17 Sierpnia 2025

Aktualności


Naukowcy z Wydziału Nauk Społecznych prowadzą działania na rzecz zwiększenia świadomości młodego pokolenia na temat dezinformacji. O tym, jak poważnym zagrożeniem jest ona dla nauk politycznych i nie tylko, rozmawiamy z dr. hab.
Krzysztofem Żęgotą, prof. UWM.

W Instytucie Nauk Politycznych UWM zrealizowali państwo międzynarodowy projekt badawczy pt. „Edukacja społeczeństwa w zakresie dezinformacji: Polska, Litwa, Łotwa i Estonia”. Jakie były jego główne założenia?

Głównym założeniem projektu było pogłębienie świadomości społeczeństwa na temat dezinformacji, która jest niestety mocno obecna w Polsce, krajach bałtyckich i generalnie na całym świecie. Zależało nam również na tym, aby najmłodsze pokolenie (w tym studenci z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii) miało świadomość potrzeby zintegrowania się wokół tych kwestii. Nie bez przyczyny współpracowaliśmy właśnie z tymi krajami, ponieważ ze względu na to, że wszystkie graniczą z Rosją, są wyjątkowo narażone na dezinformację. Chcieliśmy również zdiagnozować źródła dezinformacji – to, jak ona się rozprzestrzenia, jak z nią walczyć i jak najmłodsze pokolenie rozpoznaje zagrożenia z nią związane. Wyniki naszych badań zostały opublikowane w publikacji dostępnej online pt. „Public diplomacy. Education of the society on disinformation: Poland, Lithuania, Latvia and Estonia”.

Jakie działania złożyły się na ten projekt?

Projekt trwał od kwietnia do grudnia 2024 roku i muszę przyznać, że w tym stosunkowo krótkim czasie, sporo udało się zrobić – to m.in. badania ankietowe sprawdzające, w jaki sposób młodzi ludzie pozyskują wiedzę na temat współczesnego świata i jakie zagrożenia dostrzegają w związku z dezinformacją. Zorganizowaliśmy również Młodzieżowy Okrągły Stół oraz konferencję naukową. To, że udało nam się zrobić tak wiele w tak krótkim czasie, zawdzięczamy naszym niezawodnym partnerom z państw bałtyckich – m.in. Uniwersytetowi w Tartu w Estonii czy Uniwersytetowi Łotwy w Rydze. Percepcja zarówno zagrożeń militarnych, jak i tych niemilitarnych, w tym dezinformacji, w krajach bałtyckich jest podobna, stąd też współpraca przebiegła tak dobrze.

Proszę wyjaśnić, na czym polegał Młodzieżowy Okrągły Stół?

Młodzieżowy Okrągły Stół był jednym z elementów tego projektu i być może nawet najcenniejszym. Jako naukowcy spotykamy się, bierzemy udział w konferencjach, przedstawiamy referaty – mamy po prostu więcej możliwości wymiany wiedzy i  doświadczeń. Chcieliśmy stworzyć taką szansę studentom z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Chcąc pogłębiać naszą współpracę z krajami bałtyckimi, nie możemy pomijać młodych ludzi, którzy za chwilę będą podejmowali decyzje. Jeśli wypracujemy dobre relacje, to w przypadku jakichkolwiek zagrożeń, np. ze strony Rosji, będziemy mogli działać bardziej efektywnie. Taki powinien być też nasz interes w kontekście pogłębiania relacji między państwami basenu Morza Bałtyckiego w ramach Unii Europejskiej i NATO.

Jednym z celów projektu była identyfikacja stanu wiedzy młodych ludzi na temat dezinformacji. Jaki on jest?

Jest relatywnie niezły, chociaż oczywiście mamy świadomość, że wyniki tego badania mogą w pewnej mierze wskazywać poziom samozadowolenia respondentów i należy wziąć to pod uwagę w interpretacji tych wyników. Nie zmienia to jednak faktu, że młodzi ludzie są dość dobrze uświadomieni, jeśli chodzi o źródła informacji i zdają sobie sprawę, że informacje, które pojawiają się w mediach społecznościowych, należy weryfikować. Jednak świadomość to jedno, a drugą kwestią jest to, na ile młodym ludziom wystarczy determinacji, żeby daną informację zweryfikować. Ten aspekt bez wątpienia otwiera przestrzeń do dalszych badań.

Pod koniec kwietnia br. wraz z prof. Arkadiuszem Żukowskim i dr. hab. Wojciechem Kotowiczem odwiedził pan Rygę, aby promować rezultaty tego projektu i rozmawiać o wdrożeniu w ramach łotewskich programów edukacyjnych. Jak to będzie wyglądało?

Celem projektu była również realizacja rozwiązań praktycznych związanych z dezinformacją, a także zaproponowanie instytucjom edukacyjnym i kulturalnym konkretnych rozwiązań, które mogłyby pomóc w przeciwdziałaniu dezinformacji. Wdrożenie działań będących efektem naszego projektu zadeklarowały łotewskie instytucje edukacyjne, w tym Uniwersytet Łotwy w Rydze oraz Szkoła Polska w Rydze. Wnioskami z naszych badań zainteresowały się również kuratoria oświaty w Polsce. Prowadzimy badania naukowe po to, aby odkrywać i diagnozować pewne zjawiska i procesy, ale również po to, żeby im przeciwdziałać, co jest praktyczną stroną nauki.

Jak dużym wrogiem nauk politycznych jest dezinformacja?

Dezinformacja, jak wiadomo, rozprzestrzenia się i sieje spustoszenie w różnych aspektach naszego życia. Wiedza ekspercka i naukowa nie jest niestety – mówiąc kolokwialnie – na czasie, a szkoda, bo naukowe podejście do rozmaitych zagadnień naszego życia mogłoby być pogromcą dezinformacji i fake newsów. Jeśli politycy odrzucą wiedzę popartą badaniami naukowymi oraz rzetelnymi, sprawdzonymi informacjami, to będą podejmowali błędne decyzje ze szkodą dla społeczeństwa. Dezinformacja może być również narzędziem w rękach polityków niekompetentnych, którzy będą w sposób niewłaściwy sprawować władzę. Stąd też dezinformacja jest stosowana podczas kampanii wyborczych. Zatem zdecydowanie może ona bardzo negatywnie wpływać na politykę, a co za tym idzie, także na wyborców.

Będąc głosem kogoś, kto chciałby pozyskać rzetelne informacje np. na temat wojny w Ukrainie, zapytam, z jakich źródeł powinien korzystać?

Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że obie strony prowadzą własną politykę informacyjną, której celem jest wykreowanie korzystnej dla siebie narracji, chociaż oczywiście w tym przypadku nikt nie ma wątpliwości, kto jest napastnikiem, a kto ofiarą w tej wojnie. Na pewno do bardziej wiarygodnych źródeł należą tzw. media tradycyjne, czyli prasa, radio i telewizja, które do spełniania pewnych standardów obligują chociażby różnego rodzaju rozwiązania prawne. A jeśli już chcemy uczynić źródłem informacji media społecznościowe, to warto śledzić np. konta analityków czy praktyków zajmujących się rosyjską agresją wobec Ukrainy. Warto zapoznawać się również z publikacjami ośrodków analitycznych takich jak Polski Instytut Spraw Międzynarodowych czy Ośrodek Studiów Wschodnich. Zresztą eksperci pracujący dla tych instytucji często są również aktywni w mediach społecznościowych, gdzie dzielą się swoją wiedzą.

Podczas licznych debat na temat sposobów przeciwdziałania dezinformacji, podkreśla się potrzebę kompleksowego działania – m.in. edukacji systemowej, współpracy instytucjonalnej i odpowiedzialności mediów. Zgadza się pan z takim podejściem?

Oczywiście, działania zdecydowanie powinny być kompleksowe. Edukacja, jak korzystać z internetu i mediów społecznościowych, powinna być prowadzona od szkoły podstawowej – tak, żeby młodzi ludzi wchodzący w dorosłe i świadome życie wiedzieli, jak rozróżniać informacje prawdziwe od fałszywych. Nie należy również zapominać, że ogromnym wyzwaniem w dzisiejszych czasach jest sztuczna inteligencja, z której pomocą bez większego problemu można wygenerować dowolną formę dezinformacji. Media tradycyjne powinny również być coraz bardziej obecne w mediach społecznościowych i na szczęście to już się dzieje. Powinniśmy myśleć również o rozwiązaniach prawnych i legislacyjnych, nakładanych m.in. na właścicieli mediów społecznościowych. Rozwiązań na stole leży kilka i z pewnością wszystkie powinny być brane pod uwagę.

Rozmawiała Marta Wiśniewska

 

Dr hab. Krzysztof Żęgota, prof. UWM pracuje w Katedrze Nauk o Polityce i Nauk o Bezpieczeństwie UWM. Do jego naukowych zainteresowań należy m.in. bezpieczeństwo państw bałtyckich. Był jednym z realizatorów projektu „Edukacja społeczeństwa w zakresie dezinformacji: Polska, Litwa, Łotwa i Estonia”.

 

 

Tekst ukazał się w wakacyjnym wydaniu „Wiadomości Uniwersyteckich", w którym postanowiliśmy skierować naszą redakcyjną lupę na sprawy nauki. W oczekiwaniu  na nową Ustawę o szkolnictwie wyższym i nauce, sprawdzamy, jak „robiąc swoje", naukowcy związani z Uniwersytetem szukają sposobów na to, by ich praca odpowiadała na rozmaite wyzwania i problemy \współczesności. 

Poza tym, jak zawsze, piszemy o sukcesach społeczności akademickiej i ważnych wydarzeniach z życia uczelni, w tym, oczywiście, o Święcie Uniwersytetu. 

Wszystkie wydania „Wiadomości Uniwersyteckich" dostępne są na >>> stronie internetowej uczelni

Rodzaj artykułu