02 Czerwca 2025

Aktualności


Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Międzynarodowe Centrum Badań Kopernikańskich oraz Muzeum Warmii i Mazur wspólnie zorganizowali Debatę Kopernikańską w Olsztynie pt. „Czy nauka to użyteczna fikcja? O prawdzie w nauce i nie tylko”.

Rok 2023 z okazji 550-lecia urodzin Mikołaja Kopernika, był Rokiem Kopernika. Z tej okazji trzy polskie uczelnie: Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Mikołaja Kopernika oraz Uniwersytet Warmińsko-Mazurski zorganizowały Światowy Kongres Kopernikański, który dwukrotnie odbył się w Toruniu, a także w Krakowie i w Olsztynie. Jak wyjaśnia prof. Krzysztof Mikulski z UMK, historyk specjalizujący się w badaniach nad Mikołajem Kopernikiem, Debaty Kopernikańskie mają być sposobem na podtrzymanie ogólnopolskiej dyskusji inspirowanej intelektualną spuścizną autora teorii heliocentrycznej.  

Międzynarodowe Centrum Badań Kopernikańskich wpadło na pomysł, aby co roku organizować trzy Debaty Kopernikańskie na tematy, które są w jakikolwiek sposób powiązane z Mikołajem Kopernikiem. Dwie poprzednie odbyły się w Krakowie i w Toruniu, a trzecia w Olsztynie. Kopernik w przedmowie do „De Revolutionibus”, w liście do papieża Pawła III, napisał, że „dążeniem uczonego jest szukanie we wszystkim prawdy”. Stąd też tematem olsztyńskiej debaty uczyniliśmy prawdę – wyjaśnia prof. Krzysztof Mikulski w rozmowie z „Wiadomościami Uniwersyteckimi”.

W debacie, który odbyła się w Salach Kopernikańskich Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie wzięli udział naukowcy reprezentujący znajdujące się na przeciwległych biegunach dziedziny nauki. Prof. Robert Frost, historyk, profesor Uniwersytetu w Aberdeen (Szkocja), specjalizujący się w historii Europy Wschodniej i Północnej, zwłaszcza Rzeczpospolitej Obojga Narodów oraz prof. Marek Kuś, fizyk, profesor w Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk, specjalista w zakresie fizyki matematycznej, informatyki kwantowej oraz filozofii nauk przyrodniczych.

Naukowcy odwiedzili redakcję „Wiadomości Uniwersyteckich” przy okazji wizyty w Olsztynie, aby udzielić wywiadu, którego tematem przewodnim była, oczywiście, prawda.     

Panowie profesorowie, czym jest prawda?   

Prof. Robert Frost: Myślę, że kwestia prawdy staje się coraz trudniejsza. Dzisiaj mówi się, że żyjemy w erze postprawdy, ale co to tak naprawdę oznacza? Przecież albo coś jest prawdziwe, albo nie. Okazuje się jednak, że w tym całym przesycie informacji łatwo możemy stracić orientację, co jest prawdą, a co kłamstwem. Jak np. sprawdzić, czy to, co mówi dany polityk, jest prawdziwe? Dlatego też ogromnie ważną rolę mają do odegrania nauki humanistyczne – muszą uczyć i pokazywać, jak docierać do prawdy. Przytoczę jeszcze anegdotę z lat osiemdziesiątych, kiedy to mieszkałem w Polsce. Krążył wówczas następujący dowcip: „Trybuna Ludu” drukuje prawdy, półprawdy i kłamstwa. Prawdą była cena, półprawdą pogoda, a cała reszta kłamstwem (śmiech).   

Prof. Marek Kuś: Jako przedstawiciel nauk ścisłych, pozornie jestem w lepszej sytuacji, ponieważ korzystamy ze sposobów dochodzenia do prawdy. Inna sprawa, że istnieją spory co do tego, jak my do tej prawdy dochodzimy. Cała fizyka doświadczalna polega na sprawdzaniu tego, co powiedzieli inni. Jednak sprawy mogą się skomplikować – po pierwsze, nie zawsze da się sprawdzić. Żeby posłużyć się przykładem: ostatnio wykładałem na temat komputerów kwantowych, którymi się zajmuję, i opowiadałem o największych osiągnięciach w tej dziedzinie w ostatnich dwóch latach. Firma IBM chwali się swoim komputerem kwantowym, ale powstaje pytanie, czy ktoś poza nią jest w stanie to sprawdzić? W takim przypadku nie można zastosować metody bezpośredniego dochodzenia do prawdy. Po drugie, w fizyce istnieją pytania, których nie można zadać – np. gdzie znajduje się elektron. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że pytania, które w codziennym życiu wydają się oczywiste, w fizyce nie zawsze znajdują sens. Kolejną rzeczą jest to, że fizyka, jak każda dziedzina nauki, funkcjonuje w pewnym otoczeniu społecznym. Oczywiście, każdy fizyk powie, że fizyka wszędzie jest taka sama, ale niewątpliwie otoczenie społeczne oznacza kierunki, w których nauka się rozwija i wówczas pytania o prawdę są uzasadnione. Gdyby Kopernik nie zadawał pytania, jak lepiej wytłumaczyć ruchy ciał niebieskich, to czy ktoś inny by je zadał? Pewnie tak, ale czy to oznaczyłoby, że powstałaby taka sama teoria? Raczej nie, bo fizycy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że każdy zestaw zjawisk można tłumaczyć za pomocą różnych teorii. Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że wcale nie musi być tak, że empiryści są w lepszej sytuacji, jeśli idzie o dochodzenie do prawdy.

Od lewej: prof. Marek Kuś i prof. Robert Frost podczas wywiadu dla „Wiadomości Uniwersyteckich"
Fot. Marta Wiśniewska

W temacie Debaty Kopernikańskiej w Olsztynie pojawiło się nieco przewrotne pytanie: „Czy prawda to użyteczna fikcja”? Chciałabym zadać je teraz panom profesorom. 

Prof. Marek Kuś: To jest niebezpieczna teza, dla której zawsze mam kontrargument, że nauka nie jest żadną fikcją, bo gdyby tak rzeczywiście było, to w pani smartfonie, którym nagrywa pani naszą rozmowę, nie działałaby funkcja dyktafonu. Niektórzy ludzie mówią, że np. fizyka kwantowa jest dla nich swego rodzaju fikcją, abstrakcją. To niezrozumienie tego zagadnienia wynika z tego, iż język jest niewystarczający, aby je opisać. To jest głęboki, filozoficzny problem. Jak się okazało, że coś nie jest ani cząstką, ani falą, to w języku zabrakło pojęcia, aby je zdefiniować. Ostatecznie nazwano to kwantem – pojęciem językowym, za którym stoi – tak możemy powiedzieć – jakaś ontologia. Jeśli chodzi o odkrycia nauki, to na tym wczesnym etapie ograniczenia najczęściej występują na poziomie językowym.

Prof. Robert Frost: Jak jest różnica między historią a fikcją? Historia jest opowiadaniem historii, a historii są różne wersje, każdy świadek ma przecież inny punkt widzenia. Gdzie w tym jest prawda? Gdzieś na pewno. Coś się wydarzyło – mamy fakt historyczny. W historii prawdą jest fakt i wokół tego faktu historycy rozpoczynają debatę na temat tego, co on oznacza. I w tym momencie zaczynają się różnego rodzaju spory co do wersji różnych wydarzeń, ich znaczenia i interpretacji. Duże znaczenie ma również kontekst kulturowy, bo przecież każda kultura tłumaczy świat na swój sposób. Bardzo lubię wykładać historię nauk ścisłych, w tym właśnie dokonania Mikołaja Kopernika, ponieważ był on prekursorem współczesnej nauki. 

Prof. Marek Kuś: Wspomnę jeszcze o Galileuszu, który obserwując niebo przez teleskop, odkrył księżyce Jowisza. Musimy mu w jakiś sposób uwierzyć, bo tak naprawdę nie wiemy, co w tym teleskopie widział. Aby potwierdzić jakiś fakt fizyczny, musi się potwierdzić wiele różnych założeń. Myślę, że w tym aspekcie możemy dostrzec podobieństwo do nauk humanistycznych. Teoretycy nauki zaczęli zauważać ten problem dopiero na początku dwudziestego wieku. Czysty akt doświadczalny jest uwikłany w wiele różnych założeń i one wszystkie muszą znaleźć swoje potwierdzenie, aby można było mówić na przykład o jakimś odkryciu.

Prof. Krzysztof Mikulski: Historyk, który dochodzi do prawdy, jest takim oficerem śledczym, który przeprowadza dochodzenie. Pierwszym elementem jest ustalenie faktów, następnie trzeba je ze sobą powiązać, czyli poszukać związków przyczynowo-skutkowych, i w tym momencie wchodzimy na grunt fikcji, bo te związki są wytworem historyka, a nie historii. To, jakie stanowisko zajmie dany historyk, zależy od wielu różnych czynników – m.in. tego, z jakiego kręgu kulturowego się wywodzi, czy jaki reprezentuje punkt widzenia.

Debata Kopernikańska w Olsztynie
Fot. Janusz Pająk 

W jaki sposób Mikołaj Kopernik inspiruje panów w codziennej pracy naukowej?

Prof. Robert Frost: Gdy nauczam Kopernika, to zawsze pytam studentów: skoro Ziemia krąży wokół Słońca, to dlaczego nie wylatujemy w przestrzeń kosmiczną. W odpowiedzi zawsze słyszę, że to dzięki grawitacji, ale gdy proszę ich o wytłumaczenie, co to jest, nie potrafią tego zrobić. A zatem jest to kwestia – można powiedzieć – wiary. Gdzieś kiedyś w szkole ktoś powiedział im, że istnieje grawitacja i przyjęli to jako pewien dogmat, bez próby głębszego zrozumienia.  

Prof. Marek Kuś: Dla mnie fascynujące jest to, w jakim stopniu w czasach Kopernika rozwinięta była wiedza matematyczna. W działalności Mikołaja Kopernika doskonale widać, jak świetnie był wykształcony pod względem matematycznym. 

Prof. Krzysztof Mikulski: Uważa się, że największą zasługą Kopernika jest stworzenie metody naukowej, bo on jako pierwszy w świecie nowożytnym dążył do prawdy za pomocą empirii. Nie wymyślał, nie filozofował, tylko starał się wszystko policzyć – mógł się w tym pomylić, bo każdy uczony ma prawo do pomyłki, ale metoda, którą zastosował, została przyjęta przez jego następców. Mikołaj Kopernik jest prekursorem współczesnej nauki – po nim tą drogą dążyli Galileusz czy Isaac Newton, ale zawsze odwoływali się do Kopernika.

Rozmawiała Marta Wiśniewska

Fot. Janusz Pająk, Marta Wiśniewska

Zapraszamy do obejrzenia całej debaty:

 

 

 

 

O Mikołaju Koperniku i jego wpływie na wiele różnych dziedzin nauki i kultury można przeczytać w >>> "Wiadomościach Uniwersyteckich"

Rodzaj artykułu