07 Luty 2023
Aktualności
Grüne Woche (Zielony Tydzień) to międzynarodowe targi rolno-spożywcze, który odbywają się co roku w Berlinie od 1926 r. Obejmują prezentację produktów rolnych, spożywczych i przetworzonych z całego świata, a także pokaz trendów i innowacji w branży rolnej.
Na bezpłatną wizytę na targach pojechało 21 studentów rolnictwa I i II stopnia. Towarzyszyli im opiekunowie: dr hab. Bożena Bogucka, prof. UWM i dr hab. Bogdan Dubis, prof UWM z Katedry Agrotechnologii i Agrobiznesu na Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa.
Jak wyjaśnia prof. Bożena Kordan, wydziałowa koordynatorka projektu, do Berlina pojechali ci studenci, którzy się zgłosili.
- To największe tego typu targi na świecie, więc uznaliśmy, że warto pokazywać im to, co najlepsze – mówi prof. Kordan.
Rolnictwo świata
Tereny targowe i hale są olbrzymie, ludzi na nich mnóstwo, więc studenci zwiedzali wystawy na własną rękę, każdy zgodnie ze swymi zainteresowaniami. A było co oglądać.
– Ja obejrzałam ekspozycje może w jednej trzeciej hal. Największe wrażenie zrobiły na mnie egzotyczne rośliny, o których uczę i których nie miałam dotąd okazji oglądać bezpośrednio. Było to bardzo miłe spotkanie – zapewnia prof. Bogucka.
Uwagę pani profesor zwróciła żywność ekologiczna, w tym białko pochodzące z grillowanych i solonych larw mącznika młynarka i świerszczy.
– Moje zainteresowanie wzbudził panel rolnictwa światowego, który składał się z siedmiu hal wystawowych, obejmujących rolnictwo państw Ameryki Północnej i Południowej oraz Afryki i Azji. Dwa pawilony mieściły maszyny i urządzenia wykorzystywane w technologiach uprawy różnych roślin rolniczych. Targi Grüne Woche oferują także zawsze największy wybór regionalnych niemieckich specjałów, ale przy stoisku z polskimi wędlinami ciągle było pełno ludzi. Poza tym nasz kraj wystawiał alkohole, piwo, jabłka. I muszę stwierdzić, że polskie stoisko należało do najładniejszych – zapewnia prof. Bogucka.
W pawilonach można było zobaczyć wiele różnych ras zwierząt gospodarskich, a szczególnie bydło ras mięsnych oraz konie i kuce sportowe, konie pociągowe, fiordzkie, a także owce, kozy i osły. Na stoiskach interaktywnych zwiedzający zapoznawali się z zasadami zrównoważonego rolnictwa, sprawiedliwego handlu oraz z łańcuchami dostaw żywności.
Targi oczyma studentów
Studenci, którzy brali udział w targach, polecają je wszystkim zainteresowanym. Tym, czego tam brakuje, jest tylko… czas, ponieważ trudno jest dokładnie obejrzeć stoiska. Podkreślają też, że pod względem integracyjnym był to udany wyjazd.
Łukasz Melchior – rolnictwo I st.
Wspólnie z rodzicami prowadzę gospodarstwo rolnie nastwione na chów krów mlecznych i dlatego od razu nastawiłem się na oglądanie bydła. Było sporo różnych ras. Na mnie największe wrażenie zrobiło bydło ras rodzimych niemieckich i austriackich. Mają różne cechy użytkowe i zastanawiam się teraz nad tym, że może w przyszłości sprowadzę kilka sztuk i rozwinę hodowlę u siebie. Warunki klimatyczne mamy przecież podobne.
Wojciech Przybył – rolnictwo II st.
Nastawiałem się na trzodę chlewną i maszyny rolnicze. Trzody nie znalazłem. Może jej z powodu ASF nie było? Byłem za to na stoiskach z maszynami rolniczymi i jestem mile rozczarowany. Czym? Tym, że tacy wielcy producenci jak New Holland, Class czy John Deere prezentują w Berlinie takie same maszyny, jak na targach w Polsce. Dla mnie to oznacza, że polskie rolnictwo towarowe osiągnęło już taki sam poziom, jak europejskie.
W tegorocznych targach Grüne Woche uczestniczyło 1400 wystawców z 60 krajów. Liczba odwiedzających przekracza zazwyczaj 400 000 osób. Targi odbywają się w 25 halach wystawowych Berlin ExpoCenter City i zawierają też akcent nasz regionalny: jedna z ulic przylegających do terenu targowego nazywa się Masurenstrasse.
Wyjazd na targi Grüne Woche (23-25.01.) został sfinansowany z projektu pn. Uniwersytet Wielkich Możliwości - program podniesienia jakości zarządzania procesem kształcenia i jakości nauczania numer POWR 03.05.00-00-Z201/18 współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Społecznego.
lek