14 Maja 2024

Aktualności


Wiele osób jeszcze nie zdaje sobie sprawy z tego, że już od dawna korzysta z danych geoprzestrzennych. Jeszcze mniej wie, co to jest geoinformatyka. Dla tych, którzy nie wiedzą, ale i dla tych, którzy wiedzą, studenci geoinżynierii zorganizowali pierwszy Dzień Geoinformatyka na UWM.

Dzień Geoinformatyka odbył się 14 maja. Było to spotkanie studentów, ekspertów i naukowców, którzy zaprezentowali swoje badania, projekty i innowacje związane z wykorzystaniem danych geoprzestrzennych, systemów informacji geograficznej oraz technologii geoinformatycznych.

Dziewięćdziesiąt procent światowych danych powstało w ostatnich dwu latach. To dane GIS, czyli Globalnego Systemu Informacji Geograficznej. W oparciu o nie na świecie podejmuje się 80 proc. decyzji przestrzennych.

I dlatego świat potrzebuje geoinformatyków, i dlatego przed trzema laty nasz wydział uruchomił studia geoinformatyczne –  zapewnił prof. Dariusz Popielarczyk, dziekan Wydziału Geoinżynierii, otwierając Dzień Geoinformatyka.

Któż to jest geoinformatyk?

To jedncześnie informatyk potrafiący budować narzędzia do przetwarzania danych z GIS i geodeta, który wie, jak te dane zastosować – wyjaśnia dr inż. Tomasz Templin, przewodniczący komitetu organizacyjnego dnia.

Cóż to zatem jest geoinformatyka?

To dziedzina nauki i techniki, która zajmuje się pozyskiwaniem, przetwarzaniem, analizą, interpretacją i wizualizacją danych przestrzennych. Wykorzystuje do tego różne techniki, narzędzia i metodologie, takie jak: GIS, teledetekcja, globalne systemy nawigacji satelitarnej (GNSS), czy też techniki internetowe. Geoinformatyka znajduje zastosowanie w geodezji, budownictwie, geografii, geologii, urbanistyce, planowaniu przestrzennym, ochronie środowiska, rolnictwie, zarządzaniu zasobami naturalnymi, meteorologii czy też nawigacji. Jej celem jest zrozumienie złożonych relacji przestrzennych, dla ułatwiania podejmowania decyzji oraz efektywne zarządzanie środowiskiem i zasobami. I dlatego niemal każdy zetknął się już z geoinformatyką, najczęściej korzystając z różnych aplikacji w telefonach komórkowych i z telewizorów smart.

W geoinformatyce oprócz urządzeń zbierających dane, np. satelitów i stacjonarnych lub mobilnych platform, bardzo ważne jest też odpowiednie oprogramowanie pozwalające z oceanu danych wybierać te potrzebne. Mówi się już nawet o hybrydyzacji pozyskiwania danych, czyli o wyłuskiwaniu ich rożnymi metodami, np. ze zdjęć satelitarnych i ze skanowania punktowego. W jakim celu? Dla lepszego zobrazowania badanego zagadnienia.

Niemal połowa światowego oprogramowania potrzebnego do przetwarzania danych powstaje w amerykańskiej firmie Esri. I dlatego jej przedstawicielka wygłosiła referat o tym, czym dokładnie się Esri zajmuje. Poinformowała przy okazji, że UWM jako jedna z pierwszych uczelni zaczął korzystać z jej programów. Zaprosiła także studentów do współpracy i zaproponowała płatne staże. Ale nie tylko światowi giganci prezentowali to, czym się zajmują. Na Dniu Geoinformatyka pojawiły się także firmy lokalne, np. Akademia Dronowa z Olsztyna, założona przez dwóch absolwentów UWM – Macieja Sobczaka i Wojciecha Długozimę. Uczą chętnych pilotowania dronów.

Można powiedzieć, że na naszych oczach powstaje nowy zawód  operator dronów. Ale niech nikt sobie nie wyobraża, że kupi drona i będzie nim zarabiać. To tylko narzędzie, a cała rzecz polega na tym, żeby wiedzieć do czego go stosować – przestrzegają młodzi przedsiębiorcy.

A jak stosować drony – te latające i wodne, a jak inne urządzenia i programy do pozyskiwania danych –  tego wszystkiego zainteresowani mogli dowiedzieć się na warsztatach i  licznych stoiskach firm biorących udział w dniu.

Organizatorami pierwszego Dnia Geoinformatyka na UWM były cztery studenckie koła naukowe: Gekon, Scitus, Geogis i Geosin.

lek

Rodzaj artykułu