31 Marca 2024

Aktualności


Wybór ogrzewania domu to jeden z najtrudniejszych wyborów stojących przed użytkownikami indywidualnymi i inwestorami. O cieszących się coraz większą popularnością pompach ciepła mówi dr inż. Aldona Skotnicka-Siepsiak z Wydziału Geoinżynierii UWM.

Pani doktor, jakie obecnie panują trendy w ogrzewaniu domów?

Wybór instalacji grzewczej zależny jest od wielu czynników. Dla większości osób kluczowa jest ciągle cena. Nie jest to jednak już tylko kwestia kosztów inwestycyjnych, gdyż coraz bardziej wzrasta świadomość dotycząca kosztów eksploatacyjnych. Bardzo wyraźna jest obawa przed zmiennością cen paliw i energii elektrycznej. Wzrasta również świadomość konsumentów, co do kurczenia się zasobów paliw kopalnych, zmian klimatycznych oraz postępującej degradacji środowiska naturalnego. Wszystko to sprawia, że branża urządzeń grzewczych kierunkuje się bardzo wyraźnie na rozwiązania ekonomiczne i przyjazne dla środowiska. Bardzo wyraźnie wzrasta sprzedaż pomp ciepła, które w 2022 roku stanowiły ok. 35 proc. w strukturze sprzedaży urządzeń grzewczych w Polsce. Ponadto polski rynek otwiera się coraz bardziej na instalacje hybrydowe. Pojawiają się też rozwiązania oparte o mikrokogenerację (jednoczesne wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła użytkowego) czy zielony wodór.

Z czego wynika wzrost sprzedaży pomp ciepła?

Pompy ciepła cieszą się coraz większym zainteresowaniem przede wszystkim z uwagi na liczne korzyści ekonomiczne i ekologiczne. Inwestorzy cenią wszechstronność tego typu urządzeń i prostotę obsługi. Nie można również pominąć możliwości ich zakupu z atrakcyjnym dofinansowaniem, dzięki programowi Czyste Powietrze.

Są różne rodzaje pomp ciepła – gruntowe, wodne, powietrzne. Jakie są ich wady i zalety? Początkowe koszty inwestycyjne, szczególnie w przypadku pomp ciepła bazujących na gruncie lub wodzie jako dolnym źródle, są znacznie wyższe w porównaniu z innymi, tradycyjnymi źródłami ciepła. Dużym zainteresowaniem inwestorów cieszą się zatem pompy ciepła powietrze-woda, które jako dolne źródło ciepła wykorzystują powietrze. Jednak ich efektywność znacząco spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej. W kontrze do wysokich kosztów inwestycyjnych znajdują się jednak niskie koszty eksploatacyjne, szczególnie w połączeniu z instalacją fotowoltaiczną. Na niekorzyść pomp ciepła bardzo często podnoszony jest argument, że w przypadku awarii sieci energetycznej lub przerw w dostawach prądu, nie będzie działała instalacja CO. Pamiętać jednak należy, że w większości wykonywanych obecnie instalacji grzewczych energia elektryczna również jest niezbędna do ich działania. Ogromnym plusem systemów bazujących na pompach ciepła – w przypadku korzystania z modeli rewersyjnych urządzeń – jest możliwość chłodzenia pomieszczeń. Poza tym pompy ciepła to kompaktowe, nowoczesne rozwiązania, które nie wymagają specjalnego pomieszczenia typu kotłownia oraz zabezpieczania paliwa. Powszechnie dostępne są również systemy sterowania i monitorowania ich pracy z wykorzystaniem zdalnych narzędzi, jak chociażby aplikacje. Rynek pomp ciepła jest bardzo dynamiczny. Zmiany w nim wymuszane są między innymi przez rządowe czy, jak w naszym przypadku, również unijne wytyczne, które między innymi w trosce o środowisko planety wymuszają stosowanie w pompach ciepła czynników chłodniczych o jak najniższych indeksach GWP (Global Warming Potential). W przypadku pomp ciepła dużym problemem jest również wybór i zakup urządzenia o odpowiedniej jakości.

Wspominała pani o obniżaniu kosztów eksploatacji przez połączenie pomp ciepła z instalacją fotowoltaiczną. Słyszałam jednak opinie, że obecnie nie opłaca się już instalować fotowoltaiki. Jak to zatem jest?

Na to, czy fotowoltaika opłaca się prosumentom (prosument jest jednocześnie konsumentem i producentem energii elektrycznej wytwarzanej za pomocą mikroinstalacji, np. fotowoltaicznej lub małej elektrowni wiatrowej - przyp. red.), wpływa przede wszystkim system rozliczeń. Ogromne zmiany w tym zakresie wprowadziła rezygnacja z upustów i przejście na net-billing. Dzisiaj dużo bardziej opłaca się zużywać energię na własne potrzeby. Skutkuje to między innymi znaczącym wzrostem odsetka domowych instalacji fotowoltaicznych wyposażonych w magazyny energii. Planowane są kolejne zmiany w systemie rozliczeń: od wakacji prosumenci będą rozliczani na podstawie średnich cen godzinowych, a nie średniej miesięcznej ceny hurtowej na rynku. Sprawia to, że opłacalne będzie magazynowanie energii i odsprzedawanie jej w godzinach szczytu. Biorąc pod uwagę, że eksperci szacują, iż w 2024 roku, po zakończeniu mechanizmów mrożenia cen energii elektrycznej, rachunki za prąd mogą wzrosnąć nawet o 60–70 procent, inwestycja w instalację fotowoltaiczną wydaje się jeszcze bardziej zasadna.

Niedawno sama stanęłam przed trudnym wyborem: czym ogrzewać dom. Niektórzy pod uwagę biorą np. kocioł gazowy, ale bywa, że problemem jest przyłączenie gazu…

Możliwość podłączenia nowych budynków do infrastruktury gazowej, uzależniona jest od podpisania umowy z dostawcą paliwa. Lider wśród dostawców w latach 2022–2023 wstrzymał podpisywanie nowych umów przyłączeniowych z powodu braku warunków ekonomicznych. Problem ten dotknął przede wszystkich odbiorców indywidualnych. Możliwość wykorzystywania gazu jest uzależniona od wielu czynników. Są wśród nich chociażby sytuacja geopolityczna czy polityka europejska i rządowa. Komisja Europejska proponowała, żeby od 2027 roku obowiązywał zakaz montażu pieców gazowych w nowych budynkach. Niejako w odpowiedzi na tę niepewną sytuację geopolityczną, gestorzy sieci wydają zgodę na nowe przyłączenia do sieci gazowych dla indywidualnych inwestorów, ale zastrzegają możliwość ich wykonania dopiero po 2027 roku. W praktyce może to rzeczywiście uniemożliwić indywidualnym odbiorcom korzystanie z gazu ziemnego.

Mówimy o obniżaniu kosztów, jednak dużo osób po wymianie tzw. „kopciuchów” narzeka na wysokie ceny paliw, gazu czy prądu.

Polska energetyka ciągle jeszcze w znacznej mierze oparta jest na konwencjonalnych paliwach kopalnych. Znaczny wzrost ich ceny od 2021 roku do połowy roku 2022, przy napiętej sytuacji geopolitycznej, zaowocował wzrostem cen energii elektrycznej na krajowym rynku. Na tę sytuację wpływ mają również wzrosty cen za uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych. Polska w ostatnich latach zaczęła również importować energię elektryczną w transgranicznym przesyle, co sprawiło, że jej ceny stały się również zależne od zagranicznych rynków. Korzystanie w większym stopniu z Odnawialnych Źródeł Energii wpłynie z pewnością nie tylko na obniżenie cen energii, ale również na poprawę stanu środowiska naturalnego. Wymianę „kopciuchów” powinniśmy realizować nie tylko z pobudek finansowych, ale przede wszystkim w trosce o środowisko i nasze własne zdrowie. Natomiast obniżenie cen prądu, gazu czy paliw wiązać się będzie przede wszystkim ze stabilizacją napiętej ciągle sytuacji geopolitycznej oraz uniezależnieniem krajowego rynku od dostaw surowców z rynku rosyjskiego. Można to osiągnąć chociażby dzięki realizacji długofalowych inwestycji jak morskie farmy fotowoltaiczne i wiatrowe czy elektrownia atomowa.

Rozmawiała Sylwia Zadworna

Dr inż. Aldona Skotnicka-Siepsiak

Dr inż. Aldona Skotnicka-Siepsiak jest adiunktem w Katedrze Inżynierii Budowlanej na Wydziale Geoinżynierii UWM. Jej zainteresowania naukowe to energooszczędne i ekologiczne instalacje w budynkach, ze szczególnym uwzględnieniem instalacji grzewczych i wentylacyjnych.

 

 

 

 

Marcowe wydanie Wiadomości Uniwersyteckich

Artykuł ukazał się w marcowym wydaniu „Wiadomości Uniwersyteckich”, których tematem przewodnim były wybory. Z ekspertami z UWM rozmawialiśmy m.in. o politycznych decyzjach, które będziemy podejmowali w najbliższym czasie. Pomogli oni także odpowiedzieć na kilka pytań, które zadajemy sobie zarówno jako obywatele, jak i konsumenci, a dotyczących np. rodzaju ogrzewania w domach, diety czy żywności ekologicznej. W wiosennym numerze znalazły się także teksty o badaniach prowadzonych na UWM oraz najważniejszych sukcesach i wydarzeniach, którymi przez ostatnie tygodnie żyła nasza uczelnia.

 

Rodzaj artykułu