28 Lutego 2025
Aktualności
Jest pani profesor autorką koncepcji bezpłatnej aplikacji Dziennik Diety.
Jestem autorką koncepcji naukowej, za technologię odpowiadał zespół programistyczno-graficzny. Mój był pomysł, w jaki sposób zbierać informacje oraz co jest kluczowe w żywieniu, tak, żeby monitorować najważniejsze cechy odżywiania, ale żeby tych najważniejszych cech było niewiele. Ważne było dla mnie, by nie znużyć użytkownika, żeby nie czuł się przytłoczony czasem spędzanym na analizie własnej diety, lecz kontrolował ją z przyjemnością. Chciałam, by grafika była zachęcająca, a informacje podane w sposób prosty – z tego zadania zespół programistyczno-graficzny znakomicie się wywiązał.
Czyli aplikacja w założeniu miała być mniej skomplikowana, niż te z dokładną analizą pożywienia, jego składu, wagi, kaloryczności?
W moim przekonaniu takie bardzo szczegółowe podejście jest użyteczne dla specjalistów i osób, które są w stanie poświęcać dużo czasu na analizę własnej diety i jej wartości odżywczej. Moim zdaniem takim precyzyjnym i czasochłonnym rozwiązaniem jest jednak zainteresowana mała grupa osób. Moim celem było powszechne oddziaływanie na bardzo szeroką grupę użytkowników –konsumentów, aby poprawić ich sposób odżywiania i styl życia. Znam zasady funkcjonowania różnych aplikacji. Zajmuję się narzędziami do oceny żywienia i wiem, że trudne narzędzia nie są wygodne ani dla badacza, ani dla użytkownika. Zbieranie zbyt szczegółowych informacji powoduje, że badacz wikła się w trudne do wyceny niuanse. Ogromnym nakładem pracy zbiera on informacje, które ostatecznie i tak przekształca potem w dwie kategorie: zgodnie lub niezgodnie z zaleceniami. Często lepszym rozwiązaniem jest od razu zadać proste pytanie, np.: czy zjadłeś wczoraj trzy porcje warzyw? Można też pytać bardziej szczegółowo: Jaką wielkość miały te porcje warzyw? Ale nie chodzi o dokładne ważenie porcji, np. wystarczy odpowiedź: „zjadłem małego pomidora”.
Czyli chodzi o wyrobienie nawyku?
Tak, ważny jest nawyk i codzienne dbanie o to, żeby zjeść warzywa. Zbyt małe spożycie warzyw (zaleca się co najmniej trzy porcje dziennie) to jeden z częściej występujących błędów żywieniowych. Innymi produktami, które powinny być codziennie obecne w naszej diecie, są produkty mleczarskie. Ich przeciętne spożycie przez Polaków jest daleko mniejsze od zaleceń (co najmniej dwie porcje na dzień), a do tego dochodzi jeszcze negatywny PR tej grupy żywności. Zbyt często słyszymy o ich rzekomo negatywnym wpływie na zdrowie, co nie zostało potwierdzone naukowo. Produkty mleczarskie mają wpływ korzystny lub neutralny na zdrowie człowieka, a dieta powinna być jak najbardziej urozmaicona. Jest w niej miejsce dla wielu różnych produktów, tylko niektórych produktów powinno być więcej (np. warzyw, produktów mleczarskich), a innych mniej (np. słodyczy, żywności typu fast food). W aplikacji są też do wyboru słodycze, po które większość z nas przecież sięga. Ważne jest, aby ich spożywanie nie było częstsze niż raz w tygodniu.
Tzn. że do aplikacji przełożono m.in. zasadę talerza zdrowego żywienia?
Tak. Naukową podstawą do stworzenia zaleceń w aplikacji były ogólne zasady profilaktyki żywieniowej, które w Polsce dostępne są w postaci piramidy żywieniowej, talerza zdrowego żywienia, ale również zasady opracowane w innych krajach europejskich i na świecie. Zrobiłam przegląd, które z zaleceń są uniwersalne i nie podlegają modom żywieniowym. Wybrałam 11 najważniejszych dla zdrowia zaleceń żywieniowych, które odnoszą się do 11 grup żywności – o odpowiednie spożycie tej żywności, czyli nie za małe lub nie za duże, należy zadbać. I zadaniem aplikacji jest w tym pomagać. Nikt nie podchodzi aptekarsko do własnego żywienia, bo w długim czasie jest to praktycznie niemożliwe. Codzienne, przez wiele miesięcy lub lat, bilansowanie kalorii może odebrać przyjemność jedzenia, a ona też jest ważna. Zbyt trudne zadania zniechęcają ludzi. Jestem użytkownikiem tej aplikacji od początku jej testowania, czyli już trzy miesiące. Po tym czasie nadal z ogromną przyjemnością sięgam do tej aplikacji, bo poświęcam na to tylko 1-2 minuty dziennie. Zawarte w aplikacji zlecenia żywieniowe są bezpieczne, a trochę nawet zachowawcze, ale dają możliwość szerokiego stosowania.
Czy zalecenia z aplikacji są dobre dla każdego?
Aplikacja zawiera zalecenia, które są dobre dla zdecydowanej większości osób dorosłych. Jeśli ktoś wymaga specjalnej diety ze względu na swoją chorobę, to narzędzie to może być dla niego nieodpowiednie. Sugeruję wtedy wizytę u lekarza i dietetyka oraz konsultację zaleceń z aplikacji i ich konfrontację z indywidualnymi zaleceniami leczniczymi. Może wtedy wystarczy zmodyfikować niektóre zalecenia, np. jeśli masz cukrzycę, to jedz słodycze jeszcze rzadziej niż to proponuje aplikacja, lecz jedz częściej pełnoziarniste produkty zbożowe (np. gruboziarniste kasze, pieczywo razowe) oraz codziennie zjedz dodatkową porcję warzyw. W aplikacji nie ma szczegółowych zaleceń związanych m.in. z alergiami, ponieważ ważne było promowanie ogólnych zasad profilaktyki żywieniowej, dotyczących szerszej grupy odbiorców. Aplikacja powinna być też użyteczna przy wielu zaburzeniach metabolicznych, np. u osób z nieprawidłowym poziomem cholesterolu we krwi, ale w każdej sytuacji ma ułatwiać zmianę stylu życia i podtrzymywać pozytywne zachowania żywieniowe.
Aby korzystać z aplikacji, konieczna jest rejestracja użytkownika i logowanie?
Można korzystać z aplikacji bez logowania, ale wtedy my badacze nic nie będziemy wiedzieli o użytkowniku. Poznamy tylko liczbę pobrań aplikacji, co także jest dla nas ważne, bo informuje o zainteresowaniu aplikacją. Jeśli jednak użytkownicy się zarejestrują i pozostaną zalogowani, to w swoim profilu będą mieli stały dostęp do własnych danych nawet wtedy, gdy zmienią telefon. Z kolei my badacze, będziemy mieli cenne informacje o odżywianiu zalogowanych osób, ale pragnę uspokoić – nie przetwarzamy danych osobowych użytkowników. Interesuje nas, czy dzięki użytkowaniu aplikacji nastąpi pozytywna zmiana diety. To będziemy analizować w badaniach naukowych, które są realizowane ze środków projektu SUP-RIM.
Na początku lutego w Katedrze Żywienia Człowieka zbierali państwo chętnych wolontariuszy do badań walidacyjnych i testowania aplikacji. Czy było zainteresowanie tym tematem?
Tak. Chętnych było bardzo dużo i zebraliśmy więcej wolontariuszy niż planowaliśmy, co umożliwi nam wnioskowanie z większą mocą statystyczną. Mamy prawie 80 osób w wieku od 18 do 70 lat. Wolontariusze są proszeni o codzienne korzystanie z aplikacji Dziennik Diety przez trzy miesiące. W badaniach będziemy próbowali odpowiedzieć na dwa kluczowe pytania: czy u użytkowników aplikacji nastąpiła zmiana żywienia i czy w związku z tym nastąpiła poprawa zdrowia. Będziemy analizować (na początku i po trzech miesiącach) masę i skład ciała, ciśnienie krwi oraz stężenie cholesterolu i glukozy we krwi. Wolontariusze będą także dwukrotnie przez dwa tygodnie nosili sensory do ciągłego monitowania stężenia glukozy we krwi. Do używania aplikacji zachęcamy także inne osoby, które nie biorą udziału w badaniach walidacyjnych – takie pobrania już rejestrujemy. Mamy zatem dwie grupy użytkowników – jedną z badań walidacyjnych, drugą – użytkowników aplikacji, którzy się zalogują. Aplikację można pobrać i korzystać z niej bezpłatnie. Nie ma w niej reklam. Zachęcam do korzystania i poprawy swojego żywienia.
Rozmawiała Anna Wysocka
fot. pixabay.com
Dziennik Diety dostępny jest w Google Play i App Store.
Prof. dr hab. Lidia Wądołowska pracuje w Katedrze Żywienia Człowieka na Wydziale Nauki o Żywności UWM. Jej zainteresowania naukowe skupiają się na badaniu wzorów żywienia i stylu życia, zachowań żywieniowych ludzi oraz żywieniowych uwarunkowań zdrowia i chorób dietozależnych. Ważnym obszarem jej badań jest rozwijanie metod oceny żywienia i opracowywanie kwestionariuszy częstotliwości spożycia żywności (food frequency questionaires, FFQs).
Aplikacja Dziennik Diety i towarzyszące jej badania realizowane są z projektu SUP-RIM.
