16 Maja 2023

Aktualności


Wtorek okazał się dla 7-letniego Wojtusia dniem pechowym. Gdyby wybiegając na ulicę, rozejrzał się, zapewne zobaczyłby nadjeżdżający samochód. Przeżył, tak jak i sześć innych osób, dzięki ratownikom medycznym. A ponieważ 16 maja na UWM odbyły się III Zawody Ratownicze dla Studentów Ratownictwa Medycznego, wszystkie wypadki były tylko symulacją.

Zawody ratownicze zorganizowało Centrum Symulacji Medycznych UWM we współpracy z Katedrą Ratownictwa Medycznego Szkoły Zdrowia Publicznego UWM i Gdańskim Uniwersytetem Medycznym.

Startowało w nich 14 trzyosobowych drużyn, w tym 10 z UWM i 4 z GUM. Większość z nich tworzą studenci II i III roku, ale były też drużyny pierwszorocznych. Na zawody składało się siedem zadań. Na każde zespół miał 10 minut.

Oprócz Wojtusia ze złamaną nogą na skutek potrącenia przez samochód, trzeba było się więc zająć nieprzytomnym pacjentem, dzieckiem, które straciło przytomność, bo tata przykleił mu plaster nasączony silnym lekami, pacjentem, którego paralizatorem uspokoił policjant, noworodkiem z zatrzymanym krążeniem. Oprócz tego zawodnicy mieli przygotować dziecko do transportu do szpitala i zestaw odpowiednich leków.

Najdramatyczniej wyglądało potrącenie Wojtusia, którego imitował fantom, ale to czego fantom nie mówił lub nie robił, uzupełniał dr Paweł Jastrzębski, kierownik Katedry Ratownictwa Medycznego Szkoły Zdrowa Publicznego UWM. Mamę Wojtusia zagrała Justyna Brzózka - studentka III roku ratownictwa SZP UWM.

Wojtuś nie chciał dać sobie zrobić zastrzyk, płakał i histeryzował. Jego mama także, zanim się uspokoiła. Studenci dla wyciszenia Wojtusia i uśmierzenia bólu w nodze z otwartym złamaniem musieli mu podać leki przez nos.

Alicja Spychalska, Marta Cylkowska i Aleksandra Przybylska (wszystkie z II roku ratownictwa na GUM) dobrze poradziły sobie z tą scenką.

- Widzimy nasze braki, bo ratownictwo dzieci będziemy mieć dopiero na III roku. Postanowiliśmy jednak przejechać do Olsztyna się sprawdzić i zobaczyć uniwersyteckie Centrum Symulacji Medycznych, bo słyszałyśmy, że jest dobrze wyposażone – mówią studentki.

SZP UWM reprezentował m.in. zespół w składzie Kamil Twarowski, Aleksandra Ambrożewicz i Krzysztof Skerda, wszyscy z III roku. Konkurencje ocenili jako ciekawe. Największym wyzwaniem był dla nich czas.

Dlaczego wystartowali w zawodach?

– Za miesiąc mamy egzamin końcowy i chcemy sprawdzić, jak jesteśmy przygotowani. Na egzaminie możemy mieć takie same albo podobne zadania – przypuszczają studenci.

- Poziom wiedzy studentów jest zróżnicowany. To zróżnicowanie wynika jednak z tego, że studiują na różnych latach i niektórzy jeszcze nie wszystko opanowali, ale wszyscy są mocno zaangażowani – podkreśla dr Paweł Jastrzębski.

Nagrody dla uczestników zawodów ufundowali: GUM, CZL Olsztyn, Sim Edu Zielona Góra i Viridian oraz UWM.

Po egzaminie końcowym, który odbędzie się w czerwcu, absolwenci ratownictwa rozpoczną karierę zawodową. W regionie zapotrzebowanie na ich pracę jest duże, więc nie będą mieli kłopotów z zatrudnieniem.

Wyniki

1. miejsce: Mateusz Balcerak, Sylwia Czernik, Dawid Gruender (GUMed)

2. miejsce: Michał Przybylski, Artur Syjczak, Wiktoria Zalewska (UWM)

3. miejsce: Ewa Brzewcy, Oskar Talarczyk, Miłosz Tylicki (UWM)

lek

Rodzaj artykułu