18 Kwietnia 2025

Aktualności


Spotkania z literaturą na Humanistycznym na dobre wpisały się w kalendarz wydarzeń uniwersyteckich i stały się okazją do posłuchania autorów związanych z Olsztynem o ich twórczości oraz kontekstach kulturowych powstawania ich dzieł. Gościem kwietniowego spotkania był Włodzimierz Kowalewski.

Spotkania organizowane na Wydziale Humanistycznym UWM to szansa poznania bliżej historii pisarzy związanych z Warmią i Mazurami, a nawet zadania im pytań o to, co „autor miał na myśli?”. To też dawka inspiracji, by czytać literaturę. Społeczność UWM w środę 16 kwietnia w Auli Teatralnej miała możliwość rozmowy z Włodzimierzem Kowalewskim, olsztyńskim pisarzem, poetą, autorem powieści, opowiadań i słuchowisk radiowych. Spotkanie poprowadziła dr hab. Joanna Szydłowska, prof. UWM z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej.

Jesienią 2024 roku nasz gość został uhonorowany brązowym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Podczas uroczystej gali powiedział, cytuję za stroną Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, że życzy sobie, aby literatura artystyczna była traktowana jak literatura popularna, a literatura popularna nigdy nie zastępowała literatury artystycznej – mówiła prof. Joanna Szydłowska.

Włodzimierz Kowalewski przypomniał słowa krytyczki literackiej Iwony Smolki z jednej z audycji radiowych.

Powiedziała, coś, co mną wstrząsnęło: w dzisiejszych czasach literatura służy do zabawy, do rozrywki. Spójrzmy na rynek wydawniczy i tytuły, które zalewają księgarnie. W 2024 roku liczba tytułów polskich powieści kryminalnych, które ukazały się po raz pierwszy i tych, które zostały zgłoszone do nagrody, wynosiła 400. Żyjemy w takich czasach, kiedy nie literatura kształtuje czytelników, ale odwrotnie: to czytelnik narzuca literaturze jej obraz i sposób funkcjonowania. Wydawnictwa są nastawione przede wszystkim na zysk i są zainteresowane potencjałem komercyjnym książki – mówił pisarz podczas spotkania. Jego zdaniem około 2015 roku skończył się rynek literatury artystycznej.

Gość tłumaczył, że jeszcze w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i na początku nowego tysiąclecia to właśnie literatura ambitna, literatura artystyczna stanowiła nurt mainstreamowy, najważniejszy w polskiej literaturze. Romanse i kryminały były rozrywkowym marginesem, który funkcjonował tak, jak w filmie kino komercyjne czy komedie romantyczne.

To się zmieniło. Czy to jest dobrze czy źle? W pewnym sensie dobrze, dlatego, że te kryminały i powieści popularne są czytane, a więc jest jakiś poziom czytelnictwa. Rzeczywiście ludzie to kupują i wypożyczają z bibliotek. Z drugiej strony te książki w większości nie wzbogacają naszej wiedzy. One służą do jednorazowego przełknięcia: przeczytania i do wrzucenia do kosza – tłumaczył Kowalewski. Podał przykład Francji, w której francuskie linie kolejowe wydają kryminały i sprzedają na dworcach. Książki są czytane w trakcie podróży, a potem wyrzucane albo odkładane.

Moim marzeniem jest, żeby wróciły czasy, gdy ludzie interesowali się literaturą artystyczną, bardziej ambitną. Nie mówię już o poezji – dzielił się swoimi pragnieniami autor. Przypomniał też czasy, gdy wydawanie tomików poetyckich to były wielkie wydarzenia, a poezję Stanisława Barańczaka czytano w akademikach w nocy, z wypiekami na twarzach.

Olsztyński pisarz dzielił się swoimi literackimi inspiracjami i licznymi anegdotami z życia studenckiego, a później zawodowego, a także historią przyjaźni ze Stanisławem Piechockim (autorem „Czyściec zwany Kortau”) i Januszem Majewskim, reżyserem filmowym.

Mam wrażenie, że w pana prozie kluczowe jest opowiadanie historii, że ta opowieść jest traktowana z wielkim szacunkiem – mówiła prof. Szydłowska pytając autora, czy tak było zawsze.

Jeżeli już mowa o szacunku, to jest to raczej szacunek do wiarygodności. Tekst literacki w moim odczuciu musi być wiarygodny – tłumaczył pisarz i poeta, podkreślając, że ważne jest, by był przekonujący i apelował do wyobraźni odbiorców. Jego zdaniem kluczowe jest dokonanie dobrego researchu, czyli rzetelne zbieranie materiałów.

Włodzimierz Kowalewski opublikował m.in. zbiory opowiadań: „Cztery opowiadania o śmierci" (1993), „Powrót do Breitenheide" (1997), „Światło i lęk. Opowiadania starej daty" (2003), „Brzydki człowiek i inne opowiadania" (2016) i trzy powieści: „Bóg zapłacz!" (2000), „Excentrycy" (2007), która to powieść doczekała się ekranizacji w 2015 roku w reżyserii Janusza Majewskiego, oraz „Ludzie moralni" (2012). Był trzykrotnie nominowany do Nagrody Nike (1998, 2001, 2004) i Paszportu „Polityki”. Został laureatem Nagrody Literackiej Wawrzyn Warmii i Mazur za powieść „Excentrycy".

Spotkania z literaturą na Humanistycznym to cykl rozmów z pisarzami. Został zapoczątkowany w październiku 2024 r. rozmową z Joanną Wilengowską. W listopadzie na UWM gościła pochodząca z Olsztyna Ishbel Szatrawska, w grudniu dr Martyna Siudak, w styczniu Wioletta Sawicka, a w marcu prof. Bernadetta Darska

Anna Wysocka 

fot. Janusz Pająk 

Rodzaj artykułu