06 Lipiec 2023

Aktualności


„Wersal, tylko Wersal” – powiedzieli studenci architektury krajobrazu UWM pytani, dokąd chcieliby odbyć wyjazd studyjny. Chcieli, więc pojechali i to za darmo, a umożliwił im to program Uniwersytet Wielkich Możliwości.

Do Paryża polecieli 15 maja. Wrócili trzy dni później. Było ich dziewięcioro, wszyscy ze studiów II stopnia, w tym dwójka z ochrony środowiska. Opiekowała się nimi dr inż. Marta Akincza z Katedry Architektury Krajobrazu. To był już drugi zagraniczny wyjazd studentów Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa z programu Uniwersytet Wielkich Możliwości. Pierwszy odbył się na jesieni. Wtedy droga prowadziła do Berlina.

Wizyta w stolicy Francji zaczęła się od małej klęski. Kortowska ekipa prosto z lotniska pojechała bowiem na zwiedzanie ogrodów wersalskich. Zastali bramy zamknięte. Podobno dlatego, że królewskie ogrody zwiedzał Elon Musk, ale nie wiadomo, czy to prawda.

Studentki prawie się popłakały, bo cel znajdujący się w zasięgu wzroku był niedostępny. Już na początku przewodniczka kortowskiej ekipy musiała więc zrewidować program pobytu, co ostatecznie okazało się bardz

o korzystne. Zaprowadziła zatem gości z Olsztyna do dwu innych parków, nieujętych planem, parku Andrè Citroena urządzonego na terenie byłej fabryki samochodów i do parku de la Villette na terenie dawnej rzeźni. Oba – nowoczesne i pełne zaskakujących rozwiązań.

Oprócz parków studenci zobaczyli także dwa łuki triumfalne, stanowiące oś widokową – jeden ten wszystkim znany, a drugi w dzielnicy La Defense – nowoczesny i gigantyczny, z wielkimi schodami. Byli także w Luwrze, w którym po staniu w długiej kolejce zobaczyli portret Mona Lisy. Każdy zrobił sobie z nią selfie. W Luwrze żelaznym punktem była także szklana piramida. Jeśli Paryż, to nie mogli nie być pod wieżą Eiffla i paryską Statuą Wolności – kopią nowojorskiej, też autorstwa inżyniera Eiffla - Francuza z niemieckimi korzeniami. Nie mogli nie być także pod katedrą Notre Dame. Zajrzeli ponadto na cmentarz Père-Lachaise, na którym na chwilę zatrzymali się przy grobie Chopina i Jima Morrisona. Ostatnim punktem programu miała być wizyta w galerii La Fayette.

Wizyta się odbyła, ale nie stała się ostatnim punktem. Przewodniczka tak sprytnie ułożyła trasę, że przed powrotem do Olsztyna zdążyli jednak pojechać do Wersalu i zobaczyć najsłynniejsze ogrody Europy. I znowu dziewczyny omal się nie popłakały, bo szkoda im było z nich odjeżdżać, tym bardziej, że pogoda sprzyjała.

– Wbrew pozorom to nie było turystyczne zwiedzanie miasta. Tematem tego wyjazdu były landmarki w funkcjonowaniu i konserwacji krajobrazu miejskiego – zaznacza dr Marta Akincza.

Landmarki to miejsca charakterystyczne, definiujące jakąś przestrzeń.

– Nas interesowało, jak te paryskie landmarki są wpisane w przestrzeń miasta. I moim zdaniem: wpisane są znakomicie – podsumowuje dr Akincza.

A co tym wszystkim myślą studenci?

 – To były bardzo pracowite cztery dni i bardzo dobrze, bo szkoda byłoby siedzieć w hotelu, mając cały Paryż do dyspozycji. Wszystko mi się podobało. A pod wieżą Eiffla byłyśmy kilka razy o różnych porach. Z zawodowego punktu widzenia największe wrażenie zrobiło na mnie to, że w Paryżu, który jest bardzo gęsto zabudowany, jest bardzo wiele zieleni. Umieją ją tam umieścić wszędzie. Zadziwiło mnie także to, że tam jest bardzo wiele starych alei platanowych i lipowych. Wyglądają fantastycznie – zapewnia Joanna Barcińska.

Równie pozytywna jest także opinia Katarzyny Zduniak.

Wrażenie na mnie zrobiły ogrody wersalskie. Zostały zaprojektowane już dawno, ale w sposób tak przemyślany, że do dzisiaj zachwycają i pięknem, i kunsztem sztuki ogrodniczej. To dla mnie wskazówka, żeby przy projektowaniu ogrodów wszystko dokładnie przemyśleć – mówi.

Obie studentki gorąco polecają takie wyjazdy innym. A Kasia zapewnia, że do Paryża na pewno jeszcze pojedzie. Tym razem – przyjrzeć się miejskiej architekturze.

Wizyta studyjna zrealizowana została z projektu pn. „Uniwersytet Wielkich Możliwości – program podniesienia jakości zarządzania procesem kształcenia i jakości nauczania", nr POWR 03.05.00-00-Z201/18 finansowanego przez Europejski Fundusz Społeczny Unii Europejskiej.

lek, Fot. Marta Akincza, Jonna Barcińska

logo

 

Rodzaj artykułu