28 Lipca 2023

Aktualności


Studenci Filii UWM w Ełku rozpoczną rok akademicki z nowym dyrektorem – dr. Marcinem Radziłowiczem. Jego doświadczenie administracyjne i akademickie będzie pomocne w wypełnianiu obowiązków na objętym stanowisku. Podczas rozmowy poznaliśmy pierwsze wrażenia, plany i pasje dyrektora uniwersyteckiej filii.

Od kilkunastu lat jest pan sekretarzem miasta, więc pracę w samorządzie zna pan od podszewki. Czy umiejętności, które pan zdobył na tym stanowisku, pomogą panu w pracy dyrektora ełckiej filii UWM?

Pracuję jako sekretarz Miasta Ełk od 2007 roku, więc jeśli chodzi o kwestie organizacyjno-administracyjne, to na pewno jest mi łatwiej przez nie przebrnąć. Nowymi wyzwaniami będą na pewno te dotyczące procesu dydaktycznego czy współpracy z nauczycielami akademickimi. Jestem jednak przekonany, że będę mógł liczyć na wsparcie osób pracujących w Filii UWM w Ełku. Mają one ogromne doświadczenie.

Warto zaznaczyć, że nie zaczyna pan zupełnie od nowa, tylko przejmuje pałeczkę w sztafecie.

I na szczęście były dyrektor pan dr Jacek Mrozek pozostaje w naszej Filii, więc jestem przekonany, że będę mógł liczyć na jego pomoc.

Objął pan stery w Filii w trakcie rekrutacji na studia. Czy jest pan zadowolony z wyników pierwszego etapu naboru?

Mamy powody do radości, bo chętnych było więcej niż rok temu. Cieszę się, że nasze działania promocyjne, np. organizacja dużego dnia otwartego, przyniosły pozytywne efekty. Owszem, mieliśmy nadzieję na nieco większe zainteresowanie pedagogiką przedszkolną i wczesnoszkolną, ale zdaję sobie też sprawę z tego, że są to jednolite studia magisterskie, więc decyzja o ich podjęciu na pewno jest nieco trudniejsza. Zajęcia na naszych kierunkach odbywają się przede wszystkim popołudniami, dlatego wśród naszych studentów są nie tylko osoby, które studia rozpoczynają zaraz po zakończeniu szkoły średniej.

Jakie wyzwania stawia pan przed sobą jako dyrektor Filii UWM w Ełku?

Jednym z najważniejszych wyzwań, jakie mamy przed sobą, jest konieczność przygotowania wniosku o kolejną akredytację dla kierunku pielęgniarstwo. Musimy to zrobić do 3 września, a więc jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego. Na szczęście możemy liczyć na ogromną pomoc pani dr Ewy Kupcewicz, wicedyrektor Szkoły Zdrowia Publicznego UWM, która jest też pełnomocnikiem Rektora ds. rozwoju kierunku studiów pielęgniarstwo. Kolejnym wyzwaniem będzie także podjęcie działań, które pozwolą uruchomić studia drugiego stopnia na tym kierunku. W tym roku naszą Filię opuszczają pierwsi absolwenci, dlatego bardzo zależy nam na tym, żeby umożliwić kolejnym rocznikom możliwość kontynuowania nauki w Ełku. Ważne są też dla nas kwestie związane z rozwojem kadry naukowej.

Domyślam się, że jeszcze nie miał pan możliwości na dobre zadomowić się w swoim gabinecie...

Nawet w nim jeszcze nie siedziałem! (śmiech)

Ale mogę już zapytać, czy jest coś, czego się pan nie spodziewał, przyjmując propozycję pracy na tym stanowisku?

Jestem przyzwyczajony do pracy administracyjnej, ale zaskoczyła mnie liczba dokumentów, które musi podpisywać dyrektor Filii.

Dyplomy, suplementy?

Tak, to także. Mam nadzieję, że ta liczba zmaleje w kolejnych miesiącach.

Aktualnie w ofercie Filii UWM w Ełku są cztery kierunki studiów.

Zgadza się. Są to administracja (studia pierwszego i drugiego stopnia), studia licencjackie na kierunkach bezpieczeństwo wewnętrzne i pielęgniarstwo oraz jednolite studia magisterskie na kierunku pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna. Wszystkie te kierunki odpowiadają na potrzeby rynku pracy. Świetnym tego przykładem jest fakt, że większość tegorocznych absolwentów pielęgniarstwa ma już pracę. Będziemy, oczywiście, z naszymi partnerami, interesariuszami rozmawiać o tym, jak powinniśmy się rozwijać w zakresie oferty kształcenia. Zależy nam na tym, żeby wiedzieć, jakie są potrzeby pracodawców. 

Czy kiedy pojawiła się propozycja objęcia stanowiska dyrektora Filii UWM w Ełku, długo się pan zastanawiał?

Potrzebowałem poważnego namysłu z uwagi na moje inne zobowiązania. Musiałem mieć pewność, że wystarczy mi czasu, żeby wszystko pogodzić. To bardzo prestiżowa funkcja i dodatkowym motywatorem była dla mnie świadomość, że prof. Jerzy Przyborowski jako rektor Uniwersytetu obdarzył mnie zaufaniem, akceptując moją kandydaturę na stanowisko dyrektora Filii. Z uczelnią związany jestem od kilkunastu lat, ale dopiero od niedawna pracuję na etacie nauczyciela akademickiego. Myślę, że na mój plus zadziałał fakt, że jestem ełczaninem, że jestem stąd, dobrze znam to miejsce i mogę się w pełni zaangażować w rozwój Filii. Swoją funkcję będę pełnił przez najbliższy rok, ponieważ kadencja jest w toku, a jej zakończenie upływa w 2024 roku.

Domyślam się, że niełatwo jest panu znaleźć czas na publikowanie kolejnych artykułów naukowych, ale ciekawa jestem pańskich zainteresowań badawczych.

To prawda, rozwój naukowy to coś, czego nie mogę zaniedbać, więc staram się poświęcać mu tyle czasu, ile tylko mogę. Głównymi obszarami moich zainteresowań są elektroniczna administracja i kwestie związane z legislacją administracyjną. Specjalizuję się w historii samorządu terytorialnego w Polsce i zajmuję się kwestiami dotyczącymi lokalnego prawa podatkowego. 

Zanim został pan sekretarzem gminy, był pan także sekretarzem Caritas Diecezji Ełckiej.   

Tak, można żartobliwie powiedzieć, że tak jak niektórzy są z zawodu dyrektorami, ja z zawodu jestem sekretarzem (śmiech). A poważnie mówiąc, miałem okazję przez lata zdobywać doświadczenie związane z finansami, organizacją i administracją.

Chętnie zapytałabym jeszcze o pańskie pasje i hobby, ale nie wiem, czy znajduje pan dla nich czas...

Nie jest łatwo. Na pewno dbam o to, żeby mieć czas na dobrą książkę. Kiedyś dużo grałem na różnych instrumentach – pianinie, organach, gitarze. Dzisiaj, kiedy mam chwilę, staram się do tego wracać. Muszę jednak przyznać, że dostałem jakiś czas temu ciekawe urządzenie muzyczne, które wciąż... czeka w kartonie. Brakuje mi grania, tym bardziej że kiedyś należałem do orkiestry dętej, więc grałem także na innych instrumentach. Niestety, niepielęgnowane umiejętności zanikają.

Na początku naszej rozmowy mówiliśmy o różnych wyzwaniach, jakie pan przed sobą stawia. Dokładam kolejne: może warto założyć orkiestrę w ełckiej filii UWM?

Mamy u siebie świetnego muzyka, dr. Marcina Kryńskiego, więc może uda nam się coś wspólnie zorganizować? Oby tylko tego czasu było więcej...

Rozmawiała: Daria Bruszewska-Przytuła

Rodzaj artykułu