22 Lipca 2025

Aktualności


Prowadzenie badań naukowych i publikowanie ich w formie artykułów naukowych czy monografii jest codziennością każdego naukowca. Nie zawsze jednak jest jasne, jakie prawa autorskie mają zastosowanie w przypadku pracowniczych utworów naukowych. O najważniejszych wątkach dotyczących tych zagadnień rozmawiamy z prof. Małgorzatą Czuryk z UWM.

Pani profesor, o czym traktuje monografia pod pani redakcją pt. „Pracownicze utwory naukowe”, która ukazała się w 2025 roku, a której autorkami są także dr hab. Katarzyna Bomba, dr Katarzyna Jaworska i dr Krystyna Ziółkowska?

Zagadnienia poruszone w tej monografii są efektem naszych badań oraz doświadczenia dydaktycznego i praktycznego w tym obszarze. Oprócz tego, że jestem profesorką naszego Uniwersytetu, posiadam też wieloletnie doświadczenie w obsłudze prawnej instytucji kultury jako radca prawny, gdzie spotykam się z praktycznymi problemami z obszaru prawa autorskiego, w tym z twórczością pracowniczą. Mówiąc o twórczości pracowniczej, mam na myśli utwory, które powstają w ramach stosunku pracy w wyniku wykonywania obowiązków pracowniczych. Reguluje to art. 12 ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Stosunkowo niewiele miejsca poświęca się problematyce twórczości pracowniczej w ogóle, a szczególnie pracowniczym utworom naukowym, które są przecież kluczowe zarówno dla pracowników jak i dla pracodawcy. Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewidziała w tym zakresie szczególną regulację (przepis art. 14). Dlatego podjęłyśmy ten temat w monografii, wychodząc od konstytucyjnych uwarunkowań ochrony wolności twórczości naukowej. Zostały też przedstawione utwory naukowe i ich twórcy oraz podmioty ich zatrudniające, a także prawo pierwszeństwa instytucji naukowej do publikacji utworu naukowego i inne uprawnienia tejże instytucji określone w art. 14 ustawy o prawie autorskim. 

Wspomniała pani o art. 12 i 14 ustawy o prawie autorskim. Proszę bardziej szczegółowo wyjaśnić, jakie kwestie reguluje każdy z nich. 

Jak wspomniałam, przepis art. 12 reguluje utwory pracownicze, które powstają w ramach stosunku pracy w wyniku wykonywania obowiązków pracowniczych. Prawa do takich utworów powstają pierwotnie na rzecz twórcy-pracownika, a przejście autorskich pod lupą UWM praw majątkowych następuje na rzecz pracodawcy dopiero z chwilą przyjęcia przez niego utworu. W praktyce, problematyczna może być wykładnia zakresu nabycia tych praw przez pracodawcę i na tym tle może dochodzić do sporów. Dlatego pracownik i pracodawca mogą, a nawet – w mojej opinii – powinni kwestie te ustalić umownie. Natomiast art. 14 reguluje pracownicze utwory naukowe tworzone w instytucjach naukowych. A zatem odnosi się jedynie do utworów naukowych stworzonych przez pracowników, których umowa o pracę zawarta z instytucją naukową nakłada na nich obowiązek twórczy. Przepis art. 14 jest korzystniejszy dla twórców, gdyż prawa majątkowe do stworzonych przez nich utworów pozostają przy nich i nie przechodzą na pracodawcę. Oznacza to, że prawa np. do monografii napisanej przez profesora w ramach jego obowiązków pracowniczych pozostają przy nim, a uczelnia zachowuje tu jedynie trzy uprawnienia: pierwszeństwo do jej opublikowania, możliwość korzystania z materiału naukowego zawartego w takim utworze oraz prawo do jego udostępniania osobom trzecim (o ile wynika to z uzgodnionego przeznaczenia utworu albo strony zawarły w umowie postanowienia w tym zakresie). Oba wskazane przepisy odnoszą się do utworów pracowniczych, ale sytuacja prawna twórców uregulowana w każdym z nich jest różna. 

Na czym polega prawo pierwszeństwa instytucji naukowej do publikacji pracowniczego utworu naukowego? 

Myślę, że odpowiadając na to pytanie, warto zacząć od wskazania, że opublikowanym utworem jest taki utwór, który za zezwoleniem pracownika-twórcy będzie zwielokrotniony i którego egzemplarze zostaną publicznie udostępnione. Prawo pierwszeństwa do opublikowania utworu naukowego przez instytucję naukową jest jednym z jej podstawowych uprawnień wobec pracowniczego utworu naukowego. Uczelnia może skorzystać z tego prawa dopiero wówczas, gdy pracownik wyrazi zgodę na rozpowszechnianie utworu i jeśli zostanie zawarta stosowna umowa o jego wydanie. To uprawnienie wygasa, jeśli w ciągu sześciu miesięcy od dostarczenia utworu przez twórcę, nie zostanie z nim zawarta umowa o wydanie utworu albo jeżeli w ciągu dwóch lat od przyjęcia tegoż utworu nie zostanie on opublikowany. Strony mogą również w umowie o pracę wyłączyć prawo pierwszeństwa instytucji naukowej. Warto też zaznaczyć, że to uprawnienie instytucji nie realizuje się w ramach wynagrodzenia za pracę, lecz wiąże się z dodatkowym świadczeniem ze strony pracodawcy na rzecz pracownika-twórcy. 

W jednym z rozdziałów zostało poruszone zagadnienie konstytucyjnych uwarunkowań ochrony wolności twórczości naukowej. Autorka pisze w nim o ograniczeniach tej wolności. W jakich przypadkach mogą się one pojawiać? 

Wolność twórczości naukowej wiąże się z zagwarantowaną każdemu wolnością badań naukowych i wolnością ogłaszania ich wyników oraz wolnością nauczania. Są jednak sytuacje, w których może dochodzić do ograniczenia tej wolności, jednak muszą to być przypadki wyjątkowe, np. wiązać się z koniecznością ochrony praw innych osób czy ochroną bezpieczeństwa porządku publicznego i powinny one wynikać z ustawy oraz być stosowane tylko jeśli jest to konieczne w demokratycznym państwie. Ogólne ograniczenia wolności badań naukowych nie mogą naruszać jej istoty. 

Dotykają panie również kwestii dotyczących trudności ze wskazaniem, jakie instytucje można określić mianem naukowych, a to przecież takie instytucje mogą zatrudniać pracowników naukowych.  

To prawda. Niestety nie ma definicji instytucji naukowej, a wiadomo, że prawo nie lubi pojęć niedookreślonych, gdyż mogą prowadzić do praktycznych problemów interpretacyjnych. I dokładnie z taką sytuacją mamy tu do czynienia. Oczywiście przyjmuje się, że takimi instytucjami naukowymi są np. uczelnie, czy naukowe instytuty badawcze, ale w praktyce pojawiają się problemy z tym, czy można, a jeśli tak to w oparciu o jakie kryteria, zakwalifikować dany podmiot do instytucji naukowych, jeśli jedynie część swojej działalności poświęca prowadzeniu badań naukowych. I o tych kryteriach mowa jest w monografii. 

Myślę, że ważnym wnioskiem, jaki płynie z naszej rozmowy, jest to, że wszyscy, którzy wykonują pracę twórczą, bez względu na to, czy są naukowcami, czy nie, powinni być świadomi praw i obowiązków, które wynikają z tego typu pracy, prawda?

Oczywiście, że tak – świadomość taka jest bardzo ważna, na co często zwracam uwagę również studentom. Jeśli w ramach naszych obowiązków pracowniczych powstają utwory, to powinniśmy wiedzieć, jakie przysługują nam do nich prawa. Możemy tu zdać się na rozwiązania proponowane przez ustawodawcę, ale możemy też zawczasu ustalić z pracodawcą w sposób umowny zakres nabywania praw do utworów pracowniczych i korzystania z nich.  

Zagadnienia poruszone w monografii „Pracownicze utwory naukowe” to nie wszystko, czym się pani aktualnie zajmuje. Na czym jeszcze koncentruje pani swoją uwagę?

Rzeczywiście, ostatnio w Katedrze Prawa Pracy i Prawa Socjalnego zajmowaliśmy się zagadnieniami dotyczącymi twórczości pracowniczej. Nie są to jednak moje jedyne kierunki badawcze. Dużo miejsca poświęcam też badaniom związanym z zasadami zatrudniania dyrektorów instytucji kultury i w ogóle z funkcjonowaniem tych instytucji. Koncentruję się też na kwestiach związanych z odpowiedzialnością zawodową przedstawicieli różnych zawodów oraz odpowiedzialnością dyscyplinarną funkcjonariuszy publicznych. 

Rozmawiała Marta Wiśniewska

 

Dr hab. Małgorzata Czuryk, prof. UWM – jest kierowniczką Katedry Prawa Pracy i Prawa Socjalnego Wydziału Prawa i Administracji UWM, radczynią prawną oraz autorką licznych publikacji z zakresu prawa pracy i prawa administracyjnego, w tym redaktorką monografii zbiorowej pt. „Pracownicze utwory naukowe". 

 

 

 

Tekst ukazał się w wakacyjnym wydaniu „Wiadomości Uniwersyteckich", w którym postanowiliśmy skierować naszą redakcyjną lupę na sprawy nauki. W oczekiwaniu  na nową Ustawę o szkolnictwie wyższym i nauce, sprawdzamy, jak „robiąc swoje", naukowcy związani z Uniwersytetem szukają sposobów na to, by ich praca odpowiadała na rozmaite wyzwania i problemy współczesności. 

Poza tym, jak zawsze, piszemy o sukcesach społeczności akademickiej i ważnych wydarzeniach z życia uczelni, w tym, oczywiście, o Święcie Uniwersytetu. 

Wszystkie wydania „Wiadomości Uniwersyteckich" dostępne są na >>> stronie internetowej uczelni

Rodzaj artykułu