W sobotę 20 kwietnia na scenie wystąpiła zarówno najmłodsza, działająca od nieco ponad dwóch grupa dziecięca, jak i trzon zespołu, czyli studenci. Nie zabrakło także oldboy-ów, czyli byłych tancerzy, którzy choć pożegnali się już z „Kortowem”, wciąż pragną wracać na scenę. Koncert pod hasłem „A to Kortowo właśnie!” wpisał się w cykl wydarzeń z okazji 25-lecia Uniwersytetu.

– Przebyliśmy piękną podróż przez Polskę, przepełnioną barwami, radością, emocjami, różnorodnością. Taki jest nasz dwudziestopięcioletni Uniwersytet! – podkreślał, dziękując artystom za występ prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM. – Tyle energii nam daliście, że niestraszny nam chłodny wiosenny wieczór. Będziemy się cieszyć i rozpamiętywać ten koncert!

Koncert był szczególny z kilku względów.

– Chcieliśmy pokazać wachlarz naszych możliwości i pomysłów. Zaczęliśmy od dziewiętnastowiecznego salonu. Potem było dużo folkloru z przełomu XIX i XX  wieku. A na koniec zaprezentowaliśmy przeboje i tańce, pokazując jak bawili się ludzie na domówkach czy zabawach w latach PRL-u – podsumowała kierująca ZPiT „Kortowo” dr inż. Ewa Kokoszko. Jak zaznaczyła, koncert był także wstępem do jubileuszu 55-lecia grupy. – Główne koncerty jubileuszowe odbędą się wiosną przyszłego roku.

W sobotę na sali pojawiło się kilkunastu członków pierwszego składu Zespołu Pieśni i Tańca „Kortowo” z 1969 roku! Ale wieczór był także szczególny dla trzech osób, które pożegnały się z grupą. Koncert wiosenny to moment na podziękowanie za współpracę, tym, którzy tańczyli, śpiewali lub grali w niej przez ostatnie lata.

Szczególnie wzruszające było pożegnanie Dariusza Wiśniewskiego, który w „Kortowie” spędził aż 13 lat!

– Zdobyłem tu dużo doświadczenia – poprzez granie, prowadzenie kapeli. Tutaj też spotkałem narzeczoną! Odwiedziłem wiele krajów, poznałem przyjaciół. Wstępujcie do ZPiT „Kortowo”, bo warto! – mówił wzruszony.

Warto zaznaczyć także, że zespół był w sobotę oceniany przez przedstawicieli Polskiej Sekcji CIOFF, czyli Międzynarodowej Rady Stowarzyszeń Folklorystycznych, Festiwali i Sztuki Ludowej. Otrzymał najwyższą z możliwych, pięcioletnią rekomendację do występów zagranicznych.

– To taka pieczątka, że jest to zespół na bardzo dobrym poziomie, prezentujący czytelne i piękne obrazy choreograficzne, muzyczne i wokalne – tłumaczyła Milena Jurczyk z CIOFF. I dodała: – Taki zespół to duma nie tylko uczelni, ale tej części Polski. Gratulujemy kadrze, tancerzom i wszystkim, którzy pracowali na ten sukces. To duża sprawa!

Piotr Szauer