18 Października 2024

Aktualności


Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie dzięki współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego zorganizował wydarzenie, którym społeczność akademicka wspólnie z zaproszonymi gośćmi, wśród których znaleźli się m.in. Jerzy Buzek, Dorota Wellman i Radek Kotarski, uczciła dwie dekady obecności Polski w Unii Europejskiej. Byli specjalni goście, były dyskusje o szansach i wyzwaniach, było wspólne gotowanie, były występy artystyczne i – przede wszystkim – były dowody na to, że przynależność do wspólnoty Europejczyków może łączyć nasze różnorodne doświadczenia.

Tuż po tym, gdy 17 października w kortowskim Centrum Konferencyjnym wybrzmiała „Oda do radości” w wykonaniu Studia Wokalnego UWM i minęło pierwsze wzruszenie, przyszedł czas na cykl wydarzeń, którymi społeczność uniwersytecka zachęcała do tego, by z wdzięcznością spojrzeć na drogę, którą Polska przebyła, aby dołączyć do wspólnoty europejskiej. Ale była to też okazja, by myślami wybiec w przyszłość – zastanowić się, jakiej Europy chcemy dla kolejnych pokoleń.

 

Wokalista podczas wykonania Ody do radości

 

W tym roku obchodzimy wyjątkowy jubileusz – 20 lat Polski w Unii Europejskiej. Stąd nasza inicjatywa – jako ministerstwa – żeby w różnych ośrodkach akademickich pokazać, czym jest dla nas UE i czym jest ona dla młodych ludzi. Takie wydarzenia organizujemy w Olsztynie, Zielonej Górze, Częstochowie i w kilku innych miastach. Wszędzie odbywają się ciekawe debaty i dyskusje podsumowujące to, co już było, ale przedstawiające także wnioski na przyszłość. Rozmawiamy o tym, jak Unia powinna się zmieniać i co nam da w przyszłości. Dziś mamy inne problemy – wyzwania klimatyczne i te związane z migracją – i musimy znaleźć nowe odpowiedzi. A uniwersytety są tym miejscem, gdzie odpowiedzi na te wszystkie pytania powinny być przedstawiane, a później wdrażane przez decydentów politycznych – mówił w rozmowie z Radiem UWM FM Damian Syjczak, szef gabinetu ministra nauki. On także – w imieniu ministra Dariusza Wieczorka – powitał gości zebranych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.

 

Damian Syjczak

 

 

20 lat powodów do dumy

Zaproszenie do wspólnego świętowania przyjęli prof. Jerzy Buzek, były premier i przewodniczący Parlamentu Europejskiego, dziennikarka Dorota Wellman oraz Radosław Kotarski, popularyzator nauki. W czasie debaty otwierającej obchody jubileuszu obecności Polski w strukturach Unii Europejskiej towarzyszył im prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM.

Prof. Jerzy Buzek, który był jedną z osób, która wprowadzała Polskę do Unii Europejskiej, przyznał, że przed akcesją nie brakowało głosów krytycznych i wyzwań (związanych choćby z wymogiem dostosowania polskiego prawa do norm unijnych, uzyskaniem niezbędnych certyfikatów, poświadczeń itp.). Jak zaznaczył, konieczne było wykonanie ogromnej pracy, by negocjacje zadowoliły jak największą część społeczeństwa. W żartobliwy sposób opowiedział choćby o tych, które przepłacił przeziębieniem, a które odbywał na balkonie w czasie imienin swojego kuzyna. Okoliczności były zabawne, ale sprawa – poważna i determinująca losy Polski w UE. Chodziło o liczbę głosów, które do dyspozycji będzie miał nasz kraj w czasie podejmowania unijnych decyzji.

prof. Jerzy Buzek

 

Prof. Buzek podkreślał, że warto rozmawiać o Unii i doceniać jej znaczenie. Historia Wielkiej Brytanii uczy, że negatywne nastawienie do wspólnoty może się wziąć z małych trudności.

Wychodzenie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zaczęło się od bardzo niewinnych żartów i kpienia z różnego rodzaju rozwiązań, które bywają niezręczne przy tak wielkim organizmie – przypomniał były premier. I przestrzegał, by korzyści płynących z naszego uczestnictwa w sojuszu nie sprowadzać do korzyści czerpanych z funduszy unijnych, bo prawdziwe zyski są kilkakrotnie wyższe. – Znacznie więcej dla Polski znaczyło to, że rolnicy, małe czy średnie firmy mogły działać na pełnym rynku europejskim.

Na to, by Unii nie oceniać tylko wysokością otrzymanych dofinansowań, zwracała także uwagę Dorota Wellman.

– Chciałabym, żebyśmy w naszej dyskusji pamiętali, że nie mówimy tylko o korzyściach finansowych. To nie jest „unia korzyści”, ale przede wszystkim „unia wartości” – mówiła. – W telewizji, w której pracuję i w innych mediach staramy się podkreślać ważność równości, tolerancji. Otworzyły się granice i, jak powiedziała moja mama, nareszcie żyjemy w wolnej Europie i jesteśmy jej częścią.

 

Dorota Wellman na UWM

 

Prof. Jerzy Przyborowski, rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego mówiąc o szansach, które pojawiły się przed polską nauką, zwrócił uwagę na wzrost konkurencyjności uczelni.

– Wyszliśmy na świat dzięki poprawie infrastruktury badawczej – zaznaczył prof. Przyborowski i dodał, że wpływ na rozwój nauki miała także współpraca międzynarodowa. – Możliwość swobodnej wymiany myśli, wyjazdów i przyjazdów jest absolutnie nie do przecenienia. Mieliśmy mnóstwo trudności z przystosowaniem się do europejskiej ramy kwalifikacji, ale dzisiaj nasze dyplomy są uznawane w całej Unii Europejskiej.

Zdaniem prof. Przyborowskiego edukacja przyszłości musi iść w parze z wartościami: tolerancją, równością i szacunkiem.

 

20-lecie Polski w Unii Europejskiej - debata na UWM

 

O wartościach mówiła też Dorota Wellman.

W sprawach praw i równości kobiet oraz równości płac jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, tak jak w sprawach obywatelskich. Państwo i UE mają stać na straży, żeby każdy obywatel był traktowany tak samo – zaznaczyła.

Prof. Jerzy Buzek odniósł się także do tego, że młodzi ludzie czasem krytycznie oceniają UE.

Macie wątpliwości i uważam, że to super! Nie porównujecie Unii Europejskiej do tego, co było wcześniej, ale do pewnego idealnego stanu, idealnej Europy, która wam się marzy. To jeszcze nie jest miejsce naszych marzeń, chociaż jest miejscem cudownym – mówił.

Zapytany o wyzwania, które przed Unią, prof. Buzek mówił o potrzebie utrzymania jednolitego statusu, walce o system wartości, inwestycjach w innowacyjność i technologie, stabilność gospodarczą, ale także o racjonalnym spojrzeniu na kwestie związane z tożsamością.

O UE mówi się od początku – zjednoczeni w różnorodnościach. Musimy to uwzględniać, jeśli chcemy bezpiecznie prowadzić Europę – tłumaczył były premier, dodając, że w kontekście wojny na wschodzie konieczna jest troska o  obronę cywilną czy energetykę. – Mamy też nowe wyzwania, tutaj, na ziemi warmińskiej, kluczowe – zadbać o rolnictwo i bezpieczeństwo żywieniowe. Tego nie można zaniedbywać.

 

Radek Kotarski na UWM

 

Radosław Kotarski, który jako popularyzator nauki ma regularny kontakt z młodymi ludźmi, przedstawił ich stosunek do UE, posługując się porównaniem do... działającej klimatyzacji. Kiedy jest i funkcjonuje bez problemu – przekonywał – nie zwraca się na nią uwagi, ale gdyby zniknęła, pojawiłby się duży problem. Aby przybliżyć młodzieży wiedzę o Unii i jej zaletach, popularyzator sięga po sprawdzone już metody.

Używam materiałów i sposobów, które opierają się na dotarciu do mechanizmu dopaminowego przez potencjalną stratę – mówił. – Aby krzewić ważne informacje, docieram więc do motywacji negatywnej – co by się stało, gdyby Unii Europejskiej nie było?

Niejako w odpowiedzi na to pytanie, prof. Buzek zostawił uczestników z pewnym przesłaniem.

Dręczy nas to, że świat jest niepewny. Trzeba przyzwyczaić się do tego, że zmiany będą następowały. Nie wiemy, jak będzie wyglądał świat, a zwłaszcza Europa w przyszłości. Jestem przekonany, że jeśli będziemy działać wspólnie, zgodnie z systemem wartości, to Polska przede wszystkim ucieknie ze Wschodu. Jesteśmy dzisiaj częścią Zachodu i dzięki temu możemy czuć się bezpiecznie – zaznaczył premier.

 

Publiczność debaty z okazji 20-lecia Polski w UE

 

Dyskusje o ważnych sprawach

Uniwersyteckie mury byłyby puste, gdyby nie toczyły się w nich rozmowy na tematy, które są najważniejsze dla społeczeństwa. Świętowaniu towarzyszyła zatem refleksja o szansach i wyzwaniach związanych z naszą obecnością w UE.

Społeczeństwo

W panelu zatytułowanym „Inwestycje z mocą zmian” spotkali się Radosław Król – wojewoda warmińsko-mazurski, Marcin Kuchciński – marszałek województwa, Radosław Zawadzki – zastępca prezydenta Olsztyna oraz prof. Jerzy Przyborowski – rektor UWM. Rozmawiali przede wszystkim o tym, jaki wpływ na społeczność regionu miało dołączenie Polski do UE.

Wojewoda podkreślał, że jednym z widocznych efektów zmian, które zaszły w Polsce przez ostatnie dwie dekady, jest między innymi duży spadek bezrobocia. Na jego zmniejszenie wpływ miało m.in. otwarcie granic.

Inwestycje, które są dookoła nas, są finansowane z UE – zaznaczył Radosław Król, wskazując na kolejną korzyść, która zmienia nasze społeczeństwo na lepsze. Jak dodał, zmieniamy się także pod wpływem kontaktów z innymi. – Zagraniczni inwestorzy mają mocny transfer wiedzy, technologii. Uczą nas lojalności biznesowej wobec swojego zakładu pracy. Nam tego brakowało.

Zapytany o to, na co powinniśmy stawiać w przyszłości, Marcin Kuchciński, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego nie miał wątpliwości. 

Zielona transformacja miast, energetyka, w tym odnawialna, transport oraz inwestycje komunikacyjne – wskazywał priorytetowe wyzwania. – Ważny jest też dostęp do najnowszych technologii oraz szkolnictwo.

Marcin Kuchciński podkreślał też, że tak jak zadaniem samorządu jest stwarzanie narzędzi do tego, żeby region mógł się rozwijać, tak też powinien on wspierać przedsiębiorców.

Kreatywność przedsiębiorców i ich pragmatyzm oraz dążenie do celów to ogromny potencjał. Jeśli damy odpowiednie narzędzia, ci ludzie to wykorzystają – zaznaczył Marcin Kuchciński. Jego zdaniem te wykorzystane szanse widać m.in. w spadku bezrobocia.

 

Uczestnicy panelu Społeczeństwo

 

Na potencjał tkwiący w przedsiębiorcach, uwagę zwracał także zastępca prezydenta Olsztyna.

Najważniejsze inwestycje dla Olsztyna to inwestycje prywatne. O naszym rozwoju będą decydować przedsiębiorcy – zaznaczył Radosław Zawadzki. – Jako miasto tworzymy infrastrukturę, budujemy drogi itd. Natomiast najważniejszym rdzeniem rozwoju kraju jest biznes.

Zdaniem olsztyńskiego wiceprezydenta kluczowymi inwestycjami zrealizowanymi w mieście były te, które powstały z myślą o czasie wolnym mieszkańców – infrastruktura nad jeziorem Ukiel, Hala Urania czy parki. Wskazując natomiast wyzwania przyszłości, mówił o potrzebie inwestycji w rozwój nauczycieli oraz profilaktykę zdrowotną: dbałość o jakość powietrza i potrzebę rozwijania transportu rowerowego w mieście.

Prof. Jerzy Przyborowski, zwracał z kolei uwagę na to, że na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim – jako jedynym w regionie – spoczywa szczególna odpowiedzialność – oferta kształcenia musi odpowiadać na potrzeby regionu, a uczelnia włączać się w tworzenie rozwiązań z myślą o inteligentnych specjalizacjach, wśród których są np. zdrowe życie czy zielona cyfryzacja.

Mamy doskonałe efekty naukowe i wdrożeniowe w zakresie ochrony środowiska. Od wielu lat rozwijamy się także w medycynie, o którą trzeba nieustannie dbać. Wspólnie z panami marszałkiem, prezydentem i wojewodą podejmujemy działania, żeby myśleć o rozwoju akademickiej medycyny w Olsztynie – mówił rektor. I dodał: – Stawiamy na jakość. Istotna jest profesjonalna kadra, która rozwija się naukowo i jest w stanie przedstawiać studentom nową wiedzę. Drugą ważną sprawą jest infrastruktura. Nie do przeceniania jest więc możliwość skorzystania z funduszy unijnych.

 

Publiczność debaty z okazji 20-lecia Polski w UE

 

Jak zaznaczył rektor, UWM pozyskał do tej pory 160 mln zł z funduszy unijnych na tzw. projekty miękkie, rozwojowe. Zostały one przeznaczone przede wszystkim na rozwój kadr i studentów. Zdaniem rektora młodzi ludzie, którzy kiedyś będą decydować o priorytetach Unii Europejskiej, powinni stawiać na budowanie społeczeństwa obywatelskiego, które będzie korzystać z równoważonego rozwoju, ale także brać odpowiedzialność za przyszłość.

Gospodarka

W murach UWM toczyła się także rozmowa o gospodarce. Zaproszeni do niej zostali przedstawiciele biznesu, władz Olsztyna oraz uniwersyteckiej jednostki, której celem jest współpraca z otoczeniem społeczno-gospodarczym.

Justyna Sarna-Pezowicz, zastępczyni prezydenta Olsztyna podkreślała, że miasto starało się zrealizować szanse, które pojawiły się po dołączeniu do Unii Europejskiej.

Myślę, że 20 lat temu Olsztyn znacząco odbiegał od innych miast wojewódzkich. Przez te dwie dekady bardzo mocno wykorzystaliśmy naszą szansę i teraz jesteśmy liderem w pozyskiwaniu środków unijnych – mówiła wiceprezydent. – Wszystkie inwestycje przeprowadzone z pomocą środków unijnych, przekształciły Olsztyn w miasto wojewódzkie z prawdziwego zdarzenia i teraz absolutnie nie mamy się czego wstydzić. Mamy między innymi ulepszoną infrastrukturę, sieci kanalizacyjne czy instalacje pozwalające na dostęp do szybkiego internetu. Olsztyn dzisiaj jest miastem z funkcjami metropolitalnymi. Chociaż oczywiście nie ośmielę się powiedzieć, że jesteśmy metropolią, nazwałabym Olsztyn taką „gwiazdeczką” na mapie Warmii i Mazur, a nawet północno-wschodniej Polski.

 

Uczestnicy panelu Gospodarka



Wiktor Wójcik, prezes zarządu Warmia i Mazury Sp. z o.o., operatora Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury podkreślał, że budowa lotniska było dobrą decyzją, tym bardziej że dzisiaj priorytetem z punktu widzenia Unii są raczej odnawialne źródła energii, więc o dofinansowanie byłoby trudniej.

Port lotniczy Olsztyn-Mazury jest elementem układu komunikacyjnego w naszym regionie i zdecydowanie wypełnił pewną lukę. To jeden z najmłodszych portów lotniczych w Polsce i cały czas jeszcze raczkuje. Sytuacje, które miały miejsce po drodze, jak np. pandemia, nie sprzyjały jego rozwojowi – zaznaczył. I dodał, że lotnisko oferuje nie tylko komunikację pasażerską, ale jest też kanałem dystrybucji towarów dla przedsiębiorców. – Nasz port świadczy usługi cargo. W regionie powstają znakomite produkty mleczarskie, zresztą we współpracy z Wydziałem Nauki o Żywności UWM. Są one eksportowane do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Stanów Zjednoczonych czy Ameryki Południowej. Dzięki naszemu lotnisku dziesiątki ton towarów podróżują do konsumentów na innych kontynentach.

Marta Wangin, dyrektorka Centrum Współpracy z Otoczeniem Społeczno-Gospodarczym UWM podkreślała, że od kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej, wskaźnik innowacyjności wzrósł o 10 proc.

Przedsiębiorcy potrzebują inwestycji w działalność badawczo-rozwojową. Gdy w 2017 roku przyjmowałam usługi badawcze, które nasz Uniwersytet świadczy firmom, to generowały one 1,7 mln zł przychodów, a przez kolejnych pięć lat wzrosły one pięciokrotnie – mówiła Marta Wangin. – Musieliśmy nauczyć się tej obopólnej współpracy – firmy musiały zrozumieć, że badania i rozwój są im potrzebne do uzyskiwania jak największych przychodów i budowania przewagi konkurencyjnej, a nasi naukowcy musieli przełamać strach przed współpracą z biznesem.

 

Uczestnicy jubileuszu 20-lecia Polski w UE

 

Roksana Prusaczyk, prezeska firmy PR Interactive, specjalistka od odnawialnych źródeł energii przypomniała, jak bardzo zmieniło się w dwóch ostatnich dekadach podejście do OZE.

Jeśli ktoś w 2005 roku mówił o instalacjach fotowoltaicznych albo o pompach ciepła, to większość ludzi pukała się w głowę i nie chciała nawet o tym słyszeć – wspominała. – W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił spory wzrost. To zajęło trochę czasu, bo trzeba było uświadomić mieszkańców, że warto sięgać po nowe rozwiązania. Okazało się, że ta innowacyjność doprowadziła do remontów wielu domów, dzięki czemu znacząco wzrósł komfort życia ludzi, którzy nie muszą już np. kilka razy na dobę podkładać węgla do pieca. Sporo w naszych głowach zmieniła również pandemia, która uświadomiła, że w domu powinniśmy się czuć wygodnie. W rezultacie w województwie warmińsko-mazurskim jest coraz więcej odnawialnych źródeł energii i są one coraz lepiej wykorzystywane.  

Nauka

Kolejnym z paneli dyskusyjnych, w czasie którego dyskutowano o tym, jak wiele zmieniło się od 2004 roku, był ten poświęcony nauce. Zaproszeni goście mówili zarówno o prowadzonych w ich jednostkach innowacyjnych badaniach, które mają dobry wpływ na wyzwania, z jakimi się współcześnie mierzymy, jak i o tym, jak mobilność naukowców i studentów wpływa na przepływ wiedzy.

Prof. Mariusz Stolarski, kierownik Katedry Genetyki, Hodowli Roślin i Inżynierii Biosurowców na Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa w UWM przypomniał, że biomasa stanowi największy odsetek w strukturze energii odnawialnej. Naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego od dawana szukali więc sposobów na to, by nawiązać współpracę z innymi ośrodkami i rozwijać badania nad wykorzystaniem biosurowców. Na początku oczy olsztyńskiej kadry zwróciły się na północ.

 

Uczestnicy panelu Nauka

 

Myśleliśmy o większej współpracy, bo wiedzieliśmy, że wzorowo robi się to w Skandynawii, w Szwecji, Finlandii i Danii – wspominał prof. Stolarski. – 20 lat później wykorzystujemy biomasę kaskadowo. Prowadzimy też na przykład projekt (TeBiCe) zorientowany na lokalne, zintegrowane rafinerie wykorzystujące głównie pozostałości poprodukcyjne. Podnosimy to, co po produkcji trafiłoby na wysypisko śmieci i chcemy zamienić to na produkcję o wyższej wartości dodanej. W projekcie mamy ośmiu partnerów z sześciu państw i każdy partner proponuje swoje łańcuchy wartości w zależności od regionu i od tego, jaka biomasa tam występuje. My zaproponowaliśmy łańcuch hodowli owadów: mówiąc obrazowo: owady zjadają nam biomasę, a my pozyskujemy z nich białko i tłuszcz, czyli z niczego robimy coś. Dzięki współpracy międzynarodowej mamy okazję wpisywać się w polskie i światowe trendy, uczyć się i rozwijać.

Dr hab. Justyna Żulewska, prof. UWM, dziekan Wydziału Nauki o Żywności i kierowniczka Katedry Mleczarstwa i Zarządzania Jakością wspominała, że początki jej pracy zawodowej zbiegły się z wejściem Polski do Unii Europejskiej, więc miała możliwość przyglądania się temu, jak akcesja przyczyniła się do rozwoju uprawianej przez nią dyscypliny naukowej.

Zarówno Wydział Nauki o Żywności, jak i Katedra Mleczarstwa i Zarządzania Jakością są bardzo mocno usadowione we współpracy z przemysłem. Staramy się podnosić standardy, pracować nad wysoką jakością produktów oraz ich atrakcyjnością dla konsumentów. Te 20 lat dało nam ogromne możliwości, chociażby w postaci sprzętu laboratoryjnego – dziesiątki, jeśli nie setki milionów złotych zostały skierowane na zakup nowoczesnej aparatury. Ale oczywiście to jest tylko narzędzie, którym muszą posługiwać się ludzie. Bez ludzi nie da się nic zrobić, dlatego stawiamy również na rozwój kadr – zaznaczyła prof. Żulewska. – Dzięki wykorzystaniu środków unijnych możemy uczestniczyć w rozmaitych konferencjach, stażach czy szkoleniach i są to programy zarówno dla pracowników, jak i dla studentów. Sama jako studentka studiów doktoranckich wyjechałam na staż naukowy do Portugalii, który – nie boję się tego słowa – odmienił moje życie. Dał mi naukowe obycie, ale także pozwolił na wyzbycie się kompleksów, bo wywodząc się z kraju byłego „bloku wschodniego” mogliśmy myśleć, że czegoś nam brakuje. Przekonałam się tam, że tak nie jest. 

 

Uczestnicy panelu Nauka

 

Iwona Kieda, która w Instytucie Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie kieruje Sekcją komunikacji i współpracy międzynarodowej, w czasie panelu przywołała hasło, które usłyszała także tego samego dnia: „kto więcej umie, nie zginie w tłumie”.

Myślę, że gdy 20 lat otworzyły się przed Polakami wrota Unii Europejskiej, to weszliśmy w ten tłum i bardzo dobrze się w nim odnaleźliśmy. Podobnie jak prof. Żulewska, uważam, że polska nauka nie powinna mieć żadnych kompleksów, bo ta nauka, którą uprawiamy w Polsce, jest doskonała. To, czego brakuje, to warunki do tego, żeby nasze badania i wiedzę wyprowadzać na rynek, do konsumentów, do przemysłu – podkreślała. –  Jako Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN jesteśmy częścią dużej europejskiej organizacji, która nazywa się Europejski Instytut Innowacji i Technologii. Mamy za zadanie nawiązać współpracę z przemysłem i położyć na stół konkretne rozwiązania, z których będą mogli skorzystać konsumenci. Przykładem projektu, który teraz realizujemy, jest Consument Engagement Labs. Wybraliśmy sobie grupę 20 osób z Polski, które reprezentują pokolenie Y, czyli tzw. millenialsów. Są to osoby, które prowadzą aktywny tryb życia, funkcjonują pod presją, odczuwają skutki stresu i przez to są narażone na problemy z cukrzycą czy otyłością. Wspólnie z nimi, ręka w rękę, zaprojektowaliśmy już pięć produktów i w przyszłym roku nasz partner biznesowy, firma Mlekpol, wprowadzi jeden z nich na rynek. Działamy w myśl „nic o nas bez nas”. Wszyscy jesteśmy konsumentami, więc kładziemy nacisk na tworzenie produktów prozdrowotnych. Nauczyliśmy się tego, biorąc udział w pracach gremiów międzynarodowych, w których kładzie się nacisk na relacje partnerskie. 

 

Prof. Krankowski podczas panelu Nauka

 

Prof. dr hab. inż. Andrzej Krankowski jest kierownikiem Centrum Diagnostyki Radiowej Środowiska Kosmicznego UWM oraz szefem konsorcjum POLFAR, które wchodzi w skład ILT. Jego tematem badawczym jest od samego początku modelowanie górnych warstw atmosfery ziemskiej. Od początku też ważna była dla niego współpraca międzynarodowa, ponieważ musiał mieć dostęp do infrastruktury badawczej.

W 1991 r. sprowadziliśmy do Olsztyna drugi GPS w Polsce. Dzisiaj uznajemy to za coś nieskomplikowanego, bo GPS mamy w smartfonach, zegarkach, ale wtedy było to naprawdę duże osiągnięcie – wspominał. – Gdy zostałem zaproszony do tej debaty, to pomyślałem, że najważniejsza była dla mnie współpraca w ramach programu COST, czyli Europejskiego Programu Współpracy w Dziedzinie Badań Naukowo-Technicznych. Zdobywaliśmy dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej na wspólną pracę naukową, publikacje i spotkania. Później milowym krokiem było wstąpienie Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Wejście w te struktury spowodowało, że mogliśmy przystępować do jej projektów. Później powstało Europejskie Obserwatorium Południowe w 2015 r., a wisienką na torcie jest zbudowanie infrastruktury radiowej LOFAR.

 

Uczestnicy panelu Nauka

 

Dodajmy, że Konsorcjum LOFAR ERIC jest podmiotem prawnym ustanowionym na mocy decyzji Komisji Europejskiej. Wkracza do Europejskiej Przestrzeni Badawczej jako wiodąca infrastruktura wykorzystująca najnowocześniejsze osiągnięcia nauki i technologii astronomicznej. Ma służyć astronomom zaawansowanymi możliwościami obserwacji i przetwarzania danych: rozległym polem widzenia nieba, bezprecedensową czułością i rozdzielczością obrazu oraz nowatorskimi możliwościami obserwacji w wielu kierunkach jednocześnie. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie współpraca i świadomość, że warto tę współpracę wspierać.

Studenci

W debacie „Otwarte granice – otwarte możliwości” o możliwościach wymiany studenckiej dzięki przynależności do UE rozmawiali: Anna Dąbrowska, koordynatorka Uczelnianego Programu Erasmus+ z Biura ds. Współpracy Międzynarodowej UWM, dr Dobrochna Ossowska-Salamonowicz, jedna z koordynatorek programu Erasmus+ na Wydziale Prawa i Administracji, Dawid Wierzbicki, doktorant ze Szkoły Doktorskiej oraz Dominik Jeffrey Rimaszauskas, student korzystający z programu wymiany.

Studiowanie za granicą to ważny element wymian studenckich, ale nie najważniejszy. Taki wyjazd to przede wszystkim wymiana kulturowa, poznawanie ludzi i samego siebie. Coś, co zostaje ze mną, to relacje, które stworzyłem podczas tych wszystkich wymian – mówił Dominik Jeffrey Rimaszauskas, który wyjeżdżał do Hiszpanii i Portugalii.

Informacje o tym, gdzie i na jak długo można wyjechać, przekazuje na UWM Biura ds. Współpracy Międzynarodowej, które współpracuje z koordynatorami wydziałowymi.

Koordynator czuwa nad programem studiów i jego dopasowaniem dla tego, kto chce wyjechać, aby było jak najmniej zaległości. My, jako biuro, przeprowadzamy przez proces administracyjny – tłumaczyła Anna Dąbrowska. Kierujemy też do studentów, którzy na danej uczelni byli, bo to jest kopalnia wiedzy. Nie zostawiamy nikogo bez odpowiedzi.

 

Uczestnicy panelu Studenci

 

– Staram się, by ten, kto zaryzykuje wyjazd, miał ze mną kontakt. Jak studenci wyjeżdżają, dzwonią do mnie o różnych porach – przyznawała dr Dobrochna Ossowska-Salamonowicz. – Na stronie wydziałowej mamy zebrane informacje, które uczelnie mają z naszym wydziałem umowę i jakie są warunki wyjazdu. To musi być decyzja studenta, gdzie chce jechać, ja mogę jedynie pomóc najbardziej optymalnie dobrać uczelnię.

– Dziś jest oczekiwane na każdym kroku, żebyśmy mieli kontakty międzynarodowe. Podczas takiego wyjazdu nawiązujemy je i uczymy się żywego języka – mówił Dawid Wierzbicki. Korzystając ze swoich obserwacji, podkreślił, że w pracy w korporacjach przydaje się także doświadczenie wynikające z kontaktu z różnymi kulturami. Doktoranta zwrócił się do obecnych na sali studentów: – To, co dzisiaj dają państwu takie projekty jak Erasmus+, to jest to, po co powinniście wyciągnąć rękę.

Zebrani na sali studenci nie tylko słuchali debaty, ale także zadawali pytania – np. o zakwaterowanie za granicą, o wysokość stypendium, o to, na którym roku najlepiej zdecydować się na wyjazd, o możliwości skorzystania z programu jeszcze w ciągu roku od skończenia studiów.

Anna Dąbrowska zachęciła, by o wyjeździe w przyszłym roku myśleć już teraz i korzystać ze spotkań informacyjnych z Biurem ds. Współpracy Międzynarodowej.

 

Uczestnicy panelu Studenci

 

Filmowe opowieści o byciu Europejczykiem

Podczas czwartkowego wydarzenia Aula Kongresowa UWM zamieniła się na chwilę w salę kinową. Na ekranach wyświetlone zostały filmy, których autorzy w najciekawszy i najbardziej kreatywny sposób odpowiedzieli na pytanie o to, jak dołączenie przez Polskę do Unii Europejskiej wpłynęło na ich życie. Autorem najlepszego nagrania okazał się Wojciech Cylka, student dziennikarstwa. Drugie miejsce zajęła Karolina Mucha, a trzecie – Piotr Piotrowski. Wszyscy zostali nagrodzeni upominkami i voucherami do wykorzystania w sklepach należących do sieci X-com.

 

Zwycięzcy konkursu filmowego

 

Autorami nagrodzonych filmów były młode osoby. W swoich nagraniach podkreślali, że doceniają zarówno małe i wielkie inwestycje, dzięki którym ich życie stało się łatwiejsze, jak i fakt, że stają przed ogromnymi możliwościami wynikającymi z otwartych granic i swobodnego przepływu towarów. Wielu z nich nie zna świata „sprzed Polski w UE”, ale też – jak mówi narratorka filmu, który zwyciężył w konkursie – nie chcą oni sobie wyobrażać tego, jak wyglądałby nasz kraj, gdybyśmy nie przystąpili do wspólnoty europejskiej.

Młodzi znają się na Unii

W świętowanie 20-lecia Polski w UE uniwersytecka społeczność starała się włączyć osoby z całego regionu i w różnym wieku. Z myślą o uczniach ze szkół ponadpodstawowych odbył się konkurs wiedzy o Unii Europejskiej. Aby zachęcić młodych ludzi do namysłu nad tym, jaki wpływ ma przynależność do sojuszu, organizatorzy poprosili o przygotowanie prac pisemnych na jeden z dwóch tematów: „Co Unia Europejska zmieniła w twoim życiu?” lub „Jak widzisz Unię Europejską za kolejne 20 lat?”. Drugim etapem konkursu był test wiedzy, który odbył się w Centrum Konferencyjnym. W finale miało wziąć dziesięć drużyn, ale z przyczyn losowych jedna nie mogła przyjechać do Olsztyna. Swoją wiedzą pochwalili się przed publicznością uczniowie ze szkół średnich z Olsztyna, Pasłęka, Ostródy, Pisza i Kurzętnika. Nie było łatwo, bo trzeba było wiedzieć np. kto przewodniczy w Parlamencie Europejskim, która instytucja odpowiedzialna jest za inicjowanie nowych przepisów i dyrektyw oraz ile procent ludności Unii Europejskiej mieszka w miastach. Z pytaniami mierzyli się nie tylko uczestnicy konkursu, ale i publiczność.

 

Konkurs wiedzy dla licealistów - prowadząca kręci kołem

 

Aż dwa miejsca na podium (pierwsze i trzecie) należały do zespołów z klasy 3d III Liceum Ogólnokształcącego w Olsztynie. Srebrny medal przypadł natomiast reprezentacji Technikum im. Noblistów Polskich z Zespołu Szkół Zawodowych z Kurzętnika.

Jestem bardzo dumny z młodzieży. Widać, że rozszerzony WOS, który realizujemy w naszej szkole, przynosi efekty – mówił Bartłomiej Zuba, wychowawca klasy i nauczyciel języka polskiego w III LO w Olsztynie.

Zwycięski zespół to duet Amelia i Weronika. Dziewczyny podzieliły materiał do nauki przed konkursem – jedna z nich wyspecjalizowała się w liczbach związanych z UE.

 

Uczestnicy konkursu

 

Najtrudniejsze pytanie dotyczyło powierzchni Unii Europejskiej w metrach kwadratowych, a najłatwiej było zapamiętać datę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej – przyznała Amelia. Jej zdaniem wiedza o historii i teraźniejszości wspólnoty europejskiej pozwala docenić korzyści wynikające z naszej obecności w sojuszu. – Teraz jest nam naprawdę łatwiej.

Feliks, Wiktor i Noah zajęli trzecie miejsce. Aby dostać się do finału, napisali o Unii swoich marzeń: bezpiecznej, pełnej dobrych, nowoczesnych szkół i korzystającej z zielonej energii. Właśnie taką ją widzą za kolejne 20 lat.

 

Uczestnicy konkursu

 

Poznawanie kultur to poznawanie kuchni

Podczas uniwersyteckich obchodów jubileuszu dołączenia Polski do Unii Europejskiej nie zabrakło też tego, co ma ogromny wpływ na kształtowanie naszej tożsamości, czyli kultury. A ponieważ nie ma kultury bez kuchni, to do wspólnego gotowania i smakowania zachęcał uczestników wydarzenia Mikołaj Rey. Wychowany we Francji, dzisiaj jest piewcą kuchni regionalnej. Za asystenta mając rektora UWM, uczył zebranych przygotowywać polsko-francuskie burgery z kaczką. Spotkanie wykorzystał także do podzielenia się swoją filozofią gotowania (kucharz nigdy nie jest lepszy od swojego produktu) i zachęcał do korzystania z żywności wysokiej jakości od lokalnych producentów.

 

Izabella Krzan z publicznością podczas gotowania

 

Mikołaj Rey podzielił się wieloma ciekawostkami na temat kuchni europejskiej, przy okazji rozprawiając się z błędami i mitami. Upominał się o to, by nie przypisywać hamburgerom amerykańskiego pochodzenia i zdradził, że szynka typu prosciutto obecna jest w polskiej kuchni od 800 lat – to wciąż za mało znany współczesnym Polakom… kumpiak. Kucharz wielokrotnie dawał wyraz swojemu przekonaniu, że chwaląc cudze, zapominamy o swoim. Tymczasem, jak przypominał, naszym ogromnym bogactwem są np. owoce jagodowe i polskie sady.

W czasie rozmowy, którą przeprowadziła z nim Izabella Krzan, Mikołaj Rey wspominał swój pierwszy pobyt w Polsce. Jak przyznał, zachwyciła go polska gościnność gotowość do dzielenia się wszystkim, co się ma.

Jeśli europejskość ma mieć sens, to musi być tworzona oddolnie – podkreślał Mikołaj Rey. I zachęcał: – Spotkajmy się, poznajmy się, pouczmy razem.

 

Izabella Krzan, Jerzy Przyborowski, Mikołaj Rey podczas gotowania

 

Muzyczny powrót do przeszłości

Artystycznym podsumowaniem świętowania europejskości na UWM był występ przygotowany przez agendy Akademickiego Centrum Kultury.

Zespół Pieśni i Tańca „Kortowo”, Orkiestra Uniwersytecka oraz Studio Wokalne zaprosiły uczestników wydarzenia do wspólnej podróży w muzyczną przeszłość, prezentując utwory, które w 2004 roku, roku dołączenia Polski do UE, cieszyły się popularnością w Polsce, Europie i na świecie. Rafał Krauze, dyrygent uniwersyteckiej orkiestry, stał się przewodnikiem po listach przebojów, a przy okazji i po krajach, których muzykę mieliśmy okazję poznawać. I jak to zwykle bywa podczas takich wydarzeń, można było wspólnie wyśpiewać znane teksty – polską muzykę reprezentowały utwory Lady Pank, Kasi Kowalskiej, Edyty Bartosiewcz i Krzysztofa Krawczyka oraz Sistars. 

 

Występ artystyczny agend ACK

 

Artystyczne wydarzenie podsumowało europejskie święto na UWM, przypominając o potencjale, który kryje się w bogactwie kultury, do której dostęp umożliwiają m.in. otwarte granice i... głowy.

 

Zespół Pieśni i Tańca Kortowo

 

Rodzaj artykułu