12 Grudnia 2025
Aktualności
Chociaż 11 grudnia pogoda bardziej przypominała jesień lub przedwiośnie, to atmosfera w Centrum Konferencyjnym UWM była prawdziwie bożonarodzeniowa. Punktualnie o godz. 18 aula kongresowa wypełniła się po brzegi pracownikami, studentami i doktorantami Uniwersytetu, a także sympatykami studenckich zespołów, którzy na co dzień nie są związani z Kortowem. Trudno się dziwić, wszak agendy ACK są rozpoznawalne nie tylko w Olsztynie i regionie, ale także w Polsce, a nawet na świecie.
– Koncert „Kultura pod choinkę” za każdym razem przygotowywany jest z wielką pieczołowitością, a społeczność naszego Uniwersytetu wyczekuje go z radością i niecierpliwością. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy brali udział w organizacji tego wydarzenia, sprawiając, że emocje z nim związane zabierzemy ze sobą wszędzie tam, dokąd pójdziemy, i które wprowadzą nas w ten przepełniony symboliką okres świąt Bożego Narodzenia – mówił ze sceny, otwierając pełen magii wieczór, prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM.
Jako pierwszy na scenie pojawił się Zespół Pieśni i Tańca „Kortowo”, który w tym roku obchodził jubileusz 55-lecia. Zaprezentowało się niemal 70 tancerzy z czterech różnych grup wiekowych, a publiczność mogła podziwiać m.in. suitę tańców warmińskich czy sądeckie wirowanie, które jest nowością w programie zespołu. Nie zabrakło również kolęd.
– Myślę, że o popularności tego koncertu stanowi to, że można wysłuchać zarówno świątecznego repertuaru, jak i innych utworów, które uniwersyteckie agendy prezentują na co dzień. Cieszymy się, że w każdym roku przychodzą nowi widzowie, co ma pewnie związek z tym, że nasze zespoły nieustannie zasilają nowi członkowie – mówiła w rozmowie z Radiem UWM FM dr inż. Ewa Kokoszko, kierowniczka Zespołu Pieśni i Tańca „Kortowo”.
Po żywiołowym i kolorowym występie „Kortowa”, o zmianę klimatu zadbał Chór im. prof. Wiktora Wawrzyczka pod batutą prof. Katarzyny Bojaruniec z Instytutu Muzyki UWM. „Wawrzyczki” – jak popularnie nazywany jest chór – zaśpiewały w trzech językach: polskim, ukraińskim i angielskim.
– Koncert „Kultura pod choinkę”, jak co roku, bardzo pozytywnie nas wszystkich nastraja. Repertuar kolędowy jest dla nas bardzo naturalny – świetnie się w nim czujemy. Zawsze z chęcią przyjmujemy zaproszenie Akademickiego Centrum Kultury do udziału w tym wydarzeniu – mówiła prof. Bojaruniec, a na pytanie, dlaczego „Kultura pod choinkę” tak mocno chwyta za serca, odpowiedziała: – Myślę, że Boże Narodzenie nastraja nas rodzinnie i domowo, bo kolędy każdy z nas słyszał zewsząd – od dziadków, rodziców, w radiu, w telewizji – one w nas wsiąkają i towarzyszą nam przez całe życie. Dlatego też co roku chcemy odnawiać tę atmosferę świąt, bo wprowadza nas to w dobry nastrój.
Studio Wokalne UWM w brawurowy sposób zaprezentowało trzy przeboje muzyki popularnej. Szczególne wrażenie na publiczności zrobiła zwłaszcza rockowa ballada Lady Gagi i Bruno Marsa pt. „Die With a Smile”, która w wykonaniu licznie reprezentowanego w ten grudniowy wieczór zespołu kierowanego przez Urszulę Borejszo, zabrzmiała wyjątkowo poruszająco.
– Mam nadzieję, że dla publiczności były to dwie godziny, podczas których można było odetchnąć, zatrzymać się i poszukać muzyki. W całej tej przedświątecznej krzątaninie chyba każdemu z nas jest to potrzebne. Zrobiliśmy, co w naszej mocy, by ten koncert był jak najlepszy i wierzę w to, że wszystkim się podobało – mówiła Urszula Borejszo, opiekunka Studia Wokalnego i współautorka koncertu.
Tymczasem Orkiestra Akademicka UWM pod dyrekcją Rafała Krauze, która wystąpiła jako ostatnia, przełamała schematy i zaproponowała kolędy w niecodziennych aranżacjach. I tak „Jezus malusieńki” zabrzmiał w rytmie… modern disco (tak, to nie pomyłka!).
– Sztuka jest po to, żeby wywoływać dyskusje i już słyszałem, że te nasze propozycje spotkały się z różnym odbiorem – przyznawał Rafał Krauze po zakończeniu koncertu i dodał, że kolejnym razem życzyłby sobie zimowej pogody, która w tym roku spłatała figla. – Śniegu spadło w tym roku dużo, ale niestety nie w tym czasie, co trzeba. Mam nadzieję, że kiedyś, gdy wyjdziemy z koncertu „Kultura pod choinkę”, na zewnątrz będzie biało.

Podczas koncertu „Kultura pod choinkę” pełne ręce pracy miał Kortowski Mikołaj, który w tym roku zbiera dla Magdy Wentowskiej, studentki filozofii, chorującej od dziecka na mózgowe porażenie dziecięce czterokończynowe ze spastycznością. Zbiórka na UWM (także za pośrednictwem internetu) trwa do 19 grudnia, a w czwartkowy wieczór w Centrum Konferencyjnym UWM w rolę pomocników Kortowskiego Mikołaja wcielili się członkowie Rady Uczelnianej Samorządu Studenckiego, którzy zbierali pieniądze do puszek. Zebrane środki zostaną przeznaczone na niezbędny dla Magdy turnus rehabilitacyjny.
– Akcja Kortowski Mikołaj odbywa się na naszej uczelni od 12 lat. Zachęcamy do wsparcia w taki sposób, w jaki państwo mogą i chcą. Dzisiaj zbieramy pieniądze do puszek, ale trwają jeszcze licytacje na Allegro – informowała Iwona Pająk, przewodnicząca RUSS UWM.
Gospodynią wieczoru była Magdalena Bujewicz-Mydlak, muzyk, wokalistka, lektorka, konferansjerka i absolwentka Wydziału Sztuki UWM. Pomiędzy występami snuła interesującą opowieść o kolędzie „Cicha noc", która uchodzi za najbardziej znaną na świecie i została wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Zdradzając jej genezę, zabrała publiczność m.in. do mroźnej Austrii XIX wieku.
Skoro trwa adwent, a Boże Narodzenie za pasem, nie mogło zabraknąć również życzeń, które uniwersyteckiej społeczności złożył gospodarz kortowskiej uczelni.
– Chciałbym życzyć państwu tego, co w tych świętach wydaje się być najważniejsze: wzajemnego szacunku, miłości i radości, byśmy potrafili doceniać zarówno te drobne, jak i wielkie rzeczy. Byśmy potrafili uśmiechać się do siebie nawet wtedy, gdy pojawiają jakieś życiowe problemy. A nade wszystko chciałbym życzyć państwu pokoju – pokoju na świecie – mówił prof. Jerzy Przyborowski.
Zgodnie z tradycją zwieńczeniem „Kultury pod choinkę” był wspólny występ wszystkich wykonawców. Był to także moment, w którym mikrofony w dłonie wzięli członkowie kolegium rektorskiego na czele z prof. Jerzym Przyborowskim. A przyszło im sprostać niełatwemu zadaniu, bo „Grande Finale” tegorocznego świątecznego koncertu na UWM była kolęda „Gdy śliczna panna” zaaranżowana w rytmie cha-cha. To także był wyraz kreatywności Rafała Krauze, który – jak mówił Radiu UWM FM – chciał wprowadzić odrobinę wesołości do raczej smutnego nastroju polskich kolęd.
Koncert „Kultura pod choinkę" jest jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych w życiu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Stanowi nie tylko świąteczny prezent dla akademickiej społeczności, ale także dowód na to, jak bogatą kulturą studencką może poszczycić się uczelnia. Grupy artystyczne z Akademickiego Centrum Kultury i Ośrodka Inicjatyw Artystycznych, z roku na rok podnoszą swoje umiejętności i wzbogacają repertuar, by w takie wieczory jak ten 11 grudnia, pokazać pełnię swoich możliwości i udowodnić, że święta to nie data w kalendarzu czy pogoda, ale ludzie i ich emocje.
Marta Wiśniewska
