29 Lutego 2024

Aktualności


Japońska wołowina wagyu to jedno z najbardziej luksusowych i najdroższych rodzajów mięs na świecie. Dr inż. Paulina Pogorzelska-Przybyłek zakończyła niedawno badania nad polskim mięsem, które ma ambicję gonić zamorską odmianę. Pomocne w tym mają być konopie.

Z badań dr inż. Pauliny Pogorzelskiej-Przybyłek z Katedry Żywienia Zwierząt, Paszoznawstwa i Hodowli Bydła Wydziału Bioinżynierii Zwierząt UWM wynika, że konopie mają szansę w istotny sposób wpłynąć na hodowlę buhajów rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej.

POTENCJAŁ TKWIĄCY W NASIONACH

Dr inż. Paulina Pogorzelska-Przybyłek z bydłem ma do czynienia od dziecka. Jej ojciec był jednym ze współzałożycieli spółdzielni mleczarskiej. Od zawsze hodował krowy mleczne i działał w organizacjach wspierających hodowców (np. w Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka). Ale dr Pogorzelska-Przybyłek nie wyrzekając się krów, wybrała jednak ścieżkę naukową, a dokładnie hodowlę i żywienie bydła mięsnego.

Ostatnio dr inż. Pogorzelska-Przybyłek zajęła się konopiami siewnymi (Cannabis sativa L.). To nie to samo, co konopie indyjskie.

– Badałam właściwie nie same konopie, a ich nasiona. Pozyskałam na te badania środki z Narodowego Centrum Nauki z konkursu Miniatura 5 – wyjaśnia naukowczyni.

Nasiona konopi siewnych to bogate źródło tłuszczu (ok. 35 proc.). Z uwagi na duży udział niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), szczególnie kwasu linolowego (18:2 n-6) i α-linolenowego (18:3 n-3) mają one korzystny skład. Olejowi konopnemu przypisuje się działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe z uwagi na korzystną proporcję kwasów n-6/n-3. Nasiona konopi są również idealnym źródłem białka zawierającego wszystkie ważniejsze aminokwasy. Zawierają także wysoce przyswajalną formę białka, której nie ma w żadnym innym jedzeniu, nazywaną globuliną Edestin, która pomaga odbudować DNA. Poza tym są bogate w błonnik i prebiotyki, co oznacza, że odżywiają jelita dobrymi bakteriami. Są cennym składnikiem diety człowieka oraz pasz dla zwierząt, również ze względu na niską zawartość związków antyżywieniowych.

DLA ZDROWIA ZWIERZĄT I JAKOŚCI MIĘSA

Ludzie już od dawna znają prozdrowotne właściwości konopi siewnych. Niestety ich kontrowersyjna kuzynka z Indii robi im złą robotę i roślina ta nie jest w pełni wykorzystana. Wszystko wskazuje jednak na to, że obecnie przeżywa swój renesans. Interesuje się nią wielu naukowców, także na UWM.

– Dr hab. inż. Paweł Konieczka, prof. UWM, mój kolega z wydziału, zajmuje się wykorzystaniem nasion konopi w żywieniu drobiu i zdrowotności przewodu pokarmowego ptaków. To mnie zainteresowało – opowiada dr Pogorzelska-Przybyłek.

W doświadczeniu na bydle wykorzystano 24 buhajki rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej. Podzielono je na trzy grupy, po osiem sztuk. Jedna grupa była grupą kontrolną. Wszystkie zwierzęta dostawały kiszonkę z kukurydzy do woli oraz dodatek paszy treściwej. W pierwszej grupie doświadczalnej do mieszanki treściwej dodawano 10 proc., a w drugiej 17 proc. nasion konopi. Tak były żywione przez 91 dni. Jaki to dało efekt?

Buhaje w grupie kontrolnej przyrosły średnio 103,6 kg, w grupie, która dostawała 10-procentowy dodatek nasion – średnio 146,2 kg, a w grupie „17-procentowej” – 124,7 kg. Przełożyło się to także na średnią masę ciała, która w grupie „10-proc.” była największa i wynosiła średnio 769,6 kg, podobnie jak masa pozyskanych od tych zwierząt tusz – 434,5 kg.

DOBRE WIEŚCI Z KORTOWSKIEGO LABORATORIUM

Jakie wnioski płyną z tego eksperymentu?

Zauważyłam, że dodatek nasion konopi poprawia apetyt buhajów. Stąd te większe przyrosty. Największe, średnio 1,6 kg dziennie w grupie „10-procentowej”. Zauważyłam też, że 10-proc. dodatek nasion jest optymalny. Większy ich udział w paszy nie poprawiał ani przyrostów bydła, ani jakości ich mięsa. To bardzo ważne, bo nasiona konopi są drogie. Ich tona w czasie naszego eksperymentu kosztowała 6 tys. zł – dzieli się swymi spostrzeżeniami naukowczyni.

A co z jakością mięsa?

– Zastosowanie nasion konopi nie wpłynęło na podstawowy skład chemiczny pozyskanego mięsa (białko, tłuszcz, woda, popiół). Korzystnie, bo zgodnie z preferencjami konsumentów, wpłynęło jednak na jego barwę oraz walory sensoryczne, co ma ogromne znaczenie. Wołowina pozyskana od zwierząt z grupy karmionej z użyciem 10-procentowego dodatku nasion konopi cechowała się pożądaną, czerwoną barwą. Była ciemniejsza niż mięso pozyskane z grupy kontrolnej. Mięso z grupy „10-procentowej” miało ponadto najbardziej pożądane cechy: aromat, soczystość i kruchości. Oceniono je na 7,2 pkt. (w 10-punktowej skali). Wołowinę z grupy 17 proc. oceniono na 5,9 pkt., a z grupy kontrolnej na 5,6 pkt. Wiemy już, że przy pomocy nasion konopi siewnych możemy poprawić jakość i, co za tym idzie, także cenę naszej wołowiny. Myślę, że to dobra wiadomość dla naszych producentów – podsumowuje dr Pogorzelska-Przybyłek.

Naukowczyni nie kończy swoich badań. Teraz będzie zajmowała się wpływem kiszonki z całych roślin konopi na jakość mięsa tryczków.

Befsztyk z wołowiny jakości wagyu, ale nie w cenie 1000 zł za 1 kg, tylko 300 zł, uradowałby kubki smakowe wielu osób, ale jeszcze bardziej – ich portfele.

Lech Kryszałowicz

Dr inż. Paulina Pogorzelska-Przybyłek jest adiunktem na Wydziale Bioinżynierii Zwierząt. Jej działalność badawcza dotyczy wpływu czynników żywieniowych na zdolność opasową bydła i szeroko rozumianą jakość wołowiny. Była wykonawcą w projekcie ProOptiBeef (Program Operacyjny Innowacyjna Gospodarka) pt. „Optymalizacja produkcji wołowiny w Polsce zgodnie ze strategią od »widelca do zagrody«” oraz kierownikiem projektu „Możliwość wykorzystania nasion Cannabis sativa L. jako żywieniowego czynnika zmieniającego właściwości prozdrowotne mięsa wołowego” (Miniatura 5). Obecnie jej zainteresowania naukowe koncentrują się wokół możliwości wykorzystania konopi siewnych w żywieniu przeżuwaczy.

 

 

Lutowe wydanie Wiadomości Uniwersyteckich

 

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu „Wiadomości Uniwersyteckich”. Inspiracją dla tematu numeru był obchodzony 21 lutego Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Z naukowczyniami i naukowcami UWM rozmawialiśmy więc m.in. o współczesnej polszczyźnie, dwujęzyczności, nauce języków obcych, krajobrazie językowym Kortowa, językach programowania oraz sposobach komunikacji roślin i ryb.

W czasopiśmie znalazły się też artykuły o badaniach prowadzonych na Uniwersytecie i sukcesach naszych sportowców, podsumowanie finału WOŚP oraz wywiad ze zwyciężczynią plebiscytu Belfer UWM 2023

Rodzaj artykułu