Ogólnopolskie Święto Sera na stałe wpisało się w kulinarny kalendarz nie tylko regionu, ale także całej Polski. Miłośnicy serów i innych produktów mleczarskich, a także wytwórcy wiedzą, że od prawie dekady spotykają się we wrześniu w Kortowie. 

– Co roku staramy się utrzymać program na wysokim poziomie – tak, aby wszyscy koneserzy sera i nie tylko znaleźli dla siebie coś atrakcyjnego – mówi dr hab. Justyna Żulewska, prof. UWM, od niedawna dziekan Wydziału Nauki o Żywności, a wcześniej kierowniczka Katedry Mleczarstwa i Zarządzania Jakością UWM. – Wyjątkowym punktem programu jest wystawa i możliwości degustacji serów oraz produktów mleczarskich pochodzących z różnych regionów Polski. Klienci mają możliwość bezpośredniego kontaktu z przedstawicielami branży mleczarskiej – mogą z nimi porozmawiać, dowiedzieć się, jak wygląda produkcja, rozwiać swoje wątpliwości na temat jakości i bezpieczeństwa. Zapraszamy również do Laboratorium Sera, gdzie nasi pracownicy oraz studenci opowiedzą o produktach mleczarskich z perspektywy naukowej – dodaje prof. Justyna Żulewska.

Wydział Nauki o Żywności od prawie ośmiu dekad z powodzeniem kształci kadrę na potrzeby przemysłu spożywczego, w tym głównie mleczarskiego. W swoim wystąpieniu zwrócił na to uwagę prof. Jerzy Przyborowski, rektor UWM, który IX Ogólnopolskie Święto Sera objął patronatem honorowym i w Kortowie witał uczestników wydarzenia.

– Na ręce pani prof. Justyny Żulewskiej, dziekan Wydziału Nauki o Żywności, składam serdeczne podziękowania za organizację tego wydarzenia. Dziękuję także wystawcom, którzy prezentują przez te dwa dni swoje najlepsze produkty, a jednocześnie promują żywność, która powinna zajmować jedno z najważniejszych miejsc w naszej codziennej diecie – mówił w czasie oficjalnego otwarcia wydarzenia prof. Jerzy Przyborowski. – Olsztyńskie mleczarstwo posiada długą i bogatą historię, a przez to także ogromny wkład w rozwój polskiego mleczarstwa, czego dzisiaj i jutro wszyscy państwo będą mogli doświadczyć. Życzę wszystkim dobrej zabawy i jak najlepszych wrażeń.

Rektor UWM, tak jak inni goście, chętnie wziął udział w biciu rekordu w rozciąganiu mozzarelii i odwiedzał stoiska producentów wyrobów mleczarskich. Niemal na każdym z nich można było spotkać absolwentów Wydziału Nauki o Żywności UWM. Jednym z nich jest Cezary Karasiński, specjalista ds. znakowania w firmie “Polmlek”, który ukończył kierunek towaroznawstwo.  

– Zajęcia praktyczne na studiach dały mi wiele, szczególnie Katedra Mleczarstwa i Zarządzania Jakością jest bardzo dobrze rozwinięta. W hali produkcyjnej odbywa się mikroprodukcja i podczas zajęć tam można się wiele nauczyć. Oczywiście, w produkcji na większą skalę wygląda to trochę inaczej, ale jest to bardzo dobry wstęp. Nawet ostatnio byłem na ciekawym szkoleniu organizowanym przez Katedrę – mówi. – U mnie pasja do tego zawodu wzięła się z gotowania i z tego, że lubię poznawać różne produkty. Myślę, że nie da się nikogo zmusić, trzeba to poczuć, a żeby tak się stało, to polecam korzystanie z praktyk i staży, bo wtedy można zobaczyć to wszystko od środka i być może połknąć bakcyla. Wiele osób może znaleźć coś dla siebie – np. studenci, którzy interesują się automatyką czy robotyką, ponieważ produkcja jest w dzisiejszych czasach coraz bardziej zautomatyzowana. Każdy znajdzie coś dla siebie, ale jak zwykle potrzebna jest nutka ciekawości i pracowitości.

Praktyki i staże to oferta dla studentów, ale pierwszego kontaktu z produkcją serów mogli doświadczyć nawet najmłodsi. W Laboratorium Sera prof. Jarosław Kowalik i jego zespół z Katedry Mleczarstwa i Zarządzania Jakością pokazywali, jak wygląda wstępny etap produkcji serów.

– Oferujemy pokaz wstępnej produkcji sera podpuszczkowego, sera ricotta i masła ze słodkiej śmietanki. Chcemy, żeby przede wszystkim najmłodsi goście mogli zobaczyć, jak powstaje ser czy masło. Dla naszej Katedry bardzo ważna jest współpraca z przemysłem, bo to dzięki niej możemy od kilkudziesięciu lat prowadzić i rozwijać badania naukowe. Podczas takiego wydarzenia jak Święto Sera mamy okazję zobaczyć owoce tej współpracy i procesu kształcenia. Zjeżdża się cała mleczarska rodzina z całej Polski i to jest wspaniałe – podkreśla prof. Jarosław Kowalik. 

Największym zainteresowaniem gości odwiedzających Święto Sera cieszyła się degustacja produktów, a było z czego wybierać, ponieważ wystawcy przywieźli swoje flagowe wyroby oraz nowości. 

– Przyjechaliśmy ze wszystkimi naszymi produktami, które posiadają certyfikat “Jakość i tradycja”. Jesteśmy producentem twarożków smakowych, kanapkowych, mamy nowości, takie jak twarożek z pomarańczą, figa z makiem, grillowany bakłażan czy kurki z cebulką – to są niespotykane smaki w branży nabiałowej. Ponadto prezentujemy twarogi ręcznie wyrabiane i nasz sztandarowy produkt, czyli twarożek kanapkowo-sernikowy, który zdobywa nagrody we wszystkich konkursach – informuje Magdalena Sztuka z wydziału marketingu Spółdzielni Dostawców Mleka w Wieluniu. 

Nowości znalazły się także na stoisku Spółdzielni Mleczarskiej “Bieluch”. 

– W tym roku przywieźliśmy nowość, czyli produkty wysokobiałkowe. Mamy trzy smaki serków Bieluch wysokobiałkowych: naturalny, waniliowy, brzoskwinia-marakuja oraz twaróg wysokobiałkowy. To, abyśmy w naszej ofercie mieli produkty wysokobiałkowe, wręcz wymusili na nas nasi klienci. Mam wrażenie, że najpierw mieliśmy modę na produkty 0 proc. tłuszczu, potem produkty bez laktozy, a teraz jest moda na produkty wysokobiałkowe – mówi Agnieszka Lenart, specjalistka ds. marketingu w “Bieluchu”.

Wystawcy są zgodni co do tego, że nie może ich zabraknąć na Święcie Sera w Kortowie. 

– Dla nas bardzo ważne są opinie konsumentów, a tutaj mamy możliwość na bieżąco weryfikować ich opinie. Nie zawsze jest tak, że wszystkim wszystko smakuje, niekiedy są to opinie krytyczne, ale zazwyczaj jest to konstruktywna i bardzo cenna krytyka. Poza tym nasza firma ma bardzo silne związki z UWM. Bardzo ważni są dla nas absolwenci tego Uniwersytetu i życzylibyśmy sobie, żeby takich osób było jak najwięcej i żeby później u nas pracowały – dodaje Agnieszka Lenart. 

– Już w maju wypatrujemy zaproszenia na Święto Sera, aby upewnić się, że wrześniu znów spotkamy się w Kortowie. Bezpośredni kontakt z klientem jest niezastąpiony, na co dzień nie ma zbyt wielu takich okazji – zaznacza Magdalena Sztuka.

Bardzo zadowoleni byli również odwiedzający Święto Sera goście. Przepiękna pogoda przyciągnęła tłumy ludzi, wśród których byli mieszkańcy Olsztyna, regionu, a nawet innych województw.  

– Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tego typu wydarzeniem. To jest mój pierwszy raz w Olsztynie i przez to, że odbywają się tutaj takie wyjątkowe rzeczy, to moje wrażenia z poznania tego miasta są bardzo pozytywne. Jest tutaj bardzo dużo marek i nie wszystkie znam ze sklepów, więc fajnie, że można skosztować. Myślę też, że organizacja jest bardzo dobra, bo pomimo że jest bardzo ciepło, to wystawcy dbają o higienę i starają się, żeby sery przetrwały ten upał – zaznacza pan Mikołaj, turysta z Warszawy. 

Pani Justyna z kolei mieszka w Olsztynie i postanowiła zabrać na Święto Sera dwóch kilkuletnich synów, którzy świetnie bawili się w Uliczce Seromianiaków.

– Bardzo podoba mi się to, że jest to taka otwarta impreza, że można skosztować wyrobów mleczarskich - nie tylko serów, ale także innych produktów jak chociażby kefirów czy maślanek. To fajny pomysł na sobotnie spędzenie czasu z rodziną – podkreśla. 

IX Ogólnopolskie Święto Sera potrwa do niedzieli 8 września. Tego dnia zaplanowano m.in. konkursy na Serowego i Twarogowego Króla, a także nadal będzie trwała degustacja oraz pokazy. Pełny program znajduje się na stronie wydarzenia na Facebooku. Impreza zakończy się o godz. 15:00. 

Marta Wiśniewska