30 Kwietnia 2024

Aktualności


O etapach zarządzania gospodarstwem rolnym i zależnościach rynkowych opowiada dr Adam Pawlewicz, ekonomista z Katedry Agrotechnologii i Agrobiznesu.

Czy możemy patrzeć na gospodarstwo rolne jak na firmę, którą trzeba zarządzać?

Oczywiście. Gospodarstwo rolne jest podmiotem gospodarczym jak każdy inny. Różni się od pozostałych innym charakterem prawno-fiskalnym oraz uwarunkowaniami otoczenia, choć są też gospodarstwa działające na zasadach ogólnych. Obecnie, obok przetwórstwa i handlu, funkcjonuje około 1,3 mln gospodarstw rolnych, mających średnio ok. 11 ha powierzchni. W sensie ekonomicznym gospodarstwo jest normalną firmą, która zarządza zasobami: ziemią, kapitałem, ludźmi, wiedzą. Właściciel podejmuje decyzje: zna cenę zakupu maszyn, materiału siewnego i nawozów, ponosi koszty produkcji. I jak każdy przedsiębiorca nie jest pewny cen sprzedaży. W warunkach dużej konkurencji oraz rosnących wymagań rynkowych istotną rolę odgrywa organizacja pracy, alokowanie zasobów, zarządzanie jakością, informacją oraz ryzykiem. W rolnictwie ryzyka są czynniki, na które wpływu nie mamy, jak np. pogoda. W celu ograniczenia ryzyka potrzebujemy informacji.

A nie będzie tak na każdym rynku produktów żywnościowych?

Bez wątpienia. W dużym uproszczeniu możemy mówić o konkurencji na rynku rolnym, bo rolników jest dużo i ich siła przetargowa jest niewielka. Jednocześnie jest niewielu odbiorców (pośrednicy, przetwórcy), którzy dyktują warunki transakcji. Wymagań konsumentów rolnik prawie w ogóle nie bierze pod uwagę. Zazwyczaj rolnicy zainteresowani są losem produktu jedynie do momentu sprzedaży pośrednikowi. Dodatkowo rynki rolne są determinowane sytuacją na rynkach światowych. Upraszczając, rolnicy, widząc, że najbardziej opłacalna jest np. uprawa zbóż, tam alokują swoje zasoby. Na rynku pojawia się nadpodaż, co powoduje, przy stałym popycie, spadek cen. A przecież na całym świecie funkcjonują racjonalni rolnicy. Aktualnie obserwujemy kryzys na rynkach żywnościowych, który jest związany z nadprodukcją oraz konfliktem na Ukrainie, który spowodował problemy w łańcuchach logistycznych i jednocześnie wzrost cen środków produkcji.

Jak wyjść z takiej sytuacji i jak pomóc rolnikom?

Destabilizacja rynku oraz perspektywa zmian w kontekście Europejskiego Zielonego Ładu, które od dawna budziły ogromne obawy rolników, spowodowały protesty rolników. Niestety nie ma szybkiego i łatwego sposobu rozwiązania powyższego problemu. Rekompensaty czy kolejne dopłaty, mogą przynieść chwilową poprawę płynności finansowej, ale problemu nie rozwiążą, a nawet mogą dalej psuć rynek. Zamknięcie granic spowoduje wstrzymanie eksportu z naszego kraju, np. przetworów mlecznych. Jednym ze sposobów ograniczania ryzyka jest korzystanie z wiedzy ekspertów technologicznych, ekonomicznych, prawnych czy finansowych. Część rolników widzi, że to się opłaca. Z drugiej strony niezbędne są rozwiązania systemowe, inwestycje w infrastrukturę transportową czy przetwórczą oraz marketing i eksport. Jednak ktoś musi za to zapłacić. Dlatego istotną rolę muszą odegrać sami rolnicy, angażując swój kapitał.

Dlaczego?

Zarządzanie to w uproszczeniu cztery etapy. Pierwszy to planowanie, z uwzględnieniem ryzyka. Potem jest organizowanie zasobów, które są nam potrzebne – ziemia, kapitał, ludzie i wiedza. Rolnik wie, że wiedza jest równie istotna jak pozostałe zasoby. Mając informację, można ograniczać ryzyko oraz wdrażać innowacje. Kolejnym etapem jest alokowanie zasobów w działalność najbardziej opłacalną. Następnie kontrolujemy, czy wszystkie podjęte decyzje były trafne. W rolnictwie trudno jest obecnie wskazać stabilną specjalizację produkcji. Niestety, gdy na rynku są duże wahania cenowo-podażowe, trudno planować. Niewielkie zmiany ceny mogą spowodować utratę płynności, szczególnie przy ukredytowieniu majątku. Planując działania, należy korzystać z biznesplanów czy raportów doradców, które często są płatne. Dlatego najczęściej korzystają z takiego rozwiązania duże gospodarstwa lub grupy producenckie. Rolnicy często nie mają czasu i wiedzy do prowadzenia wspólnej firmy, więc trzeba zatrudnić menedżera.

Menedżer pomoże im trochę przygotować się na to, co może ich spotkać?

Zdecydowanie tak. Niestety problemy rynku rolnego to nie są tylko trudności lokalne. Rolnicy mają ograniczony wpływ na ceny produktów rolnych, ponieważ dyktuje je rynek światowy na giełdach np. w Chicago czy Paryżu. To, co można próbować ograniczyć, to koszty własne oraz marże pośredników. A to niejedyny problem. Inne to zmiany w prawie, często niekorzystne i kosztowne. Chociażby wspomniany tzw. Zielony Ład. Konkurencyjność rolnictwa UE jest mała, głównie przez wysokie koszty produkcji. Jest to wynik zmian polityki rolnej w ostatnich latach. Kolejnym ryzykiem są warunki klimatyczne. Rolnictwo to wielka fabryka bez dachu nad głową. Rolnicy nie mają na to wpływu. Nawet wspaniała pogoda, z naszego punktu widzenia, może być dla rolnika zła – bo wtedy wszyscy mają podobne warunki, co powoduje nadpodaż i spadek cen. Dlatego w celu ograniczania ryzyka warto korzystać z wiedzy doradców i menedżerów.

Często słyszymy komentarz, że rolnicy to beneficjenci środków unijnych.

Oczywiście, że tak, ponieważ Wspólna Polityka Rolna w budżecie UE stanowi ponad 30 proc. WPR ma swoje cele i są one realizowane. Są to zarówno środki przeznaczane na płatności bezpośrednie i działania rynkowe oraz wspieranie rozwoju obszarów wiejskich. Polska jest jednym z największych beneficjentów środków UE. Część tych pieniędzy można przeznaczyć na inwestycje np. w środki trwałe. Niestety tu także zadziałał mechanizm rynkowy, ponieważ ceny środków produkcji w rolnictwie po 2004 roku mocno wzrosły. Dlatego wielu rolników chcących zwiększyć potencjał produkcyjny, korzystając ze środków UE musi uzupełnić inwestycję kredytem.

W rolnictwie powszechna jest sukcesja rodzinna?

Tak, oczywiście, jak w każdej innej branży, tak i w rolnictwie przekazywanie firmy w ramach sukcesji rodzinnej jest naturalnym zjawiskiem. Jednak należy pamiętać, że jest to podmiot gospodarczy, który też można sprzedać. Są inwestorzy zainteresowani zakupem gospodarstw. Jednak Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, wskazuje, że nabywcą nieruchomości rolnej może być wyłącznie rolnik indywidualny, z wyjątkami (np. dziedziczenie). Aby zostać właścicielem gospodarstwa rolnego, należy spełnić kilka wymogów, w tym posiadać wykształcenie rolnicze. W ofercie Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa są studia podyplomowe przeznaczone dla osób niemających wykształcenia rolniczego. Jest to popularna oferta dla studentów, którzy chcą nabyć rolnicze kompetencje.

Co jeszcze jest wyzwaniem w zarządzaniu gospodarstwem rolnym?

Obecnie żyjemy w świecie, w którym koniecznością jest maksymalizowanie zysków i ciągły rozwój, również w rolnictwie. Jednak w przypadku gospodarstw rolnych znane jest zjawisko, gdy zwiększając wydajność produkcji, nie jest osiągany oczekiwany wzrost dochodu. Zarządzanie jest trudne, bo rolnictwo charakteryzuje się sezonowością. W niektórych branżach od podjęcia decyzji o inwestycji do jej zakończenia mijają dwa lata, a nawet dłużej, np. uprawa wierzby energetycznej. Dlatego podaż wyprzedza popyt – produkuję i nie wiem, czy sprzedam. Z kolei interwencjonizm państwowy może zmniejszać wahania popytowo--podażowe, ale przez ciągłe wspieranie przyczynia się do nadprodukcji. W obecnych warunkach słabością rolników jest również indywidualizm oraz niezliczona liczba wszelakich organizacji rolniczych, które nie potrafią wspólnie lobbować. Dlatego istotne jest zrozumienie, gdzie leżą problemy, jak funkcjonuje rynek, a także inwestycja w wiedzę. Potrzebna jest dyskusja merytoryczna, która pomoże we właściwym zdiagnozowaniu problemów i znalezieniu odpowiednich rozwiązań.

Rozmawiała Anna Wysocka

Dr Adam Pawlewicz

 

 

 

Dr Adam Pawlewicz jest z wykształcenia ekonomistą. Pracuje na Wydziale Rolnictwa i Leśnictwa UWM. Zajmuje się agrobiznesem, rozwojem obszarów wiejskich, ekonomiką rolnictwa i ekonomią środowiska.

 

 

 

 

 

 

 

 

Kwietniowe wydanie Wiadomości Uniwersyteckich

 

Artykuł ukazał się w kwietniowym wydaniu „Wiadomości Uniwersyteckich”. Tematem przewodnim numeru były zmiany w rolnictwie. Uniwersyteccy eksperci opowiadali m.in. o Europejskim Zielonym Ładzie, rynku mleka, zarządzaniu gospodarstwem rolnym i przewidywali scenariusze dotyczące kierunków, w jakich będzie zmierzało rolnictwo. Sprawdziliśmy także, jakie rozwiązania z myślą o rozwoju tego sektora gospodarki opracowują naukowcy z UWM oraz przyjrzeliśmy się socjologicznym i historycznym aspektom związanym z rolnictwem w Polsce.

Rodzaj artykułu