07 Grudnia 2023

Aktualności


Gry wideo od dawna są częścią naszej codzienności. W samej Polsce mamy już kilku dużych deweloperów tworzących gry, którzy mają w swoim portfolio naprawdę świetnie przyjęte tytuły na całym świecie. Możliwe, że w przyszłości do grona tych twórców dołączą też członkowie Studenckiego Koła Naukowego Tworzenia Gier „Hyper”, które działa na UWM.

Choć koło „Hyper” działające na Wydziale Matematyki i Informatyki UWM nie ma na swoim koncie jeszcze spektakularnych projektów, warto już teraz mu się przyglądać. To grupa entuzjastów, która szkoli się w projektowaniu gier i wydaje się przy tym świetnie bawić.

Założenie koła było inicjatywą studentów. Prowadzę zajęcia na studiach stacjonarnych. Pokazuję na nich wybrane elementy związane z projektowaniem gier. O ile dobrze pamiętam, jeden ze studentów, który dowiedział się o tym, że takie zajęcia prowadzę, zapytał, czy byłaby szansa na utworzenie koła naukowego. Ja się zgodziłem i tak to się wszystko zaczęło – mówi mgr inż. Krzysztof Ropiak, opiekun „Hypera”.

Koło funkcjonuje na UWM nieprzerwanie od około trzech lat. Jacek Sosnowski, członek koła, przyznaje, że nazwa nie ma – najprawdopodobniej – nic wspólnego z popularnym kiedyś telewizyjnym programem o grach:

 Na pierwszym roku zebraliśmy się w grupie osób chętnych i uznaliśmy, że pora wymyślić jakąś nazwę. Każdy przedstawił swoje propozycje i zrobiliśmy głosowanie. To nie ma żadnego powiązania z jakimiś aplikacjami, gamedevem czy czymkolwiek. Ktoś zaproponował „Hyper” i to nam wszystkim podpasowało najbardziej – tłumaczy Jacek Sosnowski, członek koła.

Do koła należy około 10 osób i Jacek (który jest także członkiem zarządu) uważa, że to na ten moment idealna liczba. W momencie, kiedy do koła należało zdecydowanie więcej członków, panował chaos. Kiedy w kole zostały tylko osoby zaangażowane, to atmosfera panująca w kole stała się stabilna, a jego członkowie pracują hybrydowo – zdalnie, jak i stacjonarnie, na wydziale.

Członek koła "Hyper" przy pracy

 

Największym projektem, nad którym pracuje koło, jest dwuwymiarowa i izometryczna gra RPG osadzona w realiach Kortowa. Jej przygotowaniem zajmują się Jacek Sosnowski oraz – także należący do zarządu – Filip Gorczyca. Chętni, którzy chcą ten projekt współtworzyć, mogą do nich dołączyć.

Myślę, że projekt gry, nad którym w ramach koła studenci obecnie pracują, pozwoli im lepiej poznać samo Kortowo i historie z nim związane. Sam projekt, dość ambitny w mojej ocenie, wychodzi poza nasz wydział, więc finalnie ma szanse zainteresować wszystkich studentów UWM, a twórcom rozwinąć kompetencje w dziedzinie gamedevu – zauważa Krzysztof Ropiak.

„Hyper” rozwija ten projekt w spokoju oraz we własnym tempie. Studenci nie czują żadnej presji, więc nie ma tutaj mowy o „cruchu”, czyli patologicznym zjawisku popularnym wśród dużych producentów gier, które zmusza pracowników do brania nadgodzin, aby ukończyć produkcję gry. Członkowie koła pracują hobbystycznie i poświęcają swój wolny czas nie dlatego, że muszą, a chcą. Atmosferę u nich panującą można określić mianem spokojnej, a oni sami często dzielą się na mniejsze zespoły tworzące inne projekty.

Jedna z grup tworzy bijatykę, kolejna tytuł w stylu obrony wieży, a inni w tej chwili opracowują platformówkę. To bardzo zależy od tego, na jakim poziomie zaawansowania kto jest – mówi Jacek Sosnowski. On sam nie wiąże swojej przyszłości z tworzeniem gier, ale jest pewny dobrej kondycji tej branży – Gry były, są i będą. Myślę, że będą popularne, tak jak i są w tej chwili.

Warto wspomnieć, że „Hyper” poszukuje osób z różnymi umiejętnościami, nie tylko programistów. Graficy, scenarzyści, projektanci czy osoby zajmujące się szkicami koncepcyjnymi – wszyscy są mile widziani. Koło korzysta z różnych narzędzi, takich jak darmowy silnik Unity, płatny Photoshop do grafiki, darmowy Kanban do zarządzania projektem i ułatwiania pracy zdalnej oraz Discord do komunikacji.

Koło jest zarejestrowane na Wydziale Matematyki i Informatyki, ale jest kołem uniwersyteckim, więc każdy, kto jest zainteresowany i chciałby coś do niego wnieść, jest mile widziany – zaznacza Krzysztof Ropiak, zachęcając tym samym do dołączenia do koła lub – na przykład – obserwowania jego dokonań na profilu facebookowym.

Adrian Lamparski

Rodzaj artykułu