03 Sierpnia 2023

Aktualności


Po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę, opowieść o małym ruchu granicznym z obwodem królewieckim to opowieść o innym świecie. Prof. Iwona Batyk z Katedry Rynku i Konsumpcji na Wydziale Nauk Ekonomicznych UWM polsko-rosyjską współpracą transgraniczną zajmuje się od lat.

Czy opowieść o małym ruchu granicznym (MRG) z obwodem kaliningradzkim/królewieckim to opowieść zakończona?

Tak.

Czy należy tego żałować?

Tak.

Czego żałować?

W kontekście złożonych relacji polsko-rosyjskich: doświadczeń płynących ze wzajemnych kontaktów i wspólnych działań. W wymiarze ekonomicznym: przychodów, które nie wpłynęły do przedsiębiorców z naszego regionu.

Czy to były duże przychody?

Bardzo duże. Z danych GUS wiemy, że od lipca 2012 r. do lipca 2016 r., czyli w całym okresie obowiązywania MRG, do Polski przez przejścia graniczne z obwodem królewieckim wjechało ok. 2,4 mln Rosjan. Największy ruch odnotowano w 2014 r. – ok. 840 tys. i ok. 660 tys. w roku 2015. W 2010 r., czyli jeszcze przed wprowadzeniem MRG, Rosjanie wydali w Polsce 99,1 mln zł. W 2014 r. wydali w naszym kraju 842 mln zł, w tym w MRG – niemal połowę. W następnym roku ogółem 582 mln zł, w tym ok. 286 mln zł w MRG.

Po co Rosjanie przyjeżdżali do Polski, korzystając z MRG?

Tu już mogę posłużyć się badaniami własnymi z lat 2012-16. Przyjeżdżali głównie po zakupy. Wiele towarów w Polsce było tańszych niż w Rosji. Ponadto polska żywność, a szczególnie wędliny, cieszyła się w Rosji dużym zainteresowaniem ze względu na dobrą jakość.

Co kupowali Rosjanie?

Wszyscy moi respondenci (ponad tysiąc osób) kupowali żywność, odzież obuwie, kosmetyki, środki higieny osobistej. Ponad połowa – sprzęt RTV i AGD. Meble, artykuły wyposażenia wnętrz i chemię gospodarczą kupowała jedna czwarta Rosjan. Najmniej kupowali u nas materiałów budowalnych. W innych grupach towarów zainteresowanie było zmienne, w zależności od koniunktury. Wzrastało zainteresowanie Rosjan towarami luksusowymi (biżuteria, zegarki, galanteria skórzana). Początkowo nabywało je tylko 7 proc. odwiedzających, natomiast w 2016 r. – już prawie połowa. Stale rosło także zapotrzebowanie na usługi turystyczne i medyczne.

Jaka była tego przyczyna?

W Rosji bardzo ważnym elementem statusu społecznego jednostki jest m.in. posiadanie dóbr luksusowych. Ich zakup był podyktowany chęcią zamanifestowania zamożności. W przypadku usług medycznych – zainteresowanie dotyczyło zabiegów poprawiających urodę, operacji chirurgicznych i zabiegów kardiologicznych.

Do obwodu kaliningradzkiego/królewieckiego Polacy jeździli po paliwo, papierosy i przez pewien czas po alkohol. Dlaczego nie w celach turystycznych?

Paliwo, papierosy i alkohol były tańsze niż u nas. Dopiero w pewnym momencie cena alkoholu w Rosji znacznie wzrosła i Rosjanie zaczęli kupować w Polsce alkohole luksusowe. A dlaczego nie w celach turystycznych? Bo w obwodzie nie było atrakcyjnej bazy turystycznej. Zaczynali ją budować, ucząc się m.in. na naszych wzorcach, np. agroturystycznych.

Czy można oszacować wydatki poniesione w Polsce przez Rosjan?

Z danych opublikowanych przez GUS, które już wspominałam, wynika, że w 2014 r. wydali w Polsce 842 mln zł, a w 2015 r. – 582 mln. Moim zdaniem jednak wydali dużo więcej, bo przecież większość nie zgłaszała do oclenia zakupionych w Polsce towarów. Bilans dla obu stron był korzystny. Taki wniosek wysuwam na podstawie tego, jak szybko przybywało u nas w strefie przygranicznej sklepów, nawet wielkopowierzchniowych i zakładów usługowych, jak wielkie tłumy Rosjan korzystały z usług naszych obiektów noclegowych, aquaparków czy ośrodków narciarskich. I jak wiele z nich po zawieszeniu MRG ograniczyło lub zawiesiło swoją działalność.

Jak zawieszenie MRG w 2016 r. wpłynęło na handel w strefie przygranicznej?

Ten handel się praktycznie zakończył. Rosjanie musieli kupować wizę Schengen i dla wielu osób (zwłaszcza biedniejszych) handlujących polskimi towarami było to duże ograniczenie ich działalności. Ponadto, na niektóre towary, np. na mięso i produkty mięsne, Rosja wprowadziła embargo. To w Polsce zahamowało handel i usługi przygraniczne, a w obwodzie znacznie podniosło ceny żywności. Wizy Schengen wykupiło bardzo wielu Rosjan, ale dla niech województwo warmińsko-mazurskie przestało być celem podróży. Przenieśli się z zakupami do Gdańska, Gdyni, Krakowa, Warszawy, czy nawet do europejskich stolic. Zamożni Rosjanie korzystali z turystycznych kurortów, np. w Zakopanem czy Międzyzdrojach, a także we Włoszech i Grecji. Zawieszenie MRG spowodowało dalsze rozwarstwienie mieszkańców obwodu, zmniejszyła się klasa średnia i zwiększyły różnice w zamożności społeczeństwa.

Co zmienił 24 lutego 2022 r. w relacjach biznesowych z obwodem królewieckim?

Pogłębiło się tam jeszcze bardziej rozwarstwienie społeczne, podniosły się ceny żywności oraz innych towarów, importowanych z odległych krajów, zamknął się korytarz europejski i okno na świat. Jego społeczeństwo najbardziej odczuło i nadal odczuwa skutki agresji na Ukrainę. Ludzie chcą powrotu do MRG, władze obwodu również wskazują na korzyści związane z MRG, ale nie są w stanie sprzeciwić się decyzjom politycznym na najwyższym szczeblu. Ja też odczuwam polityczne skutki wojny: od kilku lat mam zaproszenie z Uniwersytetu Kanta w Kaliningradzie do kontynuowania współpracy naukowej.

I co pani na to?

W obecnej sytuacji zamknęłam królewiecki rozdział badawczy. Szkoda, bo to badania o charakterze aplikacyjnym i ich wyniki są pomocne wielu przedsiębiorcom do planowania i rozwijania współpracy z potężnym rynkiem rosyjskim. Obecnie przeniosłam swoje zainteresowania na badanie relacji biznesowych w ruchu przygranicznym Polski i Litwy.

Rozmawiał: Lech Kryszałowicz

 

Mały ruch graniczny (MRG) z obwodem kaliningradzkim funkcjonował od lipca 2012 do lipca 2016 r. Umożliwiał mieszkańcom tego obwodu, północnych powiatów woj. warmińsko mazurskiego i Trójmiasta przekraczanie granicy na podstawie uproszczonych procedur oraz przebywanie w wyznaczonym obszarze. Polska zawiesiła MRG w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży.

 

Dr hab. inż. Iwona Batyk, prof. UWM wśród swoich zainteresowań naukowych wskazuje: polsko-rosyjską współpracę transgraniczną, rozwój regionalny, w szczególności rozwój turystyki i rynku produktów regionalnych, zachowania konsumentów na rynkach przygranicznych. Jej dorobek naukowy to ponad 100 publikacji oraz 4 monografie. Ekspertka w kampanii edukacyjnej dot. żywności wysokiej jakości, realizowanej przez TVP, w konkursach kulinarnych i turystycznych organizowanych przez samorządy lokalne. Jej pasją jest brydż, kajakarstwo, podróże do miejsc nieoczywistych i poznawanie smaków świata.

Więcej informacji o cytowanych w artykule badaniach znajduje się w monografii pt. „Determinanty zachowań rynkowych mieszkańców regionów przygranicznych (na przykładzie obwodu kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej)”, autorstwa Iwony Michaliny Batyk.

Rodzaj artykułu