,w kuluarach, dało się słyszeć rozmowy, dyskusje i pytanie: co się podobało najbardziej ? Podobało się wszystko , ale z pewnością na długo
w pamięci zostanie ETIUDA E-dur op.10 nr 3. Fryderyka Chopina - pięknie zaśpiewana przez chór (słowa Stanisława Głowackiego) i zagrana na fortepianie przez uroczą studentkę medycyny. Niezapomniane wrażenie zostawiło wykonanie ballady THE ROAD HOME Stephana Paulus´a ze świetną (nie jedyną na tym koncercie) partią salową. Zabrzmiały również interesujące utwory komponowane współczesnymi technikami jak O SALUTARIS na dwa chóry, czy pieśń ku czci Mikołaja Kopernika "DE REVOLUTIONIBUS ORBIUM CELESTIUM" Jerzego Kołaczkowskiego .
  Jak było widać, a raczej było słychać: muzyka chóralna nie musi być zamknięta w ciasnych ramach. "Wszystkie narody mogą chwalić Pana" w najrozmaitszy sposób-tak, że i Pan, i student, i słuchacz się raduje!
Z podziękowaniem za prace nad przygotowaniem tego majowego muzycznego wieczoru i życzeniami dalszego zapału do muzykowania na wysokim "Ce".
- meloman

***

W dniach 18.08-21.08.2011r. chór akademicki im. prof. W. Wawrzyczka gościł w Wilnie. Reprezentowało go dwudziestu czterech chórzystów pod opieką dyrygenta Bogusława Palińskiego, specjalistki od emisji głosu i sopranistki Ewy Alchimowicz-Wójcik.
Litwa przywitała nas piękną słoneczną pogodą. Wilno " kolebka kultury gotyckiej, renesansowej i barokowej " stało przed nami otworem. Czwartkowe zwiedzanie pod przewodnictwem litewskiego dyrygenta i pedagoga Algirdasa Ciuskysa rozpoczęliśmy od Katedry św. Stanisława. Tam zobaczyliśmy renesansową kaplicę świętego Kazimierza. W niej znajdują się relikwie patrona Litwy. Wystrój kaplicy dopełniają srebrzone figury m.in. Władysława Jagiełły, Kazimierza Jagiellończyka, Zygmunta Starego, Zygmunta II Augusta.
Piątek czekał nas pełen wrażeń. Zaczęliśmy od zwiedzania Kościoła św. Piotra i Pawła na Antokolu. Zachwyciło nas w nim bogactwo rzeźb, których jest ponad 2000. Tam daliśmy krótki koncert. Następnie przeszliśmy przez Ostrą Bramę i udaliśmy się przed cudowny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej. Zwiedziliśmy barokowy Kościół św. Teresy. Zobaczyliśmy dom, w którym mieszkał Adam Mickiewicz i Celę Konrada (to w niej Mickiewicz napisał III część "Dziadów"). Następnie zwiedziliśmy Kościół św. Kazimierza, w nim również zabrzmiał nasz chóralny śpiew. Zobaczyliśmy oryginał obrazu "Jezu ufam Tobie". Przewodniczka oprowadziła nas po Zaułku Bernardyńskim (muzeum). Obok Kościoła św. Anny znajduje się pomnik Adama Mickiewicza. Spotkanie z wieszczem zaobfitowało serią zdjęć. Po obiedzie przyszła pora na zwiedzanie podziemi w Katedrze św. Stanisława. Historie opowiadane przez przewodniczkę napawały lękiem i budziły dreszcz emocji, stosownie do miejsca i sytuacji. Po całym dniu obcowania ze sztuką przyszła pora na występ chóru i sopranistki pani Ewy w kaplicy św. Kazimierza. Turyści z różnych krajów byli zachwyceni.
 Sobota przyniosła deszcz, ale nasz wyjazd do Trok odbył się zgodnie z planem. Zwiedziliśmy tamtejszy zamek, a w jednej z sal daliśmy półgodzinny koncert. Po koncercie na zziębniętych i przemoczonych czekał kibiniaj (pierogi karaimskie). Po takiej uczcie trzeba było podziękować kucharzom biesiadą przy stole. W drodze powrotnej do Wilna był czas na zadumę na cmentarzu Rossa nad grobem matki Józefa Piłsudskiego (tam spoczywa też jego serce). W niedzielę kwintesencja naszego wyjazdu ? występ chóru pod dyrekcją Bogusława Palińskiego i sopranistki Ewy Alchimowicz-Wójcik w Kościele Wszystkich Świętych. Piękny barokowy kościół niósł nasz śpiew, sacrum i profanum. Po mszy świętej pożegnaliśmy się z litewskimi przyjaciółmi w domu parafialnym. Po obiedzie przyszła pora na powrót do Olsztyna.
W Wilnie jest 40 kościołów, my zobaczyliśmy zaledwie namiastkę tego wielkiego dziedzictwa kulturowego. Bogactwo form i technik cieszyło duszę, a nasz śpiew najgłębiej wyrażał podziw i zdumienie dla tych arcydzieł. Jeśli nasz śpiew zachwycił choć jedną osobę to było warto...W ciągu trzech dni nie sposób zobaczyć wszystko, co do zaoferowania ma Wilno.W sercu każdego z nas pozostała myśl: "Litwo...Dziś piękność twą w całej ozdobie/Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie..."

Iwona Kozłowska