19 Marca 2025

Aktualności


Pacjenci z licznymi urazami, zatrzymaniem krążenia oraz udarem – to m.in. z nimi mieli do czynienia studenci podczas warsztatów i VIII Lokalnych Zawodów Symulacji Medycznej. I chociaż sceny były fikcyjne, to przyszłym lekarzom i ratownikom medycznym towarzyszył stres i ogromne emocje.

Już po raz ósmy w Centrum Symulacji Medycznej UWM odbyły się warsztaty i lokalne zawody (19.03.). Siedem pięcioosobowych zespołów złożonych ze studentów kierunków: lekarskiego oraz ratownictwo medyczne wzięło udział w scenkach przygotowanych przez pracowników Wydziału Lekarskiego i Szkoły Zdrowia Publicznego Collegium Medicum UWM.

– Ideą zawodów jest zapewnienie studentom przestrzeni do tego, aby mogli trenować współpracę w zespole w trakcie sytuacji, które mogą im się przydarzyć w życiu zawodowym. To też sprawdzian ich umiejętności i wiedzy – wyjaśnia dr inż. Ewa Kowalska, zastępczyni kierownika Centrum Symulacji Medycznej UWM, i dodaje, że w tym roku studenci konkurowali ze sobą w ośmiu scenkach. – Mamy kilka scen urazowych, np. spowodowanych piłą mechaniczną czy upadkiem z roweru. Mamy również pacjenta pediatrycznego, osobę z udarem oraz zatrzymaniem krążenia. W niektórych jest tylko jeden poszkodowany, a w innych kilku. Zatem przygotowane przypadki medyczne są naprawdę różnorodne.

VIII Lokalne Zawody Symulacji Medycznej

 

Dr inż. Ewa Kowalska podkreśla, że studentów do udziału w zawodach nie trzeba namawiać. Chętnie się zgłaszają, bo chcą potrenować np. przed egzaminami oraz wziąć udział w zawodach ogólnopolskich.

– Zawody skierowane są do studentów wszystkich kierunków kształcenia, które oferuje Collegium Medicum UWM, ale jednak najchętniej zgłaszają się przyszli ratownicy medyczni i lekarze. Wymogiem jest też to, aby w każdym zespole znajdował się przynajmniej jeden lekarz – mówi dr inż. Ewa Kowalska i zaznacza, że generalnie studenci radzą sobie całkiem dobrze. Błędy oczywiście się zdarzają, ale po to właśnie są zawody, aby móc sprawdzić, co już opanowali, a nad czym jeszcze warto popracować.

Jedna ze scenek, zatytułowana Kongo, rozpoczyna się bardzo niewinnie. Lekarz po nocce przekazuje dyżur swoim kolegom, którzy mają jednego pacjenta, w dodatku z gotowym wypisem. Czekają już tylko na wyniki z laboratorium, które... jednak okazują się złe. Pacjent kwalifikuje się na oddział kardiologiczny, ale odmawia dalszego leczenia. Mało tego, do szpitala trafia pacjent po pobiciu i bez kontaktu. Drużyna musi się podzielić i udzielić pomocy już dwóm pacjentom, gdy nagle trafia kolejny – tym razem z zatrzymaniem krążenia. Dzieje się dużo i tylko opanowanie nerwów, dobra organizacja i współpraca może uratować zdrowie i życie pacjentom.

VIII Lokalne Zawody Symulacji Medycznej

 

Z tym trudnym zadaniem mieli zmierzyć się: Maciej Pasturski, student III roku ratownictwa medycznego oraz jego koleżanka i koledzy. Studenci nie wiedzieli jeszcze, co ich czeka, ale humory im dopisywały. Do zawodów zgłosili się, aby jeszcze lepiej przygotować się do egzaminu, który czeka ich lada moment.

– Nie da się przewidzieć, co nas czeka za kolejnymi drzwiami. Mieliśmy już do czynienia m.in. z żołnierzami, którzy bawili się ładunkami wybuchowymi, które oczywiście wybuchły oraz z klasyką ratownictwa, czyli problemami kardiologicznymi. Jak nam poszło? Trudno powiedzieć, ale i tak jesteśmy zadowoleni ze współpracy. Więcej osób to więcej pomysłów i dróg pomocy pacjentowi, chociaż momentami robi się tłoczno i gwarno – mówi student.

Klaudia Dankowska, studentka VI roku kierunku lekarskiego wraz z koleżankami z roku wzięła udział w zawodach już po raz trzeci.

– Przyszłyśmy głównie po to, aby poćwiczyć przed egzaminem. Wykorzystujemy wszystkie możliwości, aby nauczyć się jak najwięcej. Studenci ratownictwa medycznego mają więcej zajęć tego typu, a my czujemy lekki niedosyt, dlatego bardzo się cieszymy, że możemy tu być – podkreśla studentka i dodaje, że początki współpracy były trudne, bo przekrzykiwały się i nie potrafiły działać zespołowo, ale z każdym rokiem idzie im coraz lepiej. – Podczas dzisiejszych zawodów zaskoczyło mnie to, że niektóre procedury medyczne wykonywaliśmy na prawdziwych preparatach, np. świńskich płucach. A co jest najtrudniejsze w zawodach? Przełożenie wiedzy teoretycznej na praktykę oraz dodatkowe czynniki, takie jak stres czy towarzyszące emocje.

VIII Lokalne Zawody Symulacji Medycznej

 

Zosia Osierda, Michał Trocewicz oraz Karolina Jastrzębska, studenci IV roku kierunku lekarskiego zdecydowanie zaznaczają, że zawody to doskonała możliwość sprawdzenia się w sytuacjach stresowych oraz nauczenia się współpracy w zespole.

– Część z nas bierze udział w zawodach pierwszy raz, inni już po raz kolejny. W zeszłym roku udało nam się zdobyć drugie miejsce, więc zobaczymy, jak nam pójdzie tym razem. Mieliśmy już do czynienia z przypadkiem pediatrycznym, pacjentami z urazami i nagłym zatrzymaniem krążenia. Największe problemy na samym początku sprawia komunikacja i opanowanie nerwów. W pierwszej scenie mieliśmy trzech czy nawet czterech pacjentów, przez co zrobiło się niemałe zamieszanie – wspominają studenci i zachęcają innych do wzięcia udziału w zawodach, które są świetną przygodą. 

Nie wszystkim studentom udało się zebrać pięcioosobowy zespół, aby rywalizować w zawodach, ale swój udział w nich zaznaczyli poprzez grę aktorską w scenkach. Jednym z pozorantów był Filip Rynkowski, student III roku ratownictwa medycznego, który pluł krwią na ratowników, nie ułatwiając im tym samym zadania. 

– Bardzo lubię brać udział w wydarzeniach organizowanych przez nasz Uniwersytet oraz wspierać Collegium Medicum. W tym roku niestety nie udało mi się zebrać zespołu, ale to także jest bardzo ciekawe doświadczenie. Zawody Symulacji Medycznej pomagają nam odzwierciedlać przypadki, które może nie są bardzo częste, ale mogą nas spotkać w przyszłej pracy. Dlatego cały czas trzeba ćwiczyć i doskonalić swoje umiejętności – podkreśla student i dodaje, że koledzy i koleżanki dają z siebie wszystko, aby uratować go podczas inscenizacji.

VIII Lokalne Zawody Symulacji Medycznej

 

VIII Zawody Symulacji Medycznej „OlSim” wygrała drużyna w składzie: Jakub Kopczyński (ratownictwo medyczne), Stanisław Mężykowski (ratownictwo medyczne), Nicole Ordyczyńska (lekarski), Jakub Rydelin (ratownictwo medyczne) oraz Mateusz Sosnowy (ratownictwo medyczne). Zwycięzcy 3 czerwca będą reprezentować Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Ogólnopolskich Zawodach Symulacji Medycznej MedSim Challenge 2025 w Katowicach!

– Na ogólnopolskich zawodach konkurencja jest ogromna, ale za każdym razem nasi studenci wracają bardzo zadowoleni. Zawody Symulacji Medycznej czy to lokalne, czy ogólnopolskie to doskonała okazja także do zapoznania nowych osób, zintegrowania się i wymienienia doświadczeniami  – podsumowuje dr inż. Ewa Kowalska.

VIII Lokalne Zawody Symulacji Medycznej organizowane są w ramach trwałości „Programu rozwojowego Wydziału Nauk Medycznych (po zm. WL i WNoZ/SzZP) UWM w Olsztynie"). Partnerami wydarzenia były: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie, VISUS VR, Medim, OpenCare, Wama Soft oraz sponsor nagród – firma Cezetel Olsztyn. Wydarzenie wspierane było w ramach Programu Regionalna Inicjatywa Doskonałości – zadanie 7– Dofinansowanie organizacji konferencji i warsztatów odbywających się z udziałem przedstawicieli otoczenia społeczno-gospodarczego.

 

Sylwia Zadworna

Fot. Janusz Pająk

 

Rodzaj artykułu