24 Marca 2025
Aktualności
Uniwersyteccy płetwonurkowie od ponad dwóch dekad witają wiosnę w ten sam sposób.
– Pomysł narodził się spontanicznie, żeby ludzie związani z nurkowaniem – niezależnie z jakiej są organizacji czy klubu – wspólnie przywitali ten radosny czas wiosenny. To takie symboliczne otwarcie sezonu nurkowego. Łączy nas dobra energia i wspólna pasja! – podkreślał w rozmowie z Radiem UWM FM Marek Krzynowek, od wielu lat związany ze Skorpeną. – Po okresie przestoju pandemicznego stwierdziliśmy, że wracamy do korzeni i robimy to na mniejszą skalę. Dzisiaj było w wodzie około 50 osób. Kiedyś przyjeżdżały do nas organizacje ze Śląska i innych części kraju. Były ciekawe nagrody i ciekawe przebrania, a nawet całe konstrukcje pływające. Nasz rekord to ponad 500 osób w wodzie.
Tak jak i we wcześniejszych latach uczestnicy spotkali się przed południem w siedzibie „Skorpeny” w Kortowie. Po przemowie prezesa klubu, Mieszka Raczyńskiego, uśmiechnięci i gotowi ruszyli na start spływu, który znajdował się na moście przy ul. Tuwima. Krótkiej pieszej wyprawie towarzyszyły zarówno wesołe przyśpiewki, jak i niespodziewane zmiany pogody. Nawet ci, którzy postanowili jedynie kibicować wchodzącym do wody, mogli przez chwilę pomoczyć się w wiosennym deszczu. Na szczęście nikogo to nie zraziło i uczestnicy ruszyli w stronę Parku Centralnego. Tylko niektórzy dotarli tam drogą lądową – większość zdecydowała się łagodnie dryfować Łyną. Na mecie czekała na nich ciepła zupa i rozgrzewająca herbata.
Choć woda jeszcze nie zachęca swoją temperaturą do pływania, to wychodzono z niej bez cienia grymasu na twarzy. Uczestnicy spływu podkreślali, że trudno się krzywić, gdy nagle przepływa obok ciebie Królowa Kier! W Łynie można było też dostrzec krówkę, plażowiczkę, a także weterynarza! Jak co roku, uczestnicy spływu zaskoczyli swoją kreatywnością w doborze przebrań. Na śmiałków, którzy płynęli w niecodziennych kostiumach, na mecie czekał konkurs, który w kategorii studenckiej zwyciężyła Aleksandra Kolbusz w stroju piratki.
Całe wydarzenie zdecydowanie można uznać za udane. Rozpoczęte lekkim deszczem i zakończone przyjemnym słońcem, które, być może nieco skruszone, wynagrodziło uczestnikom zimną wodę. Wszyscy bezpiecznie dotarli na metę, rozpoczynając tym samym wiosenny sezon.
Członkowie „Skorpeny” poza czerpaniem przyjemności ze spływu, zadbali także o olsztyńską rzekę. Z wody wyłowiono między innymi – tak jak rok wcześniej – elektryczną hulajnogę. Trzeba jednak przyznać, że śmieci było teraz mniej, więc to kolejny dobry zwiastun. Oby tegoroczna wiosna tylko jak najmilej wszystkich zaskakiwała!
Julita Pawlukowska, red.
Fot. Archiwum AKP „Skorpena”/Facebook