10 Października 2025

Aktualności


Koło Naukowe Chemików z Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa UWM wykazało właśnie, że olejki eteryczne wytworzone z krajowych surowców roślinnych mogą być substytutem syntetycznych pestycydów. Podopieczni dr. hab. Kazimierza Warmińskiego, prof. UWM udowadniają, że studenci mogą odnosić naukowe sukcesy, a działalność w kołach naukowych jest świetnym pomysłem na studenckie życie.

Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim działa prawie 300 kół naukowych. Jednym z nich jest Studenckie Koło Naukowe Chemików, które prowadzi interesujące badania naukowe i wykazuje się dużą aktywnością.

W poszukiwaniu alternatywy dla pestycydów 

Początek roku akademickiego 2025/2026 to dla studentów z Koła Naukowego Chemików czas podsumowania ważnego projektu badawczego pt. „Potencjał gospodarczy, profil chemiczny i aktywność biologiczna krajowych biopółproduktów roślinnych jako substancji czynnych biopestycydów”. Finansowanie na ten cel w wysokości 70 tys. złotych pochodziło z programu „Studenckie koła naukowe tworzą innowację” i warto również przypomnieć, że projekt ten otrzymał nagrodę Pro Juvenes w kategorii studencki projekt naukowy.

Podopieczni dr. hab. Kazimierza Warmińskiego, prof. UWM, który jest opiekunem koła, udowodnili, że olejki eteryczne wytworzone z krajowych surowców odpadowych mogą być wykorzystywane np. do hamowania kiełkowania bulw ziemniaka. To istotne odkrycie, ponieważ dotychczas Unia Europejska dopuściła do tego celu tylko środki z mięty zielonej i pomarańczy. Jest to związane z ogólnoeuropejskim trendem ograniczania pestycydów, których nadmierne stosowanie ma negatywny wpływ na żywność i środowisko.

Studenci realizowali projekt przez prawie półtora roku. Prace rozpoczęli od zgromadzenia surowców, spośród których część pozyskali we własnym zakresie, a część nabyli na krajowym rynku. Były to trzy rodzaje roślin: uprawne, zielne dziko rosnące i drzewa iglaste. Z uprawnych wykorzystali m.in. kminek, koper ogrodowy, pietruszkę i kolendrę, a z dziko rosnących: wrotycz pospolity, bylicę pospolitą czy też inwazyjną nawłoć kanadyjską. Oprócz surowca z rodzimych drzew iglastych wykorzystali odpadowe choinki z jodły kaukaskiej i tuje. Następnie przystąpili do prac w laboratorium, które były podzielone na trzy etapy.

Pierwszym z nich było wyprodukowanie olejków eterycznych z surowców roślinnych. Następnie określaliśmy ich skład chemiczny i aktywność biologiczną. Przebadaliśmy kilkanaście różnych surowców, wytwarzając olejki eteryczne i określając wydajność ich produkcji. Była to skala laboratoryjna, ale nie mikroskala, bo używaliśmy aparatów z kolbą o pojemności 10 l , więc dość dużej jak na warunki laboratoryjne. Na końcu testowaliśmy je pod względem biologicznym, tzn., jaki mają wpływ np. na hamowanie kiełkowania bulw ziemniaka – wyjaśnia prof. Warmiński.

Wykorzystanie surowców odpadowych wpisuje się w ideę biogospodarki i gospodarki o obiegu zamkniętym. Aby wyprodukowane przez studentów olejki miały szansę zostać wprowadzone na rynek, trzeba podjąć kolejne etapy badań.

Musi zostać sporządzona odpowiednia formulacja (np. nanoemulsja), czyli preparat, który można zastosować w praktyce. Chcemy to zrealizować w kolejnym projekcie badawczym, na który wniosek będziemy składać już za chwilę, bo 16 października – dodaje prof. Kazimierz Warmiński.

W trakcie projektu studenci prezentowali wyniki swoich badań na dwóch konferencjach naukowych, w tym na Międzynarodowym Seminarium Kół Naukowych na UWM, po którym ukazały się ich publikacje. Projekt przewidywał również nabywanie kompetencji miękkich, dlatego też studenci brali udział w szkoleniach z autoprezentacji i wystąpień publicznych.      

Bardzo dużo nam to dało, bo było nam znacznie łatwiej występować na konferencjach naukowych, tym bardziej że szkolenie odbyło się tuż przed MSKN. Myślę, że także dzięki temu otrzymaliśmy wyróżnienie za referat – mówi Klaudia Jakubowska, przewodnicząca Koła Naukowego Chemików.

To prawda, było to bardzo przydatne – myślę, że zwłaszcza dla mnie i dla Pawła [Gulskiego, członka Koła Naukowego Chemików – przyp. red.], bo my debiutowaliśmy na konferencji naukowej – dodaje Gabriela Kuźma, studentka drugiego roku chemii, która właśnie rozpoczyna drugi rok działalności w kole.

dr hab. Kazimierz Warmiński, prof. UWM
dr hab. Kazimierz Warmiński, prof. UWM, Julia Kamińska, Klaudia Jakubowska 
Fot. Janusz Pająk

Nie zwalniać tempa

Zakończenie projektu dotyczącego biopółproduktów roślinnych jako substancji czynnych pestycydów nie oznacza, że studenci będą mieli przerwę w aktywnościach naukowych. Wręcz przeciwnie, bo są w połowie realizacji projektu dofinansowanego ze Studenckiego Grantu Rektora pt. „AtmoPlast – badanie wpływu warunków atmosferycznych na stabilność wybranych polimerów i powstawanie cząstek mikroplastiku".

–  Naszym celem jest zbadanie procesu rozkładu polimerów. W warunkach laboratoryjnych zamierzamy zasymulować warunki atmosferyczne i zobaczyć, w jaki sposób następuje defragmentacja plastiku mówi Klaudia Jakubowska i dodaje, że badania te mają związek z coraz większą obecnością plastiku w środowisku i jego negatywnym wpływem. – Chcemy sprawdzić, w jakim stopniu dochodzi do zanieczyszczenia środowiska danym polimerem, a także to, czy wytwarza on jakieś inne związki, które mogą być potencjalnie niebezpieczne.

Wiele prowadzonych dzisiaj badań naukowych bada wpływ mikroplastiku m.in. na środowisko oraz na zdrowie człowieka. Młodzi naukowcy z Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa chcą z kolei sprawdzać, co może powodować jego powstawanie.

Temat mikroplastiku jest dzisiaj w nauce bardzo popularny. Podczas rozkładu plastiku wytwarzają się mikrocząstki, które mogą być niebezpieczne. Zakłada się, że są to cząstki o średnicy poniżej 5 mm, ale na ogół są one mniejsze niż milimetr – wyjaśnia prof. Kazimierz Warmiński.

Symulowanie warunków atmosferycznych oznacza, że cząstki mikroplastiku muszą być naświetlane promieniami UV czy mieć kontakt z wodą przez dłuższy czas. Obecnie trwa właśnie ta początkowa faza tego badania, a jeszcze w tym roku akademickim studenci wezmą udział w szkoleniu z oznaczania mikroplastiku z użyciem mikroskopów w podczerwieni.  

W trakcie wizyty Koła Naukowego Chemików w redakcji „Wiadomości Uniwersyteckich”, studenci dowiedzieli się, że otrzymali finansowanie w ramach projektu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego „Wsparcie studentów w zakresie podniesienia ich kompetencji i umiejętności” z programu FERS. Podopieczni prof. Kazimierza Warmińskiego złożyli projekt pt. „Skład chemiczny i wykorzystanie olejków eterycznych w biogospodarce – rozwój kompetencji i umiejętności członków Studenckiego Koła Naukowego Chemików”. Otrzymaną kwotę w wysokości prawie 200 tys. złotych przeznaczą na udział w specjalistycznych szkoleniach laboratoryjnych, prowadzenie badań z zakresu „zielonej chemii” oraz na wyjazdy na konferencje dwóch towarzystw naukowych o międzynarodowym prestiżu: Europejskiego Towarzystwa Chemicznego (Belgia) i Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego (Stany Zjednoczone).

Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, że otrzymaliśmy to finansowanie. Zobaczymy, jak to będzie dalej, bo na pewno będziemy musieli się do tego przygotować. Postaramy się, żeby to nie przyćmiło innych naszych aktywności, ale jest to dla nas duża szansa i jednocześnie wyzwanie. Pokazuje to, że jeśli się działa, to państwo wspomaga rozwój młodych naukowców – komentuje Julia Kamińska, wiceprzewodnicząca koła.  

Dowiedzieliśmy się dosłownie przed chwilą, więc nie mieliśmy jeszcze czasu dobrze się nad tym zastanowić, ale bardzo się cieszymy, że będziemy mieli możliwość odbycia tych wyjazdów – dodaje Klaudia Jakubowska.     

Rozwój nie tylko naukowy

Koło Naukowe Chemików z otwartymi ramionami przyjmuje nowych członków, którzy szybko wdrażają się w prace koła. Przyznaje to Paweł Gulski, który wraz z Gabrielą Kuźmą dołączył do koła po jednych z pierwszych zajęć na studiach.

Myślałem, że będzie to takie kółko zainteresowań, trochę jak w szkole, że będziemy robić doświadczenia chemiczne jako ciekawostki. Okazało się tymczasem, że zostałem włączony do prowadzenia badań naukowych, co było dla mnie świetnym doświadczeniem. Nie spodziewałem się, że będę mógł to robić już na pierwszym roku. Udało nam się zwieńczyć nawet naszą pracę w postaci wygłoszenia referatu na MSKN i publikacji naukowej – relacjonuje Paweł i dodaje, że dzięki studiowaniu chemii i działalności w kole może realizować swoją pasję do chemii.     

Już w podstawówce wiedziałem, że chcę być nauczycielem, ale jeszcze wtedy nie wiedziałem, czego chciałbym uczyć. A w liceum zdecydowałem się na chemię i akurat na UWM otworzył się kierunek chemia, więc idealnie. Ten przedmiot zawsze stosunkowo łatwo wchodził mi do głowy – nie potrzebowałem zbyt wiele czasu, żeby się czegoś nauczyć. Lubiłem rozwiązywać zadania i obserwować nauczycieli – to, jak uczą, jakie metody są dobre, a jakie mogłyby być lepsze – wyjaśnia Paweł.   

Gabriela Kuźma studiuje z Pawłem na tym samym roku. Przyznaje, że gdy przewodnicząca i wiceprzewodnicząca odwiedziły ich na zajęciach w laboratorium, by zrekrutować do koła, nie wahali się ani chwili.  

Byliśmy wtedy dziećmi po maturze (śmiech), pierwszy raz w laboratorium, pierwsze zetknięcie z dorosłym życiem, a tutaj ktoś z wielką pasją opowiada o pracy koła. Razem z Pawłem popatrzyliśmy po sobie i od razu zdecydowaliśmy: idziemy! – mówi Gabrysia, która po studiach chce pracować w przemyśle farmaceutycznym. 

Myśląc o wyborze kierunku studiów, wiedziałam, że będzie to związane z chemią. W podstawówce miałam cudowną nauczycielkę chemii, która zarażała pasją do tej dziedziny. Składałam dokumenty na farmację, analizę laboratoryjną, ale gdy zobaczyłam, że na UWM otwarto kierunek chemia, to pomyślałam, że to jest to i nigdy tego wyboru nie żałowałam.

Klaudia Jakubowska i Julia Kamińska przekażą za chwilę pałeczkę młodszym kolegom, ponieważ wkrótce będą kończyły studia. Klaudia przyznaje, że działalność w kole wzbogaciła ją merytorycznie.

Działalności w kole zawdzięczam m.in. to, że zainteresowałam się tematem biopestycydów i biosurowców, który wcześniej w ogóle mnie nie interesował, a rozwój w tym kierunku dużo mi dał. Zdobyłam też doświadczenie, jeśli chodzi o zdobywanie informacji czy wystąpienia publiczne – bez tego pewnie nie miałabym okazji posiąść takiej wiedzy – mówi Klaudia, która planuje kontynuować naukę w Szkole Doktorskiej.

Julia z kolei uważa, że studiowanie chemii i aktywne działanie w Kole Naukowym Chemików pozwoliło znaleźć jej swoje miejsce na ziemi na czas studiów: – Mogę spędzać czas ze wspaniałymi ludźmi, czerpać od nich energię, czuję, że tworzymy zespół. Mamy świetną atmosferę. Działalność w kole naukowym, które ma tak duże osiągnięcia, musi zaprocentować w przyszłości. Chemia była kierunkiem studiów, który dał mi coś więcej – dał mi możliwość rozwinięcia się i mam nadzieję, że swoją przyszłość zwiążę z chemią.

Studenckie Koło Naukowe Chemików podczas Dnia Otwartego
Stoisko Koła Naukowego Chemików podczas Dnia Otwartego UWM
Fot. Janusz Pająk 

Po obronie pracy magisterskiej zamierza wyjechać do Irlandii.

Chciałabym pracować nad uzdatnieniem systemu wodno-ściekowego w Irlandii ze względu na to, że woda powierzchniowa jest tam w bardzo złym stanie. Dostarczałam już CV do miejsc pracy, które mnie interesują i mówiono mi, że mogłabym być zatrudniona właściwie od ręki. Myślę, że po zdobyciu tytułu magistra będę miała jeszcze większe szanse – dodaje Julia Kamińska i zaprasza wszystkich chętnych do dołączania do koła: – Koło ma bardzo ambitne plany, które będą musiały być realizowane także po naszym odejściu, więc zależy nam na tym, aby przyszli następcy, którzy będą to kontynuować i podobnie jak my, czerpać z tego satysfakcję.

Zapraszamy wszystkich studentów, nie tylko kierunku chemia. W naszej dotychczasowej historii mieliśmy nawet studentów z Wydziału Nauk Społecznych czy z Wydziału Sztuki. Odnajdzie się u nas właściwie każdy, bo pracujemy z chemią stosowaną, a nie podstawową, a więc korzystamy ze zdobyczy chemii podstawowej w praktyce, o czym świadczą realizowane przez nas projekty – dodaje prof. Kazimierz Warmiński.

Wszystkich, którzy chcą dołączyć do Studenckiego Koła Naukowego Chemików, zapraszamy do kontaktu za pośrednictwem profilu na Facebooku lub poczty elektronicznej: kazimierz.warminski@uwm.edu.pl. 

Prawie 300 szans 

Na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim działa ponad 270 kół naukowych, które są idealnym miejscem dla chcących rozwijać się naukowo i personalnie. Uczestnictwo w nich pozwala prowadzić badania naukowe, uczestniczyć w konferencjach oraz wydarzeniach uniwersyteckich takich jak Dzień Otwarty czy Salon Maturzystów. To także szansa na nawiązanie nowych relacji i spotkanie osób z podobnymi zainteresowaniami. Warto wiedzieć, że na UWM można zapisać się do dowolnego koła naukowego, bez względu na to, na jakim wydziale się studiuje.

>>> Pełna lista kół naukowych działających na UWM.

Wydarzeniem, podczas którego można skonfrontować swoje naukowe kompetencje z publicznością jest Międzynarodowe Seminarium Kół Naukowych, które co roku odbywa się na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Studenci i doktoranci prezentują na nim wyniki swoich badań, a za organizację za każdym razem odpowiada inne koło naukowe, które proponuje temat przewodni, układa program oraz zaprasza ekspertów. W tym roku zajęło się tym Studenckie Koło Naukowe Mykologów z Wydziału Biologii i Biotechnologii, które zostało również wyróżnione za dużą aktywność. 

Było nam miło, że zostaliśmy wyróżnieni w tak ważnym dla nas dniu, czyli podczas inauguracji 54. MSKN, którego byliśmy głównym organizatorem. Panuje przekonanie, że wśród młodych osób nie ma dużego zainteresowania grzybami. Kiedy studenci dołączają do naszego koła, to zauważają, że z pojęciami „mykologia” i „grzyby” wiążą się nie tylko borowik i muchomor – mówiła w wywiadzie dla „Wiadomości Uniwersyteckich” dr hab. Anna Biedunkiewicz, opiekunka koła. 

Oprócz Studenckiego Koła Naukowego Mykologów wyróżnienia w 54. edycji MSKN otrzymały Naukowe Koło Mikrobiologii Żywności „Kocuria” (Wydział Nauki o Żywności) oraz Koło Naukowe Suicydologii (Wydział Prawa i Administracji).     

Terminów przyszłorocznej edycji należy wypatrywać na stronie internetowej wydarzenia. 

Marta Wiśniewska

 

   

Rodzaj artykułu