06 Czerwca 2024

Aktualności


Czy kryzys klimatyczny stawia jakieś wyzwania budownictwu? Tak i to wielkie, ale niestety przez wielu niedoceniane. O tym, jakie to wyzwania, mówił dr hab. inż. Robert Wójcik, prof. UWM, kierownik Katedry Budownictwa Ogólnego i Fizyki Budowli, otwierając II Ogólnopolski Kongres Klimatyczny w Budownictwie.

Gościny kongresowi w dniach 5 i 6 czerwca użyczył Instytut Geodezji i Budownictwa. Główne tematy kongresu dotyczyły budownictwa zrównoważonego, drewnianego i zielonego. Co to jest budownictwo zrównoważone?

To takie, które nie szkodzi środowisku naturalnemu, chociaż z niego korzysta. To nie to samo, co ekologiczne czy energooszczędne. W ostatnim czasie, szczególnie w Polsce, dążyliśmy do tego, żeby budować domy jak najbardziej energooszczędne. Doszliśmy w tym niemal do perfekcji. Tylko, że te domy są zbudowane z bardzo zaawansowanych materiałów. Do ich produkcji zużyto mnóstwo energii i ich ślad węglowy jest bardzo duży. A zatem dążąc do oszczędzania energii, zużyliśmy jej bardzo dużo. To nie jest zrównoważone podejście do budowania – wyjaśnia prof. Wójcik.

W Polsce czy to w budownictwie przemysłowym, wielorodzinnym, czy jednorodzinnym dominuje niepodzielnie beton, cegła i stal. Drewno, chociaż też jest wykorzystywane, nie jest głównym budulcem. Tymczasem w Skandynawii to materiał podstawowy, a i w Europie – coraz częściej stosowany.

Cały świat idzie w kierunku konstrukcji z drewna krzyżowo-klejonego. To materiał ekologiczny i trwały przy zastosowaniu odpowiednich technologii produkcji. Koło Oslo stoi już 18-pietrowy budynek o konstrukcji drewnianej.

– Polska, chociaż ma duże zasoby drewna, ciągle je ignoruje i sprzedaje jako surowiec, a nie prefabrykaty. Amerykański dom drewniany składa się z 800 części. Wszystkie są wykonane w specjalnej technologii. Do konstrukcji drewnianych nie należy stosować materiałów przeznaczonych do budynków murowanych. W Ameryce czy w Skandynawii istnieje cały przemysł materiałów dla budownictwa drewnianego. U nas takich firm jeszcze nie ma. Nie ma, bo popyt na domy drewniane jest mały. Ale to się zmieni, bo materiały budowlane i siła robocza w przypadku konstrukcji betonowych były relatywnie tanie. Teraz siła robocza drożeje, więc przyszłością budownictwa jednorodzinnego staną się u nas domy modułowe budowane z prefabrykatów powstających w fabrykach – przewiduje prof. Wójcik.

I dlatego w programie konferencji znalazło się wiele wystąpień dotyczących różnych aspektów budownictwa drewnianego. Trzecim zagadnieniem były zielone dachy. Są nie tylko ciekawe i ładne, ale dzięki nowym materiałom także lekkie i zapewniające równowagę cieplną. W jaki sposób?

 Do izolacji zielonych dachów stosowano powszechnie maty poliuretanowe. Nasza firma opracowała technologię produkcji mat poliuretanowo-wełnianych, z dodatkiem wełny owczej. Ta wełna nie tylko izoluje, zatrzymuje wodę, ale rozkładając się, powoli zasila roślinność dachową w składniki odżywcze. Nieoczekiwanie dla nas te maty zaczęli wykorzystywać nie tylko budowlańcy, ale i masowo ogrodnicy. Jeden metr kwadratowy dachu z taką matą waży 60 kg. Obecnie zielone dachy cenowo przegrywają z tradycyjnymi, ale to się zmienia. Opole np. zwalnia budynki pokryte zielonym dachem płaskim z podatku od nieruchomości. Natomiast już w całej Polsce za domy z zielonymi dachami płaci się o połowę mniejsze opłaty za ścieki burzowe – wprowadza w temat Ryszard Homan doradca z firmy Greenfond w Opolu.

A co ekologicznego może być w oprogramowaniu komputerowym do projektowania konstrukcji budynków?

 Opracowaliśmy programy do projektowania konstrukcji drewnianych, czyli mogących zastąpić konstrukcje stalowe lub betonowe. Poza tym opracowaliśmy także programy do badania śladu węglowego materiałów używanych do konstrukcji drewnianych, które poddawane są różnym procesom technologicznym zwiększającym np. ich trwałość czy wytrzymałość. Na tym polega nasz wkład w zrównoważone budownictwo – wyjaśnia Marek Krawczyk, menedżer z firmy informatycznej StruSoft z Małej Wsi pod Krakowem.

Czy potężne stalowe kotwy, pale, zbrojenia, śruby, nakrętki, stosowane w budownictwie i wytwarzane w hutach, mają coś wspólnego z ekologią, zrównoważonym budownictwem?

 Jak najbardziej. Przy produkcji 1 tony stali powstaje 2-2,5 tony CO2. Nasza firma tonę stali wytwarza, emitując ok. 350 kg CO2. Jak to robimy? Używamy tylko stali z recyklingu – zapewnia Dawid Rewers, projektant z firmy ATM z Rzeszowa.

Nowoczesne budownictwo ma zatem zaskakujące i nieszablonowe, a przy tym efektywne sposoby ochrony środowiska i - co najważniejsze – je stosuje. Na kongres składały się więc nie tylko referaty naukowców i praktyków, ale towarzyszyło im także ok. 20 stoisk firm prezentujących swe osiągnięcia. Było to wydarzenie kształcące nie tylko dla studentów, ale i pracowników naukowych Instytutu Geodezji i Budownictwa.

Lech Kryszałowicz

Rodzaj artykułu