28 Lutego 2023

Aktualności


Rozwój i coraz większe znaczenie sztucznej inteligencji wymagają odpowiednich regulacji prawnych, które będą stały na straży m.in. własności intelektualnej czy praw autorskich, a także przestępstw dokonywanych z jej wykorzystaniem – przekonuje dr hab. Marek Salamonowicz z Katedry Prawa Cywilnego i Prawa Prywatnego Międzynarodowego.

Czy różnego typu oszustwa w sieci są obecnie częstymi sprawami rozpatrywanymi przez prawników?

Tak. Aktualnie tzw. kradzież tożsamości, różnego rodzaju naruszenia prawa do prywatności w Internecie, naruszenia praw autorskich, danych osobowych czy innego rodzaju czyny zabronione lub niedozwolone to narastające problemy. Niestety powstają coraz to nowe kategorie czynów zabronionych w sferze przestępstw związanych z technologią cyfrową, technologią przetwarzania informacji określanych jako przestępstwa internetowe czy nadużycia komputerowe. W oparciu o Konwencję Rady Europy z 23 listopada 2001 r. o cyberprzestępczości można wyróżnić następujący podział tzw. cyberprzestępstw. Po pierwsze, są to przestępstwa przeciwko poufności, integralności i dostępności danych informatycznych i systemów obejmujących nielegalny dostęp, nielegalne przechwytywanie danych, naruszenie integralności danych, naruszenie integralności systemu, niewłaściwe użycie urządzeń. Po drugie, przestępstwa komputerowe obejmujące fałszerstwo komputerowe czy oszustwo komputerowe. Po trzecie, przestępstwa wyszczególniane ze względu na charakter zawartych informacji, w tym np. rozpowszechnianie materiałów o treściach rasistowskich i ksenofobicznych przez systemy komputerowe, groźby motywowane rasizmem lub ksenofobią, zniewaga motywowana rasizmem lub ksenofobią itp. Po czwarte, są to przestępstwa związane z naruszeniem praw autorskich i praw pokrewnych.

W ostatnim czasie sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej obecna w naszej rzeczywistości. Dzięki niej można np. naśladować czyjś głos i w ten sposób wyłudzić od kogoś dane lub pieniądze. Czy z punktu widzenia prawnego jest to dużym problemem? 

Niestety sprawcy przestępstw polegających na tzw. kradzieży tożsamości stosują coraz bardziej wymyślne metody. Sporym problemem są oszustwa związane z kartami debetowymi i kartami kredytowymi. Czyny te godzą bezpośrednio w majątek pokrzywdzonych. Jednak nie mniej niebezpieczne i dotkliwe dla pokrzywdzonych są czyny polegające np. na naruszaniu prawa do prywatności. Te zagadnienia stanowią wyzwanie naszych czasów, które również znajdują odzwierciedlenie w zgłaszanych i ujawnianych przestępstwach, toczących się sprawach karnych czy sprawach cywilnych. Szczególnie trudna w praktyce jest realizacja tzw. prawa do bycia zapomnianym, polegająca na usunięciu z Internetu treści naruszających np. nasze dobra osobiste. 

W polskim prawodawstwie ochronie praw autorskich może podlegać tylko działalność człowieka, co jest dość problematyczne w kontekście przestępstw z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Zgadza się. W świetle prawa polskiego, które jest w tej kwestii zharmonizowane z prawem międzynarodowym, autorem może być człowiek, osoba fizyczna. Przedmiotem ochrony prawno-autorskiej jest, zgodnie z art. 1 ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, „każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia”. Natomiast działalność twórcza człowieka jest coraz częściej wspomagana np. przez tzw. sztuczną inteligencję, wyrafinowane systemy rekomendacyjne czy chociażby programy komputerowe. Z jednej strony wpływa to na poszerzanie twórczych możliwości i sprawia, że utwory mogą być jeszcze piękniejsze, bardziej dopracowane itd. Z drugiej zaś strony nowe technologie ułatwiają znacząco naruszanie cudzych praw autorskich, mogą także ograniczać zakres wolności twórczej, umożliwiając tzw. drogę na skróty, kiedy to człowiek nie musi podejmować twórczego wysiłku. 

Coraz częściej mówi się o rosnącej potrzebie uregulowania zastosowań prawnych dotyczących m.in. ochrony danych osobowych, prawa do prywatności czy wolności wyrażania poglądów. Czy dyskutuje się o tym również w gremiach prawniczych?

Wypada powiedzieć, że prawo z reguły podąża za rozwojem nowych technologii, a nie odwrotnie. Zarówno w prawie Unii Europejskiej, jak i w polskim systemie prawnym obowiązuje szereg regulacji z zakresu ochrony danych osobowych, prawa do prywatności czy praw i wolności człowieka i obywatela. Myślę, że każdy czytelnik kojarzy słynny skrót RODO, odnoszący się właśnie do regulacji z tego zakresu. Szereg rozwiązań prawnych dotyczy także np. handlu elektronicznego, ochrony praw własności intelektualnej, także w Internecie. Nie sposób wyliczyć tych regulacji jednym tchem. Uczelnie wyższe, w tym także Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, realizują przedmioty związane z prawem nowych technologii czy etyką w nauce i prawem własności intelektualnej. Mam przyjemność prowadzić takie przedmioty w Szkole Doktorskiej UWM. 

Wiem też, że UE próbuje jakoś to uregulować.

Potwierdzam. Parlament Europejski powołał specjalną komisję ds. sztucznej inteligencji w erze cyfrowej (AIDA). W maju ubiegłego roku przedstawiła ona sprawozdanie, które zawiera projekt unijnego planu działania w zakresie SI. Wśród licznych dokumentów opracowanych w zakresie kształtowania polityki Unii Europejskiej w sferze tzw. sztucznej inteligencji należy wspomnieć o „Białej księdze w sprawie sztucznej inteligencji” z 19.02.2020 r., wypracowanej przez Komisję Europejską. Warto wskazać na wartości, jakie powinny wpływać na kształt regulacji prawnych z zakresu sztucznej inteligencji. Znajduję się one w wielu dokumentach unijnych i są to: dążenie do zapewnienia bezpieczeństwa, przejrzystości i odpowiedzialności, zapobiegania uprzedzeniom i dyskryminacji, wspierania odpowiedzialności społecznej i środowiskowej oraz zapewnienie i poszanowanie praw podstawowych. Oczywiście realizacja tych założeń w poszczególnych płaszczyznach życia społecznego jest przedmiotem ożywionej debaty publicznej. Jednym z najgorętszych tematów jest np. wykorzystywanie sztucznej inteligencji przez organy ścigania – chodzi o znalezienie odpowiedzi na pytanie, kto będzie ponosił odpowiedzialność za wykorzystanie sztucznej inteligencji, np. tzw. autonomicznych pojazdów, czy wreszcie komu powinno przysługiwać prawo własności intelektualnej w przypadku wytworu opracowanego przez sztuczną inteligencję. Te i wiele innych zagadnień sprawiają, że temat sztucznej inteligencji jest i będzie w najbliższym czasie szczególnie doniosły w sferze nauk prawnych – jestem tego pewien. 

Rozmawiała Marta Wiśniewska

 

Marek Salamonowicz dr hab. nauk prawnych, radca prawny. Prowadzi badania związane z prawem własności intelektualnej i prawem cywilnym, w szczególności prawem zobowiązań i prawem konkurencji. Zajmuje się problematyką prawną transferu technologii, umów z zakresu komercjalizacji wyników prac badawczo-rozwojowych, dostępem do danych badawczych oraz ochroną zewnętrznej postaci produktu.

Rodzaj artykułu