02 Grudnia 2024
Aktualności
Produkcja owadów i ich wykorzystanie w przemyśle paszowym i spożywczym to w ostatnim czasie bardzo popularny temat, wokół którego krąży wiele mitów i nieprawdziwych informacji. Naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego niestrudzenie prowadzą na ten temat badania i popularyzują wiedzę.
– Realizujemy projekt finansowany z programu Regionalna Inicjatywa Doskonałości (RID) i doszliśmy do wniosku, że skoro są na to środki, to zorganizujemy warsztaty, które będą okazją do zainteresowania tematem chowu i przetwarzania owadów na cele paszowe i żywieniowe szerszego grona odbiorców – mówi w rozmowie z “Wiadomościami Uniwersyteckimi” dr hab. Michał Krzyżaniak, prof. UWM z Katedry Genetyki Hodowli Roślin i Inżynierii Biosurowców. – W sumie wzięło w nich udział około 40 osób - naukowców, przedstawicieli branży owadziej, ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi, a także Głównego Inspektoratu Weterynarii, ponieważ owady takie jak mącznik młynarek czy czarna mucha żołnierz są traktowane jak zwierzęta gospodarskie.
Cel warsztatów został zrealizowany, ponieważ wielu uczestników przyznało, że dowiedziało się zupełnie nowych dla siebie rzeczy, a także wyraziło chęć wzięcia udziału w kolejnym takim wydarzeniu.
– Spotkaliśmy się z bardzo pozytywnym odzewem. Niektórzy nie wiedzieli, że istnieje biznes związany z owadami albo nie byli świadomi problemów, z jakimi się boryka. Dlatego też zapadła decyzja, że zorganizujemy kolejne warsztaty, tym razem o nieco bardziej szczegółowej tematyce, bo te były bardziej ogólne, można powiedzieć wprowadzające w temat – wyjaśnia prof. Michał Krzyżaniak.
Naukowiec z UWM jest również członkiem założonego przed kilkoma miesiącami Polskiego Stowarzyszenia Hodowców i Przetwórców Owadów. Jego celem jest m.in. zadbanie o interesy hodowców i przetwórców, ponieważ – jak mówi prof. Krzyżaniak – nie są one dostatecznie dostrzegane.
– Mamy nadzieję, że do naszego Stowarzyszenia będzie dołączało coraz więcej osób i że tym samym zwiększy się nasza siła przebicia, np. przy składaniu wniosków do ministerstwa o rozmaite dofinansowania. Ci, którzy hodują owady mają takie same prawa jak ci, którzy hodują krowy czy świnie. Widać, że jest potrzeba propagowania hodowli owadów, ponieważ wokół tego powstaje wiele mitów – dodaje prof. Krzyżaniak, który ma również doświadczenie praktyczne, ponieważ był współwłaścicielem firmy hodującej owady na cele paszowe i żywieniowe.
Druga część warsztatów była poświęcona projektowi „Terytorialne biorafinerie dla gospodarki o obiegu zamkniętym (TeBiCe)”, którego kierownikiem jest prof. Mariusz Stolarski, kierownik Katedry Genetyki, Hodowli Roślin i Inżynierii Biosurowców. Jednym z jego celów jest zapewnienie bardziej efektywnego rynku produktów ubocznych i odpadów z sektorów produkcji podstawowej i przetwórstwa rolno-spożywczego w Europie Środkowej.
Prof. Krzyżaniak prezentował, jakie produkty uboczne mogą być wykorzystywane w województwie warmińsko-mazurskim do hodowli owadów, dr hab. Kazimierz Warmiński z Katedry Chemii mówił o składnikach owadów i o tym, na jakie cele można je wykorzystywać, a dr hab. Ewelina Olba-Zięty wspominała o innych łańcuchach, które mogłyby bazować na pozostałościach z przemysłu rolno-spożywczego.
– Ta druga część świetnie spięła klamrą całe to wydarzenie. Myślę, że z tego całego dnia sporo można było wynieść – kończy prof. Michał Krzyżaniak.
Marta Wiśniewska
fot. Marta Godlewska