28 Sierpnia 2023

Aktualności


Takie zajęcia na pewno każdy student kierunku odnawialne źródła energii zapamięta na całe życie. Ale nie każdy ma szansę w nich uczestniczyć. A tymczasem studenci UWM - mają, dzięki programowi Uniwersytet Wielkich Możliwości.

Co to za zajęcia? To czterodniowa wyprawa – do Rejkiawiku - stolicy Islandii. To kraj nr 1 na świecie w wykorzystaniu energii z odnawianych źródeł. Jeszcze przed II wojną światową Islandia importowała ropę i węgiel. Obecnie tylko ropę na potrzeby transportu i to coraz mniej. Jak zaobserwowali studenci UWM, samochodów elektrycznych tam więcej niż tych z silnikiem spalinowym. Na oko proporcje wyglądają jak 10 do 1 dla elektryków. W 2030 r. w Islandii jako nowy samochód będzie można zarejestrować tylko elektryczny.  

Dlatego właśnie 13 studentów II roku studiów magisterskich Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa UWM – 12 z odnawialnych źródeł energii i jeden z kierunku architektura krajobrazu wybrało się właśnie tam.  

- Ten kraj obecnie 100% energii elektrycznej wytwarza z energii geotermalnej, a prąd należy tam do najtańszych na świecie. Jeśli się uczyć – to od najlepszych - nie ma wątpliwości prof. Mariusz Stolarski, kierownik Katedry Genetyki, Hodowli Roślin i Inżynierii Biosurowców, jeden z opiekunów młodzieży.  

W Rejkiawiku i okolicach kortowiacy przebywali od 12 do 15 czerwca. Aby zobaczyć to, co ich interesuje, nie musieli bowiem daleko jeździć. A interesowało ich, jak Islandczycy wykorzystują to, co im dała natura.  

- Dlatego odwiedziliśmy m.in. elektrownię zasilaną ciepłem z ziemi. Wydobywająca się z jej wnętrza para wodna jest przegrzana. To znaczy, że na skutek wysokiego ciśnienia ma temperaturę przekraczającą 100 st. C. Ta para kierowana jest na turbiny elektrowni. Widzieli także elektrownię na wodospadzie. W niej Islandczycy wykorzystują energię spadku wody do napędzania turbin prądowych. Rzekę u szczytu wodospadu przegradza zapora. Z tej zapory woda rurociągami kierowana jest na turbinę znajdującą się u podnóża wodospadu. Dowiedzieliśmy się, że do Rejkiawiku ciepłą wodę do ogrzewania mieszkań dostarcza 90-kilometrowy ciepłociąg – relacjonuje przebieg wyjazdu dr Kazimierz Warmiński, drugi z opiekunów studentów. 

Studenci UWM wybrali się także na wulkan. Ten wulkan wybuchł w lipcu 2022 r. i lawa w okolicy jego krateru była jeszcze ciepła. Ponownie obudził się 11 lipca bieżącego roku.  

Mieli także spotkanie z pracownikami Uniwersytetu Rolniczego, kształcącego podobnie jak WRiL – rolników, leśników, architektów krajobrazu i specjalistów od odnawialnych źródeł energii. 

Dotykali również lodowca, Sólheimajökull, który do lat 80. XX w. cofał (topniał) się rocznie 15 m, a obecnie 40 m. 

Zaznali jednak w Islandii także temperatury tropikalnej. W jaki sposób? Odwiedzając największą w Islandii szklarnię z pomidorami. Ogrzewa ją ciepła woda z ziemi. W tej szklarni między rzędami pomidorów Islandczycy urządzili … restaurację. 

- Studenci mówili, że są bardzo zadowoleni z tej wizyty i dużo im dała pod względem poznawczym. Wynieśli z niej jeszcze taką naukę, że jeśli chodzi o odnawialne źródła energii - to trzeba korzystać z tego, co nam na miejscu daje natura. Islandia, która jeszcze po wojnie była najbiedniejszym krajem Europy, dzięki wykorzystaniu OZE bardzo się teraz rozwija. Mając bardzo tani prąd przoduje w świecie w produkcji aluminium, która zużywa bardzo dużo energii elektrycznej – podsumowuje prof. Stolarski.  

Czy rzeczywiście studenci są zadowoleni z wyjazdu? 

- Tak, bardzo - potwierdza Zuzanna Szabat, młoda pani magister odnawialnych źródeł energii. - Największe wrażenie zrobiły na mnie gejzery i wodospady jako źródła energii oraz wulkan pod względem przyrodniczym. Mogłabym pracować w elektrowni geotermalnej. Wydaje mi się, że tam jest bardzo ciekawa praca. Zaskoczyła mnie jeszcze bardzo duża liczba Polaków spotykanych na każdym kroku. Podobno stanową 10% mieszkańców. Czy poleciłabym taki wyjazd młodszym koleżankom i kolegom? Już poleciałam i nie tylko wyjazd, ale kierunek OZE - zapewnia Zuzanna.  

Tomasz Dobrzański także pojechał na tę wyprawę. Co o niej myśli? 

- Super wrażenia, a najfajniejsze jest to, że na zajęcia zrobiłem kiedyś prezentacje o geotermii i teraz to wszystko zobaczyłem na własne oczy i to od podstaw. Jestem mega zadowolony i gdybym mógł, to bym pojechał jeszcze raz wszystko dokładniej zobaczyć. Bardzo polecam takie wyjazdy - zachwala Tomasz. 

Wizyta studyjna zrealizowana została z projektu pn. „Uniwersytet Wielkich Możliwości – program podniesienia jakości zarządzania procesem kształcenia i jakości nauczania", nr POWR 03.05.00-00-Z201/18 finansowanego przez Europejski Fundusz Społeczny Unii Europejskiej. 

logo

Lech Kryszałowicz 

 

Rodzaj artykułu