05 Lipca 2023

Aktualności


Jadalne kasztany, polskie wina? To, co jeszcze w latach 70. i 80. XX wieku było nierealne, w latach 20. XXI wieku już jest możliwe. Specjaliści, którzy spotkali się na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, uważają, że ocieplenie klimatu oprócz wielu skutków negatywnych niesie za sobą także pewne szanse. Jakie?

O wpływie zmian klimatu na rośliny w naszych ogrodach obradowali uczestnicy ogólnopolskiej konferencji naukowej pt. „Przyjazne środowisku ogrodnictwo w życiu współczesnego człowieka”, która w dniach 21-22 czerwca odbyła się na Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa UWM. Konferencja była połączona z VI Zjazdem Polskiego Towarzystwa Nauk Ogrodniczych. Takie zjazdy odbywają się co 4 lata. Konferencję objął patronatem honorowym rektor UWM, a zorganizował olsztyński oddział Polskiego Towarzystwa Nauk Ogrodniczych, któremu przewodniczy dr hab. inż. Anna Bieniek, prof. UWM z Katedry Agroekosystemów i Ogrodnictwa z Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa.

W konferencji wzięło udział 145 osób ze wszystkich ośrodków naukowych związanych z ogrodnictwem w Polsce oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych firm. Tematyka konferencji obejmowała cztery sekcje tematyczne: genetykę, rośliny ozdobne, sadownictwo oraz warzywa i rośliny lecznicze. W sesji plenarnej wygłoszono cztery referaty naukowe, jeden z nich dotyczył wspomnianych zmian klimatu i ich skutkach oraz wpływie na uprawę roślin.

Według raportu Międzynarodowej Organizacji Meteorologicznej w XXI w. średnio co pięć lat temperatura na Ziemi wzrastała o 0,2 st. C i tempo tego wzrostu przyspieszało. Główną tego przyczyną jest wzrost stężenia w powietrzu CO2.

– Tak zmieniający się klimat zwiększa czynniki stresogenne, które osłabiają odporność roślin, zakłócają strukturę flory i cały ekosystem. Temperatury prowadzą do częstszych i dłuższych fal upałów, pożarów i epidemii szkodników. To prowadzi do utraty gatunków roślin z ekosystemu oraz do obniżenia produktywności roślin uprawnych. Niedobory wody i susza są częstą przyczyną znacznej obniżki plonów. W przypadku intensywnych opadów dochodzi do zmywania z pól pozostałości środków ochrony roślin i nawozów. Skutkiem tego jest zanieczyszczenie wód. Wiosenne opady występują wcześniej, powodując zmiany stosunków wodnych i coraz dłuższe okresy niedoboru wód, co z kolei skutkuje stratami roślin. Niezbędne z punktu widzenia producenta staje się nawadnianie. To z kolei wpływa na wzrost kosztów upraw i ceny produktów rolnych. Niektóre zmiany klimatyczne mogą jednak sprzyjać rozwojowi gospodarstwa – dowodził dr hab. Grzegorz Łysiak, prof. Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

 

Uczestnicy konferencji "Przyjazne środowisku ogrodnictwo w życiu współczesnego człowieka"
Uczestnicy konferencji "Przyjazne środowisku ogrodnictwo w życiu współczesnego człowieka"
Fot. P. Sulima

 

Wydłużenie okresu wegetacji może przyczynić się do zmiany w strukturze upraw. Gatunki i odmiany ciepłolubne lub po długim okresie wegetacji mogą stać się alternatywą dla dotychczasowych upraw. Coraz łagodniejsze zimy sprawiają, że ryzyko uprawy gatunków wrażliwych na mróz znacząco się zmniejsza.

Do 1990 r. uznawano, że tylko 3-4 proc. powierzchni Polski nadaje się do uprawy kukurydzy. Obecnie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wykazuje, że kukurydza może być bez ryzyka uprawiana już na 65 proc. powierzchni Polski. Jeszcze w latach 70. i 80 XX w. uważano, że w Polsce jabłonie odmian Fudżi oraz Braeburn są niemożliwe do uprawy. Teraz jednak uważa się, że nie ma ryzyka, iż przemarzną zimną. Oprócz nich coraz więcej innych gatunków jabłoni można uprawiać w Polsce bez ryzyka. Skoro jest już wiele odmian jabłoni, to z pewnością można spróbować uprawiać także inne gatunki drzew owocowych jak grusza, śliwa, brzoskwinia czy morela. Kolejną grupą roślin są gatunki, które z powodzeniem już są uprawiane na skalę towarową w takich krajach sąsiednich jak: Czechy, Słowacja czy Niemcy. Zaliczyć można do nich np. kasztan jadalny oraz migdałowiec pospolity. Ich wytrzymałość na mróz sięga nawet -26 °C, a takie zimy w Polsce ostatnio prawie się nie zdarzają. W Berlinie np. zupełnie nieosłonięte owocują już w otwartym gruncie figi – wyliczał prof. Łysiak.

Nie jest już osobliwością uprawa winorośli w Polsce. Jeśli zatem, ktoś w Polsce chce zakładać winnice, to jakie odmiany winogron powinien posadzić?

Z odmian winogron czerwonych najmniej mrozu boją się pąki: Frontenac, Marechal Foch i Leon Millot, a białych: Siber, Aurora i Muskat Odeski. W warunkach naturalnych i laboratoryjnych badał to zespół naukowców z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie – dr hab. Maciej Gastoł, mgr inż. Magdalena Zemczak, dr inż. Przemysław Banach i mgr inż. Klaudia Buch.

 

Jakie są perspektywy uprawy winorośli w Polsce na przykładzie województwa mazowieckiego sprawdzali z kolei mgr inż. Daria Maciejewska i dr hab. Dawid Olewnicki ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Na podstawie danych IMiGW z lat 1975-2021 stwierdzili oni, że średni roczny wzrost temperatur powietrza w tym województwie liczony w okresie wegetacyjnym wynosił 0,07 st. C. To skutkuje tym, że mazowieckie znajduje się w drugiej grupie obszarów nadających się do uprawy winorośli.

Hodowla tych roślin w Polsce nie jest jednak taka łatwa. Lata 2021 i 22 były wilgotne, a to sprzyjało rozwojowi chorób. Badania wykonane przez dr. hab. inż. Jacka Nawrockiego i prof. Stanisława Mazura z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie na 8-letnich krzewach odmiany Solaris i 9-letnich odmiany Johanniter pokazały, że biologiczne preparaty okazały się w występujących wtedy warunkach nieskuteczne. Skuteczne zaś były tylko preparaty przeciwgrzybiczne chemiczne.

Uprawa winorośli i związane z tym problemy to zaledwie mały wycinek ogromu wiedzy, którą na konferencji dzielili się uczestniczący w niej naukowcy.

Tematem konferencji było przyjazne człowiekowi i środowisku ogrodnictwo, a zatem gros referatów dotyczył różnych aspektów upraw wybranych roślin, np. sposobów ich uprawy, ochrony przed szkodnikami i chorobami, hodowli nowych odmian, a wreszcie usprawniania agrotechniki, zbiorów, przechowywania i przetwórstwa. Uczestnicy konferencji w referatach oraz na posterach potwierdzili, że działania w tych dziedzinie zmierzają w kierunku ekologii, a zmiany klimatu stawiają nowe wyzwania dla ogrodników i przetwórców surowców ogrodniczych – podsumowuje prof. Anna Bieniek, przewodnicząca komitetu naukowego konferencji.

lek

Zdjęcie główne: Uczestnicy konferencji na spacerze w arboretum

Fot. mat. organizatorów

Rodzaj artykułu