Spotkania redaktorów, które odbywają się corocznie od ponad trzech dekad, stanowią ważne forum wymiany doświadczeń i dobrych praktyk w zakresie działalności mediów uczelnianych. Tym razem – po raz pierwszy w historii – gospodarzem tego wydarzenia był Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie. Na cztery dni (10-13 września) do Kortowa przyjechały osoby odpowiedzialne za tworzenie treści ukazujących się w mediach akademickich w całej Polsce. Rozmawiały one m.in. o tym, jak jeszcze lepiej opowiadać światu o nauce.

– Od początku jasne było dla nas to, że kluczową kwestią poruszaną na łamach czasopism akademickich i stronach uczelnianych jest promocja osiągnięć naukowych. Uznaliśmy więc, że świetnie byłoby właśnie temu poświęcić nieco więcej uwagi podczas organizowanej przez nas konferencji – mówiła Daria Bruszewska-Przytuła, redaktorka naczelna „Wiadomości Uniwersyteckich”. – W poszukiwaniu dobrych praktyk w tym zakresie wspierali nas zaproszeni goście, wśród których znalazło się liczne grono przedstawicieli naszej uczelni. Swoimi doświadczeniami i wiedzą podzielili się z uczestnikami konferencji nie tylko naukowcy z UWM (prof. Alina Naruszewicz-Duchlińska i dr Miłosz Babecki), ale także przedstawiciele tych jednostek uniwersyteckich, które na co dzień zajmują się popularyzacją nauki. Spotkali się z nami zatem dr Katarzyna Bikowska stojąca na czele Biblioteki Uniwersyteckiej, Mateusz Pikuliński, dyrektor Kortosfery, Michał Orłowski, szef Centrum Marketingu i Mediów, oraz Piotr Szauer, redaktor naczelny Radia UWM FM. Poza tym krótki wykład o czekających nas zmianach w polskiej ortografii wygłosił prof. Krzysztof Goczyła z Politechniki Gdańskiej, który do niedawna był także redaktorem uczelnianego czasopisma. Bardzo się cieszę, że zaproszenie do udziału w konferencji przyjął też Piotr Kieraciński, redaktor „Forum Akademickiego”, który jest jedną z tych osób, która na co dzień przygląda się pracy mediów uczelnianych w Polsce.

Spotkania i doświadczenia, które łączą

Konferencja redaktorów to okazja, by nawiązywać relacje, które procentują w przyszłości, a także – między innymi – rozmowy o codziennej pracy.

– Jako osoby zajmujące się tworzeniem mediów akademickich, zdajemy sobie sprawę z tego, że mają one swoją specyfikę. W zaproszeniu na konferencję, które w imieniu redakcji „Wiadomości Uniwersyteckich” skierowałam do przedstawicieli uczelni z całej Polski, zwracałam więc uwagę na to, że działamy pod presją różnych oczekiwań, w rytm różnych potrzeb i z myślą o różnych odbiorcach, a nasza rzetelność dziennikarska musi iść w parze z koniecznością dostosowania się do polityki informacyjnej uczelni – zaznaczyła Daria Bruszewska-Przytuła. – Ambicje towarzyszące chęci rozwijania medium uzależnione są zatem od otwartości i gotowości do współpracy osób tworzących społeczność akademicką – nie ma przecież dobrych tekstów bez dobrych tematów i dobrych rozmówców.

– Mediom akademickim trudno rywalizować ze specyfiką dzisiejszych przekazów medialnych, w których dominują krótkie i szybkie formy, ale moim zdaniem istotne jest to, że formy proponowane przez nas dają szansę uważnego zatrzymania się przy kwestiach naukowych – przyznawał z kolei Tomasz Płosa, sekretarz redakcji „Gazety Uniwersyteckiej UŚ”, który po raz drugi wziął udział w spotkaniu redaktorów. Jego zdaniem ważną funkcją mediów uniwersyteckich jest też integrowanie społeczności akademickiej. – Czasami mawia się, że uniwersytety stanowią federację wydziałów, a my mamy moc sprawczą, aby je scalać – poprzez informowanie o tym, co dzieje się na poszczególnych wydziałach i pokazywanie, że wszyscy pracują dla dobra jednej uczelni. Ta praca wymaga od nas posiadania szerokiego wachlarza umiejętności. Musimy znać się na przykład na kwestiach poligraficznych czy dotyczących strategii dystrybucji naszych czasopism, a są to przecież rzeczy wykraczające poza samo tworzenie i redagowanie tekstów. Dodatkowo bardzo często robimy to wszystko w bardzo małych, kilkuosobowych zespołach, co nie ułatwia zadania.

W poszukiwaniu dobrych praktyk

Doświadczenie osób odpowiedzialnych za media akademickie podpowiada, że ich funkcjonowanie uzależnione jest m.in. od umiejscowienia redakcji w strukturze uniwersyteckiej. Każda z uczelni ma też inny pomysł na to, jak organizować pracę mediów, więc spotkanie redaktorów jest okazją do tego, by sprawdzać, które rozwiązania się sprawdzają.

– Nasze serwisy są podzielone tematycznie: jest serwis główny, dotyczący życia całej uczelni, serwisy przeznaczone dla kandydatów na studia, studentów i doktorantów, strony wydziałów itd. Zależy nam na tym, aby publikowane przez nas informacje były wyczerpujące i docierały jak najszybciej do jak najszerszego grona odbiorców. Tym, którzy chcą zamieścić jakiego newsa na stronie uczelni, wyznaczamy termin trzech dni, by usprawnić cały proces. Widzę, że społeczności naszej uczelni coraz bardziej zależy na tym, żeby pojawiać się na głównej stronie naszego uniwersytetu. Wiele osób kontaktuje się z nami, przekazując różnego rodzaju informacje, a przygotowując je, pilnuje, żeby były opatrzone dobrymi zdjęciami i komentarzami – tłumaczyła Beata von Schada Borzyszkowska, która opiekuje się serwisami internetowymi uczelni na Uniwersytecie Morskim w Gdyni. I dodała: – My, uczestnicy konferencji, tworzymy zwarte grono pasjonatów komunikacji odbywającej się za pośrednictwem zarówno słowa drukowanego, jak i elektronicznego. Znamy się, lubimy i cenimy, a wymiana myśli i doświadczeń odbywająca się co roku na tej konferencji, jest wielopoziomowa – z jednej strony są to panele z treściami merytorycznymi, a z drugiej rozmowy kuluarowe, podczas których w mniej formalny sposób możemy podyskutować o tym, z czym zmagamy się w codziennej pracy. Jest to coś bardzo cennego, z czym wracamy do własnych środowisk i kontynuujemy te rozmowy z naszymi przełożonymi i kolegami z pracy. Tak rodzą się pomysły na to, co można usprawnić, zmienić czy poprawić.

Wbrew swojej nazwie, konferencja nie skupia wyłącznie osób odpowiedzialnych za redagowanie treści. Do Olsztyna przyjechali więc także specjaliści od multimediów, popularyzatorzy nauki oraz rzecznicy prasowi uczelni.

– Jestem fotografem i tworzę treści wideo, ale to nie oznacza, że nie są mi w codziennej pracy potrzebne inne umiejętności, jak na przykład redagowanie tekstów – zaznaczał Adrian Sochocki, który pracuje w dziale promocji Politechniki Częstochowskiej, gdzie zajmuje się fotografią i wideo oraz organizacją imprez promujących uczelnię. – Mamy w naszym zespole Radka [Radosława Kostrzewę, redaktora pisma „Politechnika Częstochowska” – przyp. red.], naszego mistrza słowa, ale jeśli piszemy chociażby posty do mediów społecznościowych, to musimy dysponować pewną wiedzą – tak, aby być nieco bardziej samowystarczalnym. W dzisiejszych czasach na poszczególnych stanowiskach łączy się wiele różnych funkcji, więc tego typu konferencje są bardzo przydatne, aby poszerzyć swoje umiejętności. Myślę, że program był idealnie dopasowany zarówno dla redaktorów, fotografów czy osób pracujących na innych stanowiskach.

Warmia koi i… robi wrażenie

Redaktorskie spotkania to okazja, by nie tylko lepiej poznać uczelnię, na której odbywa się wydarzenie, ale także region, w którym ona działa. Pamiętając, że ludzie mediów są zwykle bardzo ciekawi świata, redakcja „Wiadomości Uniwersyteckich” zaproponowała gościom wizytę w należącym do UWM Pałacu w Łężanach oraz na zamku w Lidzbarku Warmińskim. Gospodarze przypomnieli tym samym o niezwykłym potencjale kryjącym się w małych miasteczkach leżących w okolicach Olsztyna. Zarówno one, jak i stolica województwa zrobiły duże wrażenie na uczestnikach konferencji, którzy podkreślali, że czują się zaskoczeni pięknem regionu. Żartobliwie dodawali też, że koleżankom i kolegom z UWM zazdroszczą możliwości pracy w kortowskim kampusie.

– Jest to moja pierwsza wizyta na Warmii i bardzo mi się tu podoba – mówił w czasie konferencji Tomasz Płosa. – Jestem Ślązakiem z wyboru, ale z uwagą śledzę historię tych ziem i myślę, że dzięki temu mogłem lepiej odnaleźć się w warmińskiej rzeczywistości, gdzie również przez wiele wieków przenikały się żywioły niemiecki i polski. Z uwagi na tę zbieżność dziejów Warmii i Śląska, dobrze się z Warmią zestroiłem. To, że przy okazji tych konferencji możemy poznawać poszczególne regiony i miejsca w Polsce, jest wspaniałe. Najbardziej podobał mi się zamek w Lidzbarku Warmińskim – ta budowla zrobiła na mnie ogromne wrażenie od strony historyczno-estetycznej. Poza tym uważam, że wszyscy mogą wam zazdrościć Kortosfery, bo jest to wspaniale pomyślany i zorganizowany obiekt, więc świetnie, że działa w strukturze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Jest to przykład godny naśladowania dla innych uniwersytetów.

– Zachwycił nas Pałac w Łężanach – to, że konferencja mogła przenieść się do innej epoki, do oszałamiająco pięknych pomieszczeń. Wspaniałe jest to, że mogliśmy tam odwiedzić różne zakamarki i wysłuchać dwóch niezwykle ciekawych wystąpień. Zazdrościmy w pozytywnym tego słowa znaczeniu tego, że Uniwersytet Warmińsko-Mazurski posiada tak unikatowe miejsce, które umożliwia przenoszenie się w czasie i przestrzeni, przy jednoczesnym pozostawaniu u siebie – podkreślała Beata von Schada Borzyszkowska – Wyjeżdżamy z ogromną ilością wiedzy, podbudowani, podekscytowani. Dziękujemy dyrekcji Kortosfery za umożliwienie nam zwiedzenia tego miejsca, bo było to ekscytujące doświadczenie. Pracują tam młodzi, pełni zaangażowania i pasji ludzie. No i wspaniale było zobaczyć panoramę Olsztyna z dachu tego budynku!

– Gdybym w skali punktowej miał ocenić to, co widziałem podczas tej konferencji, to przyznaję wam 11 na 10 punktów. Cieszę się, że to nie my będziemy organizować konferencję w przyszłym roku, bo zawiesiliście poprzeczkę bardzo wysoko – zwrócił się do organizatorów Adrian Sochocki. – Wszystkie miejsca, które odwiedziliśmy, były piękne i ciekawe, ale należy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, jaki macie piękny kampus. Jego koncepcja i położenie wywołują zazdrość, co tu dużo mówić (śmiech). To wszystko, co zobaczyliśmy, było tak inspirujące, że tylko rozbudziło naszą ciekawość i zachęciło nas do powrotu na te tereny – jeśli nie służbowo, to na pewno prywatnie.

XXXIII konferencja już za rok, czyli historia wciąż się pisze

Choć XXXII Konferencja Redaktorów Czasopism Akademickich i Portali Uczelnianych przeszła już do historii, osoby pracujące na rzecz mediów uniwersyteckich, wiedzą już, że inicjatywa warta jest kontynuowania. A o tym, jak się rodziła, dr Tadeusz Zaleski pisał na łamach „Forum Akademickiego”: „(…) Senat Uniwersytetu Gdańskiego uhonorował tytułem doktora honoris causa ówczesnego urzędującego prezydenta Republiki Federalnej Niemiec dr. Richarda von Weizsaeckera (25 czerwca 1992 r) oraz prezydenta Republiki Francuskiej François Mitterranda (17 czerwca 1993 r.). Uroczystość wręczenia godności w obecności prezydenta Polski Lecha Wałęsy, dhc UG, zaplanowano na 21 września 1993 roku. Jako pierwszy w historii Uniwersytetu Gdańskiego rzecznik prasowy odpowiedzialny byłem m.in. za kontakt z mediami. Zaproponowałem rektorowi UG, prof. Zbigniewowi Grzonce, by zaprosić również redakcje czasopism akademickich – otrzymałem zgodę. Udział wzięło 20 osób z 13 redakcji.

Następnego dnia po uroczystości zorganizowałem w Sopocie spotkanie redaktorów z rektorem, który wypowiedział wówczas m.in. zdanie, wielokrotnie później cytowane: »Nie wyobrażam sobie reformowania uczelni bez gazety akademickiej«. Wieczorem – w już dużo swobodniejszej atmosferze – spotkaliśmy się w sopockim studenckim klubie »Łajba«. Okazało się, że mamy wiele wspólnych problemów związanych z redagowaniem i wydawaniem czasopism. Przed pożegnaniem śp. dr Jan Bełkot, redaktor naczelny »Głosu Uczelni«, miesięcznika Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, zaproponował, byśmy spotkali się ponownie za rok w Toruniu. I tak się stało, i trwa (...)”.

O to, by ten stan się nie zmienił, zadbają w przyszłym roku organizatorzy XXXIII konferencji. Tym razem odpowiedzialność za program wydarzenia wezmą w swoje ręce przedstawiciele Uniwersytetu Morskiego w Gdyni.

– Pomysł na to, abyśmy zorganizowali kolejną konferencję, rodził się dość długo – mówiły Beata von Schada Borzyszkowska i Małgorzata Sokołowska, redaktorka naczelna „Uniwersyteckiego Kuriera Morskiego”. – W przyszłym roku jest ku temu odpowiedni pretekst, ponieważ będziemy obchodzić 105-lecie naszej uczelni i 100-lecie Gdyni. Goście przyjadą na Uniwersytet Morski, więc myślę, że to w pewnym sensie zdefiniuje naszą konferencję – tak, jak i nas definiuje na co dzień. Będziemy starali się pokazać Morze Bałtyckie, czyli nasz skarb, lokalizację uniwersytetu, wydziałów i nasze narzędzia pracy, które zawsze robią wrażenie.

A skoro o wrażeniach mowa, to warto zaznaczyć, że redakcja „Wiadomości Uniwersyteckich” będzie przechowywać w swojej pamięci te, które sprawiły, że olsztyńska konferencja okazała się bardzo udana.

– Miałam okazję uczestniczyć w dwóch wcześniejszych spotkaniach redaktorów i upewniłam się, że tym, co je wyróżnia, jest niezwykła życzliwość osób tworzących media akademickie – zaznaczyła Daria Bruszewska-Przytuła. – Bardzo się cieszę, że redakcja „Wiadomości Uniwersyteckich”, która włożyła dużo serca i zaangażowania w organizację tego wydarzenia, miała szansę doświadczyć tej życzliwości. Dzięki licznym rozmowom, które odbyliśmy w czasie konferencji, przekonaliśmy się, że nasza praca znajduje uznanie w oczach koleżanek i kolegów, a to – jak wiadomo – dodaje skrzydeł i motywacji do dalszych działań.

dbp, mw

O tegorocznej konferencji redaktorów czasopism akademickich można posłuchać i poczytać na >>> stronie Radia UWM FM.

Więcej o >>> mediach akademickich UWM pisaliśmy też rok temu w sierpniowo-wrześniowym wydaniu „Wiadomości Uniwersyteckich” (2024, nr 8-9).