12 Lipca 2023
Aktualności
Napisała pani pracę magisterską pt. „Naruszenie prawa konkurencji a roszczenia o naprawienie szkody”, która została wyróżniona przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Skąd zainteresowanie takim tematem?
Zainteresowałam się problematyką ochrony konkurencji i konsumentów oraz związanymi z tym roszczeniami o naprawienie szkody na trzecim roku studiów. Wcześniej wydawało mi się, że będę przygotowywać pracę z prawa karnego z uwagi na zdobyte wcześniej doświadczenie podczas praktyk w prokuraturze. Do fascynacji prawem cywilnym należy jednak dojrzeć. Moje zainteresowanie problematyką, którą szeroko ujęłam na kartach swojej pracy magisterskiej, zaczęło się, gdy równolegle miałam dwa przedmioty – prawo publiczne gospodarcze oraz prawo cywilne – zobowiązania. W ramach pierwszego przedmiotu omawialiśmy między innymi Ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów. Natomiast dzięki wykładom z zobowiązań polubiłam prawo cywilne. Zanim jednak podjęłam decyzję o przygotowaniu pracy pt.: „Naruszenie prawa konkurencji a roszczenia o naprawienie szkody”, musiałam zmienić wcześniej wybrany temat pracy, którego – mówiąc kolokwialnie – nie czułam. Wiedziałam, że łatwiej będzie mi zmierzyć się z problematyką wymagającą podejścia bardziej nowatorskiego i zgodnego z moimi zainteresowaniami badawczymi. Tak, żeby cały proces twórczy był płynny i jak najmniej męczący. Na początku V roku studiów podjęłam decyzję, że zmieniam wcześniej wybrany temat pracy o odpowiedzialności cywilnoprawnej notariusza. Potrzebowałam jeszcze akceptacji promotora. Pan profesor Adam Bieranowski jest osobą bardzo konkretną i oczekuje tego samego od swoich seminarzystów. Wiedziałam, że proponując zmianę tematu pracy, nie mogę przyjść i powiedzieć: „chcę napisać coś z Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów”, tylko muszę przygotować konkretne pomysły i koncepcję pracy. Na temat wpadłam sama podczas październikowej wichury w nocy, w akademiku. Gdy tylko zrodził się pomysł na temat, od razu zaczęłam szukać literatury. Wówczas trafiłam na komentarz do ustawy o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji pod redakcją profesor Anny Piszcz. Na bieżąco zaczęłam tworzyć wstępny plan pracy, przedstawiłam swój pomysł na seminarium magisterskim. Prof. Bieranowski powiedział, że problematyka jest interesująca ze względu na styk dwóch płaszczyzn – prawa publicznego, z uwagi na zakres Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, i wątku prawa cywilnego, jakim jest szkoda, przesłanki powstania odpowiedzialności odszkodowawczej oraz sposoby naprawienia szkody.
Miała pani doświadczenie z tematem naruszenia prawa konkurencji albo roszczeniami o naprawienie szkody?
Między IV a V rokiem studiów pracowałam w dziale prawnym w Polpharmie Biologics S.A. z siedzibą w Gdańsku. W czasie pracy pojawiały się wątki dotyczące aspektu ochrony własności intelektualnej albo własności przemysłowej. Zdobywałam wtedy doświadczenie przy sporządzaniu opinii prawnych oraz analizowaniu umów. W tym przypadku raczej posiłkowałam się ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a w szczególności zagadnieniem tzw. „podbierania pracowników”. Bezpośredniego doświadczenia z problematyką roszczeń z tytułu naruszenia prawa konkurencji nie miałam. O to, czy temat pracy jest efektem doświadczeń praktycznych i zawodowych, pytano mnie też w UOKiK na gali wręczenia nagród. Temat wybrałam na podstawie własnych zainteresowań, nie doświadczeń. Postanowiłam pisać pracę z obszaru prawa, który mnie fascynuje, bo to jest klucz do sukcesu.
W przypadku tematów z dziedziny prawa brak osobistych doświadczeń z zagadnieniem może być plusem, bo może chronić przed zbyt emocjonalnym podejściem do tematu…
Zdecydowanie tak. Wtedy ma się otwarty umysł i dostrzega się wielość zagadnień. Nie jest się zamkniętym na poszukiwanie problemów badawczych czy nawet krytykę pewnych rozwiązań przyjętych przez prawodawcę.
Planuje pani rozwijać swoją wiedzę dotyczącą prawa konkurencji?
W związku z przyznanym mi wyróżnieniem prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zostały mi zaproponowane trzymiesięczne płatne praktyki w urzędzie – do wyboru w delegaturze w Gdańsku, Bydgoszczy bądź w głównej siedzibie w Warszawie. Oferta praktyk, a być może nawet w przyszłości praca w UOKiK, to dla mnie niezwykle atrakcyjna opcja. Zdobyte przeze mnie wyróżnienie jest podkreśleniem tego, że warto ciężko pracować wbrew stereotypom, że to jest tylko praca magisterska i można napisać cokolwiek, byle się obronić. Zmieniając nieco optykę, dodając szczyptę ambicji, można wiele osiągnąć. Dodatkowo takie wyróżnienie może stanowić element wzbogacający CV na starcie zawodowym czy – jak w moim przypadku – naukowym. Takie z pozoru zwykłe wyróżnienie pracy magisterskiej uświadamia, jak wiele możliwości zawodowych ma młody prawnik na samym początku swojej kariery zawodowej. Przecież poza standardowymi opcjami jak aplikacje korporacyjne – radcowska, adwokacka, notarialna, komornicza lub też aplikacja sędziowska i prokuratorska – są też inne możliwości zatrudnienia. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny na gali wręczenia nagród podkreślił, że po takich praktykach absolwenckich, zaproponowanych laureatom konkursu, wielu spośród nich uzyskuje pracę, oczywiście jeśli są nią zainteresowani. Natomiast jeśli chodzi o tematykę, którą bezpośrednio poruszyłam w mojej pracy magisterskiej, poszerzając zakres badań naukowych, przygotowałam artykuł naukowy na temat szkody antymonopolowej. Kolejne planuję w przyszłym roku akademickim.
Rozmawiała Anna Wysocka
fot. archiwum prywatne
Anna Majer - pracuje jako asystent w Katedrze Prawa Cywilnego i Prawa Prywatnego Międzynarodowego Wydziału Prawa i Administracji.