27 Listopada 2024
Aktualności
Spotkania naukowe o rynku nieruchomości na Wydziale Nauk Ekonomicznych to już tradycja. Tym razem do Kortowa przyjechali badacze z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie czy Narodowego Banku Polskiego. Do dyskusji zaproszono również praktyków – pośredników w obrocie mieszkań i domów czy zarządców nieruchomości.
– Ceny nieruchomości rosną. Stosunek przeciętnego wynagrodzenia do średniej ceny metra kwadratowego jest bardzo niekorzystny dla ludzi, a zwłaszcza dla młodych, którzy zaczynają zawodowe życie. To było dla nas punktem wyjścia do ustalenia tematu tej konferencji – mówi w rozmowie z „Wiadomościami Uniwersyteckimi” dr Marcin Janusz z Katedry Polityki Gospodarczej na Wydziale Nauk Ekonomicznych UWM i przewodniczący komitetu organizacyjnego konferencji.
Wydział Nauk Ekonomicznych UWM zorganizował tę konferencję wspólnie z Oddziałem Okręgowym Narodowego Banku Polskiego w Olsztynie. Wykład otwierający obrady wygłosił prof. Henryk Wnorowski, ekonomista i członek Rady Polityki Pieniężnej. Mówił on o zarządzaniu finansami państwa w trakcie ogólnoświatowych kryzysów, takich jak pandemia COVID-19 czy pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 r.
– Współpraca z Narodowym Bankiem Polskim jest wieloletnia i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Jest to dla nas interesujący i wartościowy partner. Wystąpienie prof. Henryka Wnorowskiego stanowiło swego rodzaju preludium do sesji plenarnych, ponieważ mogliśmy wysłuchać m.in. o tym, jak polityka państwa wpływa na rynek nieruchomości – dodaje dr Marcin Janusz.
Pierwsza sesja plenarna obejmowała wystąpienia naukowców. Jednym z prelegentów był dr hab. Radosław Trojanek, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, który w swoim wystąpieniu próbował odpowiedzieć na pytanie, czy ceny transakcyjne zawsze są najlepszym źródłem informacji o rynku mieszkaniowym.
– Mówiłem o opóźnieniu informacyjnym zawartym w cenach transakcyjnych. Co to oznacza? Cena transakcyjna zostaje ujawniona w momencie zawarcia aktu notarialnego. Przeprowadziłem badania, które pokazały, że ta cena jest ustalana dużo wcześniej – np. na rynku pierwotnym to opóźnienie wynosi ok. dwóch lat, a na rynku wtórnym jest to miesiąc-dwa. Te cenę transakcyjną bierze się pod uwagę, przygotowując różne dane. I teraz jeśli np. Eurostat włączy indeksy cen mieszkań do danych o inflacji i na tej podstawie będzie prowadzona polityka monetarna (np. ustalanie stóp procentowych), to nie będzie odpowiedniej reakcji na sytuację, która ma miejsce na rynku, bo ta informacja jest po prostu opóźniona i wprowadza w błąd. Myślę, że każdy z nas, kto kupował nieruchomość mieszkaniową, intuicyjnie to wiedział, ale ten temat nie został jeszcze w mojej ocenie odpowiednio nagłośniony – tłumaczy prof. Trojanek.
Naukowiec wraz z badaczami z Austrii opublikował artykuł naukowy, w którym wskazał remedium na ten problem.
– Zamiast cen transakcyjnych można wykorzystywać ceny zawarte w umowach przedwstępnych lub też z danych ofertowych, ale tutaj trzeba być ostrożnym, ponieważ są to dane gorszej jakości i żeby były wiarygodne, musiałyby zostać poddane procesowi oczyszczania – dodaje prof. Radosław Trojanek.
W drugiej części konferencji odbyła się dyskusja panelowa z udziałem ekspertów i praktyków, podczas której na warsztat wzięto rynek nieruchomości mieszkaniowych w perspektywie regionalnej.
– Zawsze staramy się łączyć teorię z praktyką i wsłuchać się także w głos analityków rynku, pośredników w obrocie nieruchomościami czy zarządców nieruchomości. W tej dyskusji wzięli udział pracownicy NBP, którzy są specjalistami od cen, ale także eksperci od budownictwa społecznego czy mieszkań na wynajem. Cena jest pewnego rodzaju wyznacznikiem i o tym mówimy najczęściej, ale aspekty związane z zarządzaniem nieruchomościami czy pośrednictwem, taka wiedza od kuchni, również jest bardzo cenna i była wartością dodaną tej konferencji – dodaje na zakończenie dr Marcin Janusz.
Jednodniowe obrady w Centrum Ekspozycyjnym „Stara Kotłownia” cieszyły się dużym zainteresowaniem zarówno pracowników WNE, jak i studentów.
Marta Wiśniewska