13 Maja 2025
Aktualności
Dr Szymon Sikorski jest asystentem rektora Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, pełnomocnikiem ds. informacji niejawnych, wykładowcą akademickim, dziennikarzem i analitykiem Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP. Współpracuje również z Forum Ekonomicznym, Platformą Przemysłu Przyszłości oraz licznymi instytucjami naukowymi i eksperckimi. Jest autorem wielu opracowań merytorycznych wykorzystywanych przez administrację publiczną i środowiska akademickie. Na zaproszenie Koła Naukowego Ekonomia Międzynarodowa oraz prof. dr hab. inż. Renaty Marks-Bielskiej podzielił się ze studentami i pracownikami wnioskami płynącymi z raportu Mario Draghiego, byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego.
Raport, który został zamówiony przez Komisję Europejską, ukazał się we wrześniu 2024 roku. Obejmuje praktycznie wszystkie sektory unijnej gospodarki z receptami na poprawę ich funkcjonowania. Krytycznie odnosi się do poziomu konkurencyjności krajów Unii Europejskiej, punktując, że pod względem innowacyjności Europa została w tyle za Chinami i USA. Zwraca uwagę, jak ważna jest wspólna inwestycja w rozwój technologii. Raport ma dwie wersje: pełna liczy prawie 400 stron, a krótsza – 70.
– Jest to bardzo kontrowersyjne opracowanie. Ma wielu krytyków, ale też wielu zwolenników. Jest przyczynkiem do dyskusji – mówił podczas otwarcia spotkania dr hab. Krzysztof Krukowski, prof. UWM, dziekan WNE. Przypominając, że konkurencyjność i innowacyjność Unii Europejskiej legły u podstaw jej powstania. – Mieliśmy być lepsi od Stanów Zjednoczonych i od Chin. Rzeczywistość pokazała coś innego. Różnica między nami się powiększa i ten raport to pokazuje. Jest pewną diagnozą. Nie ma barw politycznych, bo odnoszą się do niego politycy z lewicy, jak i prawicy czy środka.
Dr Szymon Sikorski zaczął wystąpienie od zadania studentom pytania, które padło też na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos trzy lata temu:
– Czy możecie mi wymienić gospodarki świata, które w ciągu ostatnich 30 lat rozwijały się bez recesji? Na pierwszym miejscu są Chiny, a na drugim Polska. Jak powiedziałem to w Davos, to ludzie na początku się śmiali. Licząc okres 30 lat, gospodarka chińska rozwijała się w tempie prawie 4,5 proc. rok do roku. A polska gospodarka rozwijała się w tempie mniejszym, bo około 3 proc., ale bez recesji. Te dane zaczerpnąłem z raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Jak to pokazałem, ludzie przestali się śmiać. Jaki z tego wniosek? Uwierzmy w siebie. Jesteśmy naprawdę bardzo kreatywnym, bardzo mądrym społeczeństwem i cudownym narodem – mówił dr Sikorski.
Prelegent odniósł się do miejsca Unii Europejskiej po 25 latach wdrażania różnych strategii. Przytoczył m.in. teorię optymalnego obszaru walutowego Roberta Mundella, za którą kanadyjski ekonomista dostał w 1999 roku Nagrodę Nobla.
– Mundell pokazywał, że polaryzacja majątkowa krajów EWG (Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej), pojawiające się rozwarstwienie w postępie cywilizacyjnym rolniczego południa i przemysłowej północy doprowadzi do napięć ekonomicznych i społecznych w Europie. Elementem, przed którym ostrzegał, była wspólna waluta. Dzisiaj mamy euro – mówił dr Sikorski. Przytaczał historię dodrukowywania pieniędzy przez banki jako doraźne rozwiazywanie kryzysów, np. w USA. Jego zdaniem obecnie banki to firmy z największym zyskiem.
Ekspert podkreślał też, jak wielkie jest obecne rozwarstwienie społeczne i poziom zarobków między pracownikami firm, a ich prezesami. CEO firmy zarabia (według przytaczanych przez gościa danych) nawet kilkaset razy więcej niż jego pracownik.
– Bloomberg Economics w 2000 roku wskazał, że potencjalne PKB USA i Unii były podobne, a Jacques Delors, francuski polityk, niesiony tym raportem stwierdził, że pod względem PKB wspólnoty europejskie przegonią USA do 2010 roku. I to jest jedna z przesłanek, które mnie skłoniły do tego, żeby czytać raport Mario Draghiego. On był drugim raportem opublikowanym w 2024 roku. Pierwszy raport opublikował Letta i był on naprawdę bardzo krytyczny – uważa ekspert z Krakowa.
Dr Szymon Sikorski podkreślał też, jak bardzo Chiny wyprzedziły inne kraje.
– Bill Clinton w 2001 roku powiedział, że włączenie Chin do Światowej Organizacji Handlu to największy sukces jego administracji. Z jakim krajem Ameryka ma dziś największy problem? Z Chinami. Popatrzmy na udział procentowy krajów w globalnej produkcji. Porównajmy rok 2020 i 2024, bo wtedy następuje największy przeskok. Europa w 2020 roku miała udział tylko 10 proc. w globalnej produkcji, ale to tylko cztery kraje: Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Włochy. W 2024 roku swój udział zwiększyły USA i Japonia, ale liderzy europejscy mają spadek. Spada udział Niemiec, poza nimi z krajów europejskich w zestawieniu mamy już tylko Włochy i Francję. Jaki kraj kojarzy wam się z pionierami motoryzacji? A historycznie jest to Wielka Brytania. Albo kto z państwa ma dzisiaj niemieckiego laptopa albo smartfona? A w latach dziewięćdziesiątych każdy marzył o tym, by mieć niemiecki sprzęt Grundig czy Blaupunkt – przypominał gość WNE.
Ekspert przypomniał strategię lizbońską z 2000 roku.
– Zakładano, że do 2010 roku Unia w oparciu o nowe technologie, rozwój badań naukowych i implementacje do gospodarki oraz wzrost zatrudnienia wyprzedzi USA i utrwali przewagę nad Chinami – przypomniał dr Sikorski.
Analityk z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie poruszył wiele zagadnień związanych z obecnym stanem Unii Europejskiej, nawiązując do raportu. Przypomniał rozszerzenie europejskich rynków zbytu przez rozwijanie UE i fascynację produktami z Europy Zachodniej po dołączeniu Polski oraz zestawił to z rynkiem obecnie, na którym dominują produkty spoza Europy. Zwrócił także uwagę na wyludnianie się Europy Środkowo-Zachodniej i podkreślił, że według danych najszybciej wyludnia się Polska, a co czwarty czwartoklasista w Niemczech nie umie czytać.
Anna Wysocka
fot. Janusz Pająk
